Reklama

Kościół

Papieski kamerdyner: Sandro Mariotti - człowiek stojący za Franciszkiem

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Papież Franciszek kończy 87 lat. Ostatnio często chorował. Jest również niepełnosprawny i używa wózka inwalidzkiego do pokonywania odległości ponad stu metrów. Odkąd 5 maja 2022 r. został pierwszym papieżem, który przybył na audiencję ogólną na standardowym medycznym wózku inwalidzkim, człowiek, który go prowadził i pomagał mu wstać, co robi do dzisiaj, jest równie często obecny w mediach.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przy wzroście 1,90 metra, z siwymi włosami i dobrze skrojonym i dopasowanym garniturem jest jednym z najczęściej fotografowanych pracowników Watykanu - mimo że niewiele osób zna go z imienia i nazwiska: Sandro Mariotti prawie nigdy nie wypowiada się publicznie; dyskrecja jest wypisana na jego przyjaznej twarzy. Jest po prostu kamerdynerem Jego Świątobliwości.

Podziel się cytatem

Rocznik Watykanu od jedenastu lat wymienia go jako "Aiutante di Camera", co dosłownie oznacza "kamerdynera”. Czyni to Mariottiego jedną z niewielu osób z najbliższego otoczenia papieża, które Franciszek przejął od swojego poprzednika Benedykta XVI i tak jest do dziś.

Mariotti znalazł się w najbliższym kręgu papieża przez przypadek, gdy nagle zmienił profesję. Pracował w watykańskim urzędzie odpowiedzialnym za dekoracje kwiatowe, gdy w 2011 roku Pałacem Apostolskim wstrząsnął skandal. Ówczesny papieski kamerdyner Paolo Gabriele, jak później przyznał się w sądzie, ukradł liczne dokumenty z biurka swojego przełożonego Benedykta XVI i przekazał je włoskiemu dziennikarzowi Gianluigiemu Nuzziemu. Na podstawie tych materiałów napisał książkę o skandalach watykańskich, kłótni personalnych i unikalnych doniesieniach wtajemniczonych w watykańskie realia. Był to tak zwany skandal Vatileaks.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kiedy skazany przez sąd Gabriele został zwolniony ze swojej funkcji, nadszedł czas Mariottiego. Został on mianowany przez Benedykta XVI nowym „valet de chambre” i przeniósł się do ekskluzywnego kręgu "rodziny papieskiej". Prywatny sekretarz papieża w tym czasie, arcybiskup Georg Gänswein, napisał w swoich wspomnieniach, że zasugerował Mariottiemu nową pracę, a ten początkowo wyraził zastrzeżenia. Jako zwykły robotnik nie czuł się na siłach, aby podjąć się zadania kamerdynera.

Dopiero po dwutygodniowym okresie refleksji i dyskusji z papieżem z Niemiec ostatecznie się zgodził. Benedykt XVI tak bardzo docenił dyskretnego pomocnika, że w listopadzie 2012 roku odznaczył go Orderem Świętego Grzegorza Wielkiego. Niemniej jednak, po zmianie pontyfikatu w marcu 2013 roku, Mariotti nie przeniósł się wraz z papieżem-seniorem do jego domu w Ogrodach Watykańskich, ale podjął się tej samej roli pod rządami papieża Franciszka.

Jednak w przeciwieństwie do swoich poprzedników, papież z Argentyny nie rezyduje w Pałacu Apostolskim, ale wybrał watykański hotel - Dom św. Marty jako swoją rezydencję. Niewiele wiadomo o pierwszych latach jego nowej oficjalnej relacji - poza tym, że niektóre rzeczy były mniej zorganizowane i uporządkowane niż za Benedykta XVI w Pałacu Apostolskim.

Reklama

Franciszek postawił sobie za cel przezwyciężenie wszystkich dworskich rytuałów i robienie wielu rzeczy samemu, włącznie z noszeniem skórzanej teczki. Dopiero gdy po kilku latach papież miał coraz większe trudności z chodzeniem, Mariotti przejął noszenie torby, co wkrótce stało się to jego znakiem rozpoznawczym.

Kilka lat później doszedł wózek inwalidzki. A "Sandrone", jak jest nazywany przez wielu, też ze względu na swoją sylwetkę, nie tylko przejął pchanie papieskiego wózka. Stał się także żywą pomocą w „wspinaczkach” 86-letniego Pontifexa. Papież wagi ciężkiej i wysoki kamerdyner opracowali specjalną technikę: papież trzyma się silnych ramion Mariottiego, a on podnosi go z wózka inwalidzkiego. Dziś papież jest w stanie zrobić to ponownie samodzielnie, opierając się na swojej lasce.

Niewiele wiadomo o życiu prywatnym Mariottiego. Włoskie media donoszą, że ma żonę i dwójkę dzieci. I że każdego ranka podróżuje wcześnie rano ze swojego domu w Castel Gandolfo do Rzymu, aby być na służbie papieża.

Kiedy ojciec Mariottiego - który również był już pracownikiem Watykanu - zmarł w lipcu 2017 r., papież Franciszek wspomniał go następnego dnia podczas Mszy św. dla watykańskich pracowników. Modlił się za zmarłego i za jego syna, którego przy tej okazji nazwał "naszym drogim Sandro".

Podziel się:

Oceń:

2023-12-11 13:40

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Papież zjadł obiad z pracownikami Watykanu

Grzegorz Gałązka

Więcej ...

Kiedy żyjemy według Ducha Świętego, Bóg jest uwielbiony w nas i przez nas

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 15, 26-27; 16, 12-15.

Więcej ...

Prezydent o żołnierzach walczących pod Monte Cassino: o Polskę walczyli i za Polskę ginęli

2024-05-18 19:16

PAP/Piotr Nowak

Polscy żołnierze walczący pod dowództwem gen. Władysława Andersa to bohaterzy, którzy walczyli o to, aby otworzyć drogę do wolności; oni o Polskę walczyli i za Polskę ginęli - mówił podczas obchodów 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino prezydent Andrzej Duda.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Święty od trudnych spraw

Niedziela w Warszawie

Święty od trudnych spraw

Obchody 80. rocznicy Bitwy o Monte Cassino, wśród...

Historia

Obchody 80. rocznicy Bitwy o Monte Cassino, wśród...

Dzień po dniu budujmy osobistą relację z Jezusem

Wiara

Dzień po dniu budujmy osobistą relację z Jezusem

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...

Kościół

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Hiobowe wieści dla katechetów

Wiadomości

Hiobowe wieści dla katechetów

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela