Bp Tomasik wspomina "gwałtowny wzrost powołań, który został odnotowany po wyborze kard. Karola Wojtyły na Ojca Świętego". Z drugiej strony - zauważył - "zachwyciliśmy się tym wyborem i jego nauczaniem, ale zabrakło nam wytrwałości, aby iść dalej tą drogą". - Można powiedzieć, że w oparciu o nauczanie św. Jana Pawła II można budować dojrzałego chrześcijanina. Ojciec Święty uczył kapłaństwa zatroskanego o los Chrystusa. Uczył kapłaństwa szerokiego serca, zatroskanego o cały świat. To był również człowiek wielkiej modlitwy - powiedział bp Tomasik w audycji "Kwadrans dla Pasterza" na antenie Radia Plus Radom.
Bp Tomasik wiele uwagi poświęcił wypowiedziom papieża Franciszka, które skierował do kapłanów. Biskup mówi, że "Ojciec Święty odczytuje Ewangelię robiąc jednocześnie rachunek sumienia". - Sądzę, że w tych wypowiedziach jest następująca metoda, czyli widzieć, oceniać i działać. Chce nas nauczyć spojrzenia ewangelicznego, ale i oceny, w której trzeba zobaczyć pewne niedoskonałości. Dlatego tak ważne jest wypływanie na głębię życia chrześcijańskiego i powołania - powiedział biskup radomski.
Bp Tomasik stwierdził też, że gdy zabraknie ducha wiary i poświęcenia, nie będzie nowych powołań. Mówi, że duch materializmu nie sprzyja kształtowaniu postaw, które mogą potem zaowocować decyzją wstąpienia do seminarium czy zakonu, szczególnie żeńskich. - Zanik ducha ofiary, wiary, spojrzenia na Chrystusa, odkrycia wartości chrześcijańskich, to wynik spadku powołań - powiedział biskup radomski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu