USA: Trump zaciera granice między religią i polityką
pb (KAI/Il Sole 24 Ore) / Waszyngton / KAI
Twitter.com
Donald Trump
W czasie dorocznego Narodowego Śniadania Modlitewnego w Waszyngtonie prezydent Donald Trump zapowiedział, że zamierza „całkowicie znieść” tzw. poprawkę Johnsona, która wyznacza granice między religią i polityką. Poprawka z 1954 r. do amerykańskiego kodeksu podatkowego zabrania bezpośredniego lub pośredniego zaangażowania w kampanię wyborczą organizacjom zwolnionym z płacenia podatków, czyli Kościołom i stowarzyszeniom dobroczynnym.
Nie mogą one np. wzywać do głosowania lub niegłosowania na konkretnych kandydatów. Złamanie tego zakazu skutkuje utratą prawa do zwolnienia podatkowego.
Poprawkę zaproponował ówczesny demokratyczny senator z Teksasu Lyndon Johnson (późniejszy, w latach 1963-69, prezydent Stanów Zjednoczonych). Został ona przyjęta przez zdominowany przez republikanów Kongres i podpisana przez również republikańskiego prezydenta Dwighta Eisenhowera.
Tzw. prawica religijna od dawna domaga się zniesienia poprawki Johnsona, argumentując, że stanowi ona niesłuszne ograniczenie wolności słowa. Do zniesienia poprawki zobowiązał się Trump w czasie swej kampanii prezydenckiej. Wymagać to jednak będzie zgody Kongresu.
Walka o Biały Dom, w której rywalem Donalda Trumpa jest Joseph Biden weszła właśnie w ostatnią fazę. Demokratyczny kandydat wskazał, że wiceprezydentem, jeżeli wygra, będzie Kamala Harris, 55-letnia demokratyczna senatorka z Kalifornii
Papież: nie brakuje psów i kotów, ale nie mamy dzieci
2024-05-10 12:51
Krzysztof Bronk/KAI
PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI
Jakiej przyszłości możemy się spodziewać, skoro największy dochód przynosi dziś przemysł zbrojeniowy i antykoncepcja? - powiedział Papież na stanach generalnych o dzietności we Włoszech. Jak przypomniał, kiedyś wydawało się, iż problemem naszego świata jest zbyt wysoka liczba dzieci. Tymczasem prawdziwy problem stanowi nasz egoizm. Gromadzimy coraz więcej rzeczy, nie brakuje psów i kotów, ale nie ma mamy dzieci, nie mamy przyszłości - dodał Franciszek.