Reklama

Wiadomości

Rosja nie uderzy?

2025-09-16 12:42

Niedziela Ogólnopolska 38/2025, str. 10-13

Żołnierz

Adobe Stock

Żołnierz

Zdradziecka rosyjska agresja z 17 września nie doczeka się rocznicowej powtórki. Nie oznacza to jednak, że możemy wyrzucić z głów świadomość realnego zagrożenia ciążącego nad Polską i całą Europą.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rosja nie prowadzi wojny tylko wówczas, gdy nie może – zwrócił mi przed laty uwagę ukraiński historyk i analityk Serhyj Syniuk.

Faktycznie, gdy przyjrzymy się państwu rosyjskiemu, funkcjonującemu realnie i samodzielnie od 1547 r., gdy koronował się Iwan IV Groźny, wyraźnie widać, że w kolejnych stuleciach powtarza się podobny mechanizm.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Do głowy przychodzi mi wiersz Adama Asnyka, którego uczyłem się w liceum:

Przeszłość nie wraca – jak żywe zjawisko,

w dawnej postaci – jednak nie umiera:

odmienia tylko miejsce, czas, nazwisko,

i świeże kształty dla siebie przybiera.

Rosja, w ramach tych powrotów w nowym kształcie, średnio co stulecie musi wywołać jakąś wielką wojenną awanturę, zająć terytoria, pobić i podbić wrogów – pal licho realnych czy wyimaginowanych. Wygra czy przegra – na stulecie daje spokój. Ubiera w chwałę swoje krwawe czyny, hołubi bohaterów, nawet jeśli, jak dziś, okazują się oni tylko podłymi zbrodniarzami.

Rosyjska duma narodowa zasadza się bowiem przede wszystkim na spuściźnie ordy tatarskiej, w której pięść stanowiła źródło władzy, a bezwzględność w traktowaniu podwładnego ludu jawiła się w kategoriach sprawczej chwały.

Reklama

Skoro minęło osiem dekad od poprzedniej zawieruchy, nadszedł czas, by znów pomachać szabelką. I rozpoczęła się „specjalna operacja wojskowa”, w której oficjalne powody nie wierzy nikt poza zmanipulowanym, straconym pokoleniem, które z okrzykami na ustach biegnie ku zagładzie.

17 września

Inaczej niż dziś wyglądała sytuacja polityczna we wrześniu 1939 r. Polską rządził wówczas duumwirat Mościcki – Śmigły-Rydz. Ci ludzie, mianowani na stanowiska za wierność i posłuszeństwo, nie zaś za światłe podejście do budowania Drugiej Rzeczypospolitej, nie mieli pojęcia, że Polsce realnie zagraża ściśnięcie w imadło dwóch dyktatorskich potęg militarnych.

Ci ludzie nie czytali książki Władysława Studnickiego, polskiego publicysty uznanego za germanofila: Wobec nadchodzącej drugiej wojny światowej, w której ten kontrowersyjny, ale inteligentny analityk przewidział nie tylko atak Niemiec i Rosji, ale nawet wynik kolejnej wojny światowej. O ich niekompetencji, choć w zawoalowany sposób, przed laty pisał też Lech Wyszczelski w książce O czym nie wiedzieli Beck i Rydz-Śmigły.

Powiem krótko: nie wiedzieli o niczym. Nie mieli pojęcia, że już w kwietniu 1939 r. Francja i Anglia porozumiały się w kwestii nieudzielania Polsce pomocy militarnej po napadzie Niemiec. No i nie dotarły do nich informacje, że 23 sierpnia podpisany został słynny pakt Ribbentrop-Mołotow. Była w nim mowa nie tylko o powstrzymaniu się od wzajemnej agresji Niemiec i Rosji. Przede wszystkim w tajnym protokole dodatkowym układ przewidywał podział Europy Środkowej na strefy wpływów. To porozumienie zawarte między III Rzeszą a ZSRR doprowadziło do rozbioru Polski i wybuchu II wojny światowej.

Reklama

Polityka „utrzymywania równowagi” między Niemcami a Związkiem Radzieckim okazała się iluzoryczna.

Inne dziś

Choć Rosja w XXI wieku jest nie mniej agresywna, choć opiera swoją potęgę na tych samych średniowiecznych ideach militaryzmu, to nie ma realnie szansy zyskać na agresji skierowanej w stronę Polski. A niewątpliwie chciałaby. Tysiące jej agentów, siedzących przy komputerach, psuje nam medialną atmosferę, prowadząc wciąż do zatargów, zrywając wszelkie rozmowy polsko-polskie, a ostatnio skutecznie prowadząc kampanię antyukraińską, nastawiającą podatnych na propagandę Polaków przeciw tym, którzy uciekają spod bomb.

Podobnie jak Hitler w latach 30. ubiegłego wieku Putin dziś testuje determinację zachodnich demokracji. Aneksja Krymu w 2014 r., wsparcie dla separatystów w Donbasie, wreszcie pełnoskalowa inwazja na Ukrainę 8 lat później – to wszystko przypomina mechanizm rozszerzania stref wpływu znany z polityki III Rzeszy.

Polska, dzięki historycznemu doświadczeniu, od początku ostrzega przed rosnącym zagrożeniem ze strony rosyjskiej. Gdy zachodni partnerzy jeszcze wierzyli w możliwość „resetu” stosunków z Moskwą, Warszawa stworzyła koalicje antyrosyjskie i zapewniła dostęp do wschodniej flanki NATO. Analitykom znana jest też polityka rezerw rosyjskich. Choć wydaje się, że na ukraiński front rzucili wszystko, co mogli, de facto trzecia część najnowocześniejszej produkcji zbrojeniowej ukrywana jest w specjalnych magazynach blisko zachodniej granicy Rosji. Ale wojny we wrześniu nie będzie.

Nie jesteśmy sami

Reklama

Przy rozchwianiu paradygmatów decyzyjnych Donalda Trumpa zasadne są pytania: czy zgodnie z art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego zbrojna napaść na Polskę zostanie uznana automatycznie za napaść na całe NATO i spotka się z twardym odzewem?

Na razie Polacy darzą NATO zaufaniem – ponad 90% społeczeństwa akceptuje członkostwo w Sojuszu. Prawdziwym testem dla NATO będzie jego zdolność do odstraszania nie tylko przez groźbę odwetu, lecz także przez stałe budowanie poczucia jedności i pełnej determinacji. W tym kontekście siły sojusznicze w Polsce – od batalionu wielonarodowego po systemy obrony powietrznej – mają wymiar nie tylko militarny, ale przede wszystkim polityczny. NATO dziś wciąż stanowi sojusz skuteczny i realny.

Jedność wewnętrzna

Współczesne rozwinięte społeczeństwa muszą stanowić tygiel różnic kulturowych, wyznaniowych, politycznych. Wyrastamy z różnych pni, przez różne ogrody prowadzą ścieżki naszych doświadczeń. Różnić się, spierać – to nic złego. Rzecz w tym, by w obliczu realnych zagrożeń być w stanie ponad wszelkimi podziałami podać sobie dłoń, mówić jednym głosem, zwłaszcza tym słyszanym na zewnątrz.

Jeśli będziemy potrafili to zrobić, obraz naszego kraju będzie się jawić jako odstraszający ewentualnych agresorów.

Wiele zależy od każdego z nas.

Rosja testuje

Prowokacje związane z dronami, z sianiem fałszywych informacji, agresywnej narracji, podpalenia newralgicznych gmachów dokonywane na zlecenie rosyjskich służb – to permanentne testy naszej wytrzymałości.

Reklama

Kolejna próba przesunięcia granicy testowej nastąpiła 10 września. Choć niektórzy usiłują twierdzić, że dziewiętnaście uzbrojonych rosyjskich dronów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną, to „oślepione elektronicznie” przez Ukraińców maszyny, których celem była zachodnia Ukraina, to przecież oczywiste jest, że dopóki Kreml nie zdecyduje się na wojnę, będzie używał podobnych wykrętów.

Polacy zadziałali. De facto zadziałało NATO, bo samolot F-35 zestrzeliwujący te drony, których trajektoria zagrażała zaludnionym terenom, należy nie do Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej, lecz do uzbrojenia NATO. Pozostałe drony spadły na tereny niezagrażające ludziom. Nasuwa się, oczywiście, pytanie: jaki krok będzie kolejnym elementem prowokacji? Prowadzone u naszych granic wielkie wojskowe manewry ZAPAD, przewidujące działania 30 tys. Rosjan i Białorusinów po obu stronach tzw. przesmyku suwalskiego, budzą pytania o kolejne prowokacje, próby wytrzymałości, o naszą sprawność i – co tu ukrywać – budzą też niepokój. Co teraz? Więcej dronów? „Zabłąkana” rakieta? Samolot bojowy?

Polacy wespół z wojskiem NATO winni odpowiadać stanowczym strącaniem wszystkiego, co przekroczy polskie granice. Bo testy Putina muszą się spotkać z jedyną odpowiedzią, z jaką ten zbrodniarz się liczy: z pięścią. Zanim jednak popadniemy w panikę, warto zrozumieć, że Moskwie właśnie o to chodzi. Że obok dronów rzuciła do walki tysiące elektronicznych botów, które generują w formie fałszywych wiadomości nasze gorzkie emocje. Strach, poczucie niepewności, rozedrganie, rozdarcie, stan zawieszenia aż po trwogę i panikę – to właśnie waluta, za którą Rosja chce nas kupić. Czy raczej – przehandlować z naszą psychiką.

Nie dajmy się podejść! Niezależnie od poglądów w podobnych kwestiach należy dawać wiarę jedynie oficjalnym czynnikom: rządowym, ministerialnym. Do całej „wiedzy internetu” podchodźmy ostrożnie, ze świadomością, że to przynęta w postaci rosyjskiego robaka. Kreml opłynie szampanem, gdy damy się wciągnąć w jego grę: odwrócimy się od Ukraińców, wycofamy się z Unii Europejskiej, zwątpimy w NATO, będziemy prowadzić permanentną wojnę domową o każdy drobiazg. Nie pozwólmy na to.

politolog, pisarz

Podziel się:

Oceń:

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

ONZ/ Rosja nie stawiła się na posiedzeniu Komitetu Praw Człowieka, "wybrała politykę pustego krzesła"

Główna siedziba ONZ w Nowym Jorku

adobe.crock.pl

Główna siedziba ONZ w Nowym Jorku

Rosja wybrała politykę pustego krzesła - zauważyła na czwartkowym posiedzeniu Komitetu Praw Człowieka ONZ Kanadyjka Marcia V.J. Kran, nawiązując do faktu, że na sali zabrakło rosyjskiego przedstawiciela. Uczestnicy spotkania wyrazili poważne obawy co do sytuacji z prawami człowieka w Rosji.

Więcej ...

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Karol Porwich/Niedziela

Więcej ...

Konferencja Episkopatu Włoch zapowiada otwarcie szpitala w Gazie

2025-10-01 13:22

PAP/EPA/MOHAMMED SABER

Sekretarz generalny włoskiego episkopatu, abp Giuseppe Baturi, udał się w ostatnich dniach do Ziemi Świętej, aby okazać solidarność z lokalnym Kościołem. Podczas wizyty ogłoszono projekt otwarcia szpitala w Gazie, we współpracy z Łacińskim Patriarchatem Jerozolimy, będący odpowiedzią na poważny kryzys zdrowotny.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Wiara

Nowenna do św. Franciszka z Asyżu

Nowe informacje o życiu siostry Łucji, uczestniczki...

Kościół

Nowe informacje o życiu siostry Łucji, uczestniczki...

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

„Pójdź za mną”!

Wiara

„Pójdź za mną”!

Każdy, kto sobie tego życzy, może przyjąć Komunię...

Wiara

Każdy, kto sobie tego życzy, może przyjąć Komunię...

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

Kościół

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

Nowenna do św. Michała Archanioła

Wiara

Nowenna do św. Michała Archanioła

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz

Wiara

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz

Święci Archaniołowie – Michał, Rafał i Gabriel

Święta i uroczystości

Święci Archaniołowie – Michał, Rafał i Gabriel