Reklama

Wiara

Ludzkie historie

Marianna Boccolini - nawracała serca. W tle jej życia polski epizod

Marianna Boccolini

Zdjęcia: mariannaboccolini.it

Marianna Boccolini

„Prawdziwa miłość nie robi rozróżnień na dobrych i złych, na przyjaciół i nieprzyjaciół” – tę zasadę wyznawała Marianna Boccolini, której proces beatyfikacyjny rozpoczął się 7 czerwca.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Urodziła się 7 maja 1992 r. w Narni, we Włoszech, w dniu, w którym w Jeruzalem czczona jest pamięć odnalezienia Świętego Krzyża przez św. Helenę. Została ochrzczona w kościele pw. Maryi Królowej w Terni 12 września, czyli we wspomnienie Najświętszego Imienia Maryi. Sakramentu udzielił jej polski kapłan – ks. Andrzej Kazimierczuk.

Od najmłodszych lat Marianna przejawiała empatię i niezwykłą wrażliwość duszy. Spokojne i beztroskie dzieciństwo zburzyły konflikty rodzinne, a następnie rozwód rodziców.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Marianna była szczególnie uważna na potrzeby mniej zdolnych kolegów i koleżanek oraz cierpiących, którym udzielała pomocy. Pisała wiersze, opowiadania, lubiła czytać. „Książki są towarzyszami, którzy pozwalają marzyć z otwartymi oczami, i dzięki nim doświadczam wielkich emocji” – tłumaczyła.

„Panie, dziękuję Ci za dar życia”

26 maja 2002 r. Marianna przystąpiła do Pierwszej Komunii św. W tym czasie ujawniły się pierwsze problemy ze zdrowiem – ataki migrenowe z aurą, które powodowały u niej różne zaburzenia fizyczne. W trudnych chwilach nie narzekała, ale wielbiła Boga.

„Wysławiam Cię, Panie, i dziękuję Ci za dar życia, niesłychanie pięknego i cennego, i modlę się, aby wszyscy zrozumieli, jaki dar posiadają, i aby nauczyli się go kochać i doceniać” – wspominała.

Reklama

Marianna malowała obrazy. Jej ulubionym wizerunkiem był krzyż z San Damiano. Inspirowała się św. Franciszkiem, często bywała w Asyżu. Swoje prace plastyczne wystawiła po raz pierwszy w wieku 14 lat na Festiwalu Sztuki w Terni. Zdobyła też nagrodę literacką za podjęcie tematu imigracji i pokoju. „Chciałabym narysować swój własny świat, bo w ogóle nie podoba mi się to, co tu jest (...). Jak wyglądałby świat bez wojen, chorób, biedy, niesprawiedliwości (...) bez głodu, rasizmu, nienawiści? Odpowiedź zależy od ciebie” – napisała.

Marzyła, by zostać lekarzem, aby „móc leczyć innych, pomagać im do końca i szukać w laboratoriach szczepionek oraz odpowiednich leków na wszelkiego rodzaju choroby”.

Ataki migrenowe, z którymi tak często się zmagała, powodowały nieobecności w szkole. Pomimo niedyspozycji zdrowotnych osiągała bardzo dobre wyniki w nauce, angażowała się też w projekty edukacyjne.

Jej wiara w Boga była prosta, konkretna i głęboka, ukształtowana przez wartości, które otrzymała od wychowawców. Nie osądzała innych.

„Wolność to wybór miłości, piękna i prawdy. Życie jest niczym, jeśli zapomnimy o poszanowaniu przykazań podyktowanych nam przez Boga” – mawiała.

„Królestwo Boże jest naszym celem”

Marianna umiłowała Ewangelię. Ważne były dla niej szczególnie dwa fragmenty biblijne – Kazanie na górze oraz przypowieść o miłosiernym Samarytaninie.

„Ci, którzy w oczach większości mogą wydawać się słabi, przegrani, w rzeczywistości w oczach Boga są najwięksi, ponieważ potrafili rozpoznać prawdziwe cechy duszy ludzkiej, którą należy pielęgnować, byli w stanie poświęcić się i walczyć o wielkie ideały chrześcijańskie” – napisała w dzienniku.

Reklama

Kochała Maryję, codziennie odmawiała Różaniec. Dla przyjaciół stała się świadkiem chrześcijańskiego życia w codzienności. Jedna z jej koleżanek, o której wspomina w swoim artykule Massimo Reschiglian, opublikowanym na portalu santibeati.it, podzieliła się wspomnieniem, które tak bardzo zapadło jej w pamięć: „Kiedyś, w ostatniej klasie liceum, nauczyciele przeprowadzili testy końcowe. Marianna wypadła doskonale, ale koleżanka z jej klasy – która bardzo ją podziwiała – płakała, że dostała złą ocenę. Marianna zapytała ją, dlaczego płacze, a ona odpowiedziała, że na pewno nie zda na studia. «Czy nie wiesz, że wartości człowieka nie da się pojąć na podstawie oceny, którą dostaje od innych?» – powiedziała jej Boccolini”.

Świadkowie jej życia mówią, że Marianna miała niezwykłą cechę, którą posiadają nieliczni – potrafiła uważnie słuchać, nie moralizowała, próbowała zrozumieć. Każdą chwilę przeżywała tak, jakby to była ta ostatnia. Podobnie było tego feralnego dnia.

Tragiczny wypadek

18 sierpnia 2010 r. doszło do wypadku samochodowego. Zdarzył się on dokładnie w dniu św. Heleny. Za kierownicą siedział kolega 18-latki, Amadeo.

Chłopak był obecny na Mszy św. pogrzebowej. Maria Letizia, matka Marianny, publicznie przebaczyła sprawcy tragicznego zdarzenia.

Marianna Boccolini została pochowana w sukni ślubnej swojej mamy.

„Udało mi się ubrać ją w moją suknię ślubną, którą przymierzyła jakiś czas przed śmiercią. Powiedziała mi: «Mamo, odłóż to na bok, założę to w najważniejszym dniu mojego życia». Nie mówiła o «małżeństwie»: czuła, że umrze bardzo młodo” – wspominała Maria Letizia w rozmowie z Aleteią, włoską edycją portalu.

Zapiski i część pamiętnika Marianny, od szkoły podstawowej do ostatniego wypracowania, które napisała w liceum, zostały opublikowane w 2011 r. w zbiorze zatytułowanym Prosta pamięć.

Reklama

W publikacji znalazły się zdjęcia obrazów jej autorstwa i kilka fotografii. Jest też jedno z jej bardzo poruszających wyznań: „Celem tej modlitwy jest ponaglenie nas, byśmy doceniali życie, jakim Bóg nas obdarza, za to, czym ono naprawdę jest: czymś o niezmierzonej wartości, które musimy mocno chwytać, gdyż mamy je tylko jedno i nie możemy przeżyć go dwa razy. Dlatego też musimy dążyć do tego, by przeżyć je pogodnie, gdyż pokój, radość i dobroć mają początek w małych rzeczach, zaczynają się w nas”.

Rusza proces beatyfikacyjny

Jej ziemskie życie było krótkie, ale bardzo intensywne. Ukierunkowane na Boga i ludzi, którym nie odmawiała pomocy.

„Uczyła nas, abyśmy nigdy nie rezygnowali z miłości, ale zawsze o nią dbali i jej bronili, bo ona jest w stanie przekroczyć każdą granicę i pokonać każde, nawet najtrudniejsze wyzwanie” – napisali jej koledzy w mediach społecznościowych.

7 czerwca 2025 r. ruszył etap diecezjalny procesu beatyfikacyjnego Marianny Boccolini.

Podziel się:

Oceń:

2025-06-24 13:12

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Mała Armia Janosika: Z miłością na folkowo

Archiwum zespołu

Śpiewają pełną piersią i sercem. O tym, co im w duszy gra. Na swoją góralską nutę. O Bogu i o Polsce. Mała Armia Janosika.

Więcej ...

Otwarto „przestrzeń słuchania” w Bazylice św. Piotra

2025-11-04 10:36
Bazylika św. Piotra w Rzymie

ks. Adrian Put

Bazylika św. Piotra w Rzymie

W watykańskiej Bazylice św. Piotra otwarto Spazio d’Ascolto (Przestrzeń Słuchania). Dostępna dla wszystkich przychodzących do tej świątyni, zarówno wiernych, jak i turystów, daje okazje do duchowego spotkania, w czasie którego kapłani lub ludzie świeccy są gotowi wysłuchać każdego i wejść z nim w dialog na temat jego wątpliwości i problemów.

Więcej ...

Kard. Fernández: nota o tytułach maryjnych częścią zwyczajnego nauczania Kościoła

2025-11-04 20:18

Adobe Stock

Słowo „doktrynalna” w tytule ogłoszonej dziś noty Dykasterii Nauki Wiary o tytułach maryjnych „Mater Populi fidelis” wskazuje, że „ten dokument ma wartość szczególną, wyższą niż dokumenty, które opublikowaliśmy w ciągu ostatnich dwóch lat”. „Podpisana przez papieża, jest częścią zwyczajnego nauczania Kościoła i musi być brana pod uwagę w przypadku badań i zgłębiania tematyki mariologicznej” - wyjaśnił kard. Víctor Manuel Fernández podczas dzisiejszej prezentacji noty w kurii generalnej jezuitów w Rzymie.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Czy w pełni uczestniczę w Eucharystii?

Wiara

Czy w pełni uczestniczę w Eucharystii?

Św. kard. Karol Boromeusz - wzór pasterza

Święci i błogosławieni

Św. kard. Karol Boromeusz - wzór pasterza

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Czy Prymas Glemp wiedział, że ks. Popiełuszko miał być...

Kościół

Czy Prymas Glemp wiedział, że ks. Popiełuszko miał być...

To ile za te wypominki?

Kościół

To ile za te wypominki?

Nowenna za dusze czyśćcowe

Wiara

Nowenna za dusze czyśćcowe

Biskupi przemyscy apelują o modlitwę w intencji abp....

Niedziela Przemyska

Biskupi przemyscy apelują o modlitwę w intencji abp....

Świadectwo życia w śpiączce po wypadku: nie umarłam,...

Wiara

Świadectwo życia w śpiączce po wypadku: nie umarłam,...

Szkoła podstawowa we Włodarach została ostrzelana

Wiadomości

Szkoła podstawowa we Włodarach została ostrzelana