Reklama

Niedziela Lubelska

Nowy etap służby

Niedziela lubelska 43/2023, str. V

Podczas pożegnalnej Mszy św.

Ewa Pankiewicz

Podczas pożegnalnej Mszy św.

Uczeń Chrystusa rozbija swój namiot w różnych miejscach, by być światłem wiary dla wielu ludzi.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każda chwila pożegnania bywa trudna. Nie inaczej było w Sokolnikach pod Lwowem, gdzie 4 października wierni modlili się w ostatnim dniu posługi proboszcza ks. Grzegorza Drausa, opuszczającego parafię św. Jana Pawła II. Najciekawszy pomysł na pożegnanie miała młodzież; usadowiła się na chórze i powiewała kolorowymi balonikami, co rozbawiło celebransów, łącznie z metropolitą lwowskim abp. Mieczysławem Mokrzyckim.

Z więźniami i Ukraińcami

W archidiecezji lubelskiej ks. Grzegorz Draus pracował przez pierwsze pięć lat kapłaństwa, na słynnej chełmskiej „Górce”, w parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Nie wystarczało mu codzienne duszpasterstwo, szybko odkrył, że 10 minut spacerem od bazyliki znajduje się najstarsze więzienie na Lubelszczyźnie. Bogaty w historię zakład karny, założony przez rosyjskich zaborców w połowie XIX wieku, jest miejscem przebywania dla recydywistów. Wśród ponad 700 osadzonych dominują sprawcy ciężkich przestępstw, wielokrotnie karani; nie brakuje także mężczyzn z zaburzeniami psychicznymi. Do nich właśnie poszedł ks. Draus jako kapelan. Słuchał, rozgrzeszał, podnosił na duchu i rozniecał nadzieję na nowe życie już poza murami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W jubileuszowym 2000 roku młody wikariusz odkrył, że pół godziny drogi od Chełma jest już Ukraina. Tam pracy na niwie Pańskiej jest dużo, nawet o wiele więcej niż w Polsce. Zaproszenie do Równego na Wołyniu przyszło od ks. Władysława Czajki, nestora lubelskich kapłanów służących w Ukrainie. Najpierw była to okazjonalna pomoc w duszpasterstwie, a następnie już stała służba. I oczywiście powrót do spotkań z więźniami, tym razem ukraińskimi, odbywającymi kary w warunkach tak złych, że polskie wydają się niemal cieplarnianymi.

Lwowskie lata

Charyzmatycznego kapłana wypatrzył abp Mieczysław Mokrzycki, który po zakończeniu misji sekretarza u boku św. Jana Pawła II i Benedykta XVI został posłany do legendarnej, liczącej ponad 800 lat metropolii lwowskiej. Od niego ks. Grzegorz dostał misję zorganizowania życia parafialnego w Sokolnikach, na przedmieściach Lwowa. Początki odbywały się trochę „na wariackich papierach”, nie było ziemi pod budowę kościoła, ale była garstka katolików, którzy pomimo nachalnej sowieckiej ateizacji ocalili miłość do Pana Boga i Kościoła. Kapłan zdobył sobie szybko przychylność miejscowego burmistrza, co umożliwiło zapoczątkowanie prac budowlanych przy wznoszeniu nowego kościoła, gromadził także wokół siebie studentów z lwowskich uczelni. Nie zapominał o braciach w więzieniach; zorganizował służbę kapelańską w całej Galicji, a sam został naczelnym kapelanem ukraińskiego więziennictwa.

Reklama

Kościół parafialny pod wezwaniem św. Jana Pawła II, przy bardzo silnym i efektywnym zaangażowaniu abp. Mokrzyckiego, powstał w kilka lat. Konsekrowany był w środku czasu pandemii, w lipcu 2020 r. Obok świątyni udało się wznieść Centrum im. św. Jana Pawła II, kilkupiętrowy budynek, spełniający rolę diecezjalnego ośrodka kulturalnego, społecznego i charytatywnego. Od początku wojny stał się on schroniskiem dla uchodźców ze wschodniej Ukrainy, najwięcej było Romów.

Ku nowemu

Wszystko ma swój czas. Kiedyś był początek, a dziś to nie koniec, ale przejście do posługi w innej wspólnocie, którą powierzy ks. Grzegorzowi Drausowi archidiecezja lubelska. Takie jest życie ucznia Chrystusa: od czasu do czasu musi zabrać swój namiot, by rozbić go gdzie indziej i być światłem wiary dla innych ludzi. – Nie martwię się o ciebie, bo zawsze odnajdziesz się w każdej sytuacji. Martwię się o siebie, kogo znajdę na twoje miejsce – powiedział podczas pożegnania abp Mokrzycki. Na chórze kolorowe baloniki rozhuśtały się ze zdwojoną mocą.

Podziel się:

Oceń:

2023-10-17 13:38

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Rzecznik archidiecezji lubelskiej: nie narażajmy siebie i innych

ks. dr Adam Jaszcz

facebook.com

ks. dr Adam Jaszcz

- Nie narażajmy siebie i innych. Jeśli zadziałamy wspólnie i solidarnie, na pewno poradzimy sobie z wyzwaniem. Większą miłością chrześcijańską wykażemy się wtedy, gdy podczas choroby pozostaniemy w domu – powiedział, rzecznik archidiecezji lubelskiej ks. Adam Jaszcz, podczas briefingu prasowego. Według najnowszych informacji na terenie archidiecezji lubelskiej znajduje się dwoje zarażonych SARS-CoV-2.

Więcej ...

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

wikipedia.org

Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort jako człowiek oddany Duchowi Świętemu wzrastał w osobistej świętości, „od dobrego ku lepszemu”. Wiemy jednakże, że do tej przygody zaprasza każdego.

Więcej ...

Watykan: ogłoszono program papieskiej wizyty w Weronie

2024-04-29 11:54

PAP/EPA/ANDREA MEROLA

Nazajutrz po wizycie duszpasterskiej w Wenecji, Stolica Apostolska ogłosiła oficjalny program wizyty papieża w Weronie w dniu 18 maja.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty...

Kościół

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty...

Każde cierpienie połączone z Chrystusowym krzyżem...

Wiara

Każde cierpienie połączone z Chrystusowym krzyżem...

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Legenda św. Jerzego

Święci i błogosławieni

Legenda św. Jerzego