Reklama

Niedziela Łódzka

Skarbów jest tutaj wiele

Członkowie Akcji Katolickiej podczas pielgrzymki do Wielunia

Ks. Paweł Gabara/Niedziela

Członkowie Akcji Katolickiej podczas pielgrzymki do Wielunia

Chcemy, aby nasza parafia była domem otwartym, przyjaznym, gościnnym, ale też takim, którego domownicy wychodzą wciąż na zewnątrz, aby szukać tych, którzy zgubili do niego drogę – mówi ks. Andrzej Michalak, proboszcz.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie ma w Łodzi osoby, która nie wiedziałaby, gdzie znajduje się kościół św. Franciszka z Asyżu. Nie tylko dlatego, że jest to miejsce szczególne, ale również dlatego, że znajduje się ono przy głównej arterii, którą dojechać można do Pabianic. Parafianie nazywają go „Kościołem przy torach” lub też „Kościołem na wyspie”, ponieważ skrzyżowanie dróg oraz węzeł kolejowy oddzielają świątynię od miejsc zamieszkania parafian.

Początki

O pierwszym łódzkim ordynariuszu bp. Wincentym Tymienieckim mówiono, że jest „biskupem robotników”, ponieważ dbał o rozwój życia religijnego i duchowego robotniczej Łodzi XX wieku. To z jego inicjatywy w szybko rozwijającej się aglomeracji powstawały kolejne świątynie, domy klasztorne, ochronki dla dzieci, punkty pomocy Caritas oraz domy dla najuboższych rodzin. W 1932 r. bp Tymieniecki erygował m.in. parafię św. Franciszka z Asyżu. Liczyła ona ponad 200 tys. wiernych, wśród których znajdowali się ewangelicy, baptyści i wyznawcy religii Mojżeszowej oraz znaczna liczba innowierców. Prace budowlane przy nowej świątyni rozpoczęły w 1929 r. uroczystą Mszą św., którą w kaplicy domu przytułku dla dzieci „Sienkiewiczówka” sprawował ks. Kajetan Nesiorowski, pierwszy proboszcz parafii. Dzięki aktywnej działalności komitetu budowy kościoła już w 1932 r. parafianie uczestniczyli w liturgii Mszy św., która była sprawowana w kaplicy św. Teresy (obecnie Matki Boskiej Częstochowskiej), stanowiącej część powstającego kościoła. Okres II wojny światowej dla każdej z łódzkich parafii stanowi najtragiczniejszą kartę w ich historii, dotyczy to również wspólnoty św. Franciszka. W listopadzie 1939 r. władze okupacyjne zakazały katolikom sprawowania nabożeństw w dni powszednie. Kapłani, nie chcąc rezygnować z nabożeństw, przygotowali kaplicę w domu parafialnym. Z wielkim trudem, ale udało się prowadzić jeszcze działalność duszpasterską, która niestety została brutalnie przerwana po odpuście 5 października 1941 r., kiedy to Niemcy dokonali aresztowania kapłanów, a następnie wywieźli ich do obozu koncentracyjnego w Dachau. Ta młoda wspólnota parafialna w pierwszych latach istnienia zapłaciła daninę krwi i męczeństwa na ołtarzu Kościoła i ojczyzny w osobach dwóch duchownych: ks. Franciszka Psionka i ks. Jana Chmielińskiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Biedaczyna z Asyżu

Święty Franciszek jest jedną z najbardziej rozpoznawanych postaci w Kościele i przez wiernych uznawany za jednego z najskuteczniejszych wystawienników przed Bogiem. Potwierdził to również bp Ireneusz Pękalski, który podczas tegorocznych uroczystości odpustowych powiedział: – Święty Franciszek swoim ewangelicznym sposobem życia wpłynął na losy Kościoła w czasach, w których żył oraz w wiekach późniejszych. Jedną z osób, która zachwyciła się życiem biedaczyny z Asyżu, był zmarły w 2006 r. bł. Carlo Acutis, który poprosił swoich rodziców, by po śmierci pochowali go w Asyżu, blisko swojego ulubionego świętego.

Łódź jest jednym z tych miast w Polsce, które może pochwalić się dość znaczącą ilością wspólnot franciszkańskich. Jednakże do dziś nie wiadomo, co kierowało bp. Tymienieckim i pierwszymi budowniczymi świątyni, by nową wspólnotę parafialną oddać w opiekę św. Franciszkowi. Można przypuszczać, że wpływ na tę decyzję miała ogromna bieda materialna i duchowa mieszkańców parafii. Nie zmienia to faktu, że od początku istnienia świątyni kult św. Franciszka był i jest pielęgnowany. – Modlę się do naszego patrona – mówi pani Irena – ponieważ jest mi bliski i przez lata wyprosił mi wiele łask, o które przez niego prosiłam Boga. Ciekawa jest dla mnie duchowość franciszkańska, która zachęca nas do naśladowania cierpiącego Pana Jezusa. Możliwe, że dlatego tak głęboko przemawia do mnie obraz w nawie głównego ołtarza, na którym św. Franciszek podtrzymuje Jezusa Ukrzyżowanego.

Reklama

Jeszcze kilka lat temu świątynia stygmatyka z Asyżu była ostatnim miejscem, gdzie wierni żegnali pielgrzymów pieszej łódzkiej pielgrzymki udających się na Jasną Górę. Zapewne wielu pątników przypominało sobie wówczas wezwanie Franciszka do czynienia pokuty, która zawsze wymaga umniejszenia się, odrzucenia grzechu, życia w zjednoczeniu z Jezusem i wspierania tych, z którymi dzielimy życie.

Odbuduj mój dom

Jedną z najpopularniejszych historii z życia św. Franciszka jest ta, która mówi o tym, jak na modlitwie w zniszczonej kaplicy usłyszał on głos Pana: „Franciszku, idź, odbuduj mój dom, który, jak widzisz, popada w ruinę”. Wtedy Jezus nie mówił do niego o jakimś konkretnym kościele, ale o problemach, które go niszczyły. I dziś wspólnota przy Pabianickiej boryka się z szeregiem problemów, z którymi trzeba się zmierzyć. – Owszem, problemy są, ale chciałbym skupić uwagę na potencjale, który drzemie w tej parafii – mówi proboszcz ks. Andrzej Michalak i dodaje: – Tym potencjałem są ludzie czujący silną więź z kościołem, chcący się angażować i razem budować wspólny dom, którym jest nasza parafia. Uwidoczniło się to chociażby w czasie akcji wspólnego sprzątania terenu wokół kościoła czy też przygotowania festynu parafialnego, poprzedzającego uroczystość św. Franciszka. Są w naszej wspólnocie także siostry ze zgromadzenia Misjonarek Świętej Rodziny – kolejny skarb tej parafii. Skarbów jest tutaj wiele, dlatego trzeba mieć uważnie patrzeć, aby umieć je dostrzec.

– Kościół potrzebuje dzisiaj przede wszystkim odnowy wiary. Dlatego głównym zadaniem, które widzimy, niezależnie od innych spraw, jest trwanie z ludźmi na modlitwie, słuchaniu słowa Bożego, na liturgii i wspólne wychodzenie do tych, którzy są poza kościołem i którzy nie przychodzą na Eucharystię. Tych drugich jest zdecydowana większość i nie możemy o nich zapominać. Chcemy, aby nasza parafia była domem otwartym, przyjaznym, gościnnym, ale też takim, którego domownicy wychodzą wciąż na zewnątrz, aby szukać tych, którzy zgubili do niego drogę. Tego uczy nas św. Franciszek. Aby to było możliwe, potrzebne są trzy rzeczy: prostota, ubóstwo i wiara. Tylko w ten sposób i przy użyciu tych środków można dzisiaj ludzi zaprosić do Kościoła – podkreśla proboszcz.

Podziel się:

Oceń:

2023-10-10 14:04

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Parafia pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Rzgowie

Archiwum Parafii

Więcej ...

Dzieweczko Lipska, módl się za nami...

2024-05-03 20:00

Karol Porwich/Niedziela

Od wieków żywa i nieustanna miłość do Matki Najświętszej sprawiła, że 2 lipca 1969 roku doszło do koronacji „Maryi Lipskiej w maleńkiej posturze”. Dokonał jej Prymas Polski, Stefan Kardynał Wyszyński.

Więcej ...

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05
Ks. Wojciech Węgrzyniak

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego...

Wiara

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego...

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Św. Florian, żołnierz, męczennik

Święci i błogosławieni

Św. Florian, żołnierz, męczennik

Wytrwajcie w miłości mojej!

Wiara

Wytrwajcie w miłości mojej!

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...