Reklama

Niedziela Rzeszowska

Zacząłem życie na nowo

Niedziela rzeszowska 33/2022, str. V

Stanisław Bąk z córeczką

Archiwum rodzinne

Stanisław Bąk z córeczką

Kiedyś żyłem dla przyjemności, teraz żyję dla Boga. Czuję prawdziwe szczęście – mówi Stanisław Bąk, który siedem lat temu zmienił swoje życie. Jego świadectwo ma szczególne znaczenie w sierpniu, miesiącu trzeźwości.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Karolina Ziółkowska: Jak zaczęła się historia Pana nawrócenia i wyjścia z nałogu?

Stanisław Bąk: Jestem katolikiem od urodzenia, nigdy nie podważałem istnienia Boga. Wiedziałem, że On jest, ale nie modliłem się, do kościoła chodziłem rzadko. Już jako nastolatek zacząłem nadużywać alkoholu. Później piłem coraz częściej. Do tego doszło palenie papierosów, a także haszyszu. Bywało tak, że przez cały rok nie wiem, czy choć przez tydzień byłem przytomny. Moja dziewczyna wiele razy prosiła mnie, żebym przestał pić, ale byłem uparty i twierdziłem, że nikt nie będzie mi mówił, co mam robić. Mieszkaliśmy wówczas razem we Francji. Wtedy też moja przyszła teściowa zaczęła modlić się za mnie Nowenną Pompejańską. Powtarzała, że jestem dobrym człowiekiem. Wierzyła we mnie. To ona dała mi książkę Glorii Polo Od złudzenia do prawdy. Tak bardzo mnie poruszyła, że płakałem jak dziecko. To mną pierwszy raz wstrząsnęło. Miałem dziwne sny i wizje, które początkowo bagatelizowałem. Pewnej nocy obudziłem się i odczułem, jakbym spadł z łóżka i przeleciał kilka metrów. To był dla mnie znak, żeby wrócić do Polski i rozpocząć nowe życie. Wstałem, klęknąłem i pomodliłem się.

Reklama

I wszystko się zmieniło?

Nie od razu. Starałem się ograniczyć picie alkoholu. Męczyło mnie to, traciłem panowanie nad sobą, miewałem myśli samobójcze. Przełomowy był dla mnie moment, gdy z żoną zaczęliśmy starać się o dziecko. Bezskutecznie. Myśleliśmy nawet o adopcji. Lekarz stwierdził, że powinienem odstawić używki na trzy miesiące. To był dla mnie kolejny moment zwrócenia się do Boga. Ktoś może mówić, że ma silną wolę, że wyszedł z nałogu sam. Czasem nawet szatan daje człowiekowi złudne poczucie siły i wielkości, ale tak naprawdę to Bóg sprawia, że uzależnionemu udaje się wyjść z najcięższych nałogów. Dziś mamy z żoną czwórkę dzieci. Jesteśmy szczęśliwymi rodzicami Natalii, Kuby, Pawła i Oli. Mamy dom.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak wyglądała walka z nałogiem?

Człowiek nie potrzebuje wódki do życia. Wiem, że moje uzależnienie to był wpływ diabła. Kilkanaście razy podejmowałem próby rzucenia picia i palenia. Byłem tak gnębiony psychicznie, mając różne wizje, że myślałem, że wyląduję w zakładzie psychiatrycznym. Pomogła mi modlitwa. Szczególnie rozważania Tajemnicy Szczęścia św. Brygidy szwedzkiej. Dzięki tej modlitwie jestem dziś uwolniony od nałogów. Siłę daje Bóg poprzez modlitwę. W każdym człowieku rozgrywa się walka ze złym duchem. Jest nią nawet rozproszenie na modlitwie.

Dużo się modlę na różańcu. Odmawiam koronkę, poszczę dwa razy w tygodniu. Raz w miesiącu idę boso na Nocną Drogę Krzyżową z Majdanu Królewskiego do Ostrów Tuszowskich. To też pewna forma oczyszczenia i walki z pokusami. Nawet w zimie, kiedy jest mróz, idę boso. Pierwszy raz szedłem tak na Jasną Górę. Wierzę, że im większe poświecenie, tym większa pokuta, a tym samym większe oczyszczenie.

Dlaczego dzieli się Pan z innymi świadectwem wyjścia z nałogu i nawrócenia?

Budziłem się w nocy i nie byłem w stanie o niczym innym myśleć, tylko o tym, by to wszystko spisać. Takie świadectwo może ustrzec inne osoby. Jezus przychodzi do tych, którzy w życiu upadli i pobłądzili, ale na kolanach błagają Go o pomoc. Jezus potrzebuje otwartego serca, zaangażowania. Każdy może doświadczyć łaski od Boga. Nie ma jej tylko ten, kto jej nie chce.

Podziel się:

Oceń:

2022-08-10 09:22

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Nawrócić się – to nie takie proste

Niedziela Ogólnopolska 9/2016, str. 34

fotolia.com

W Wielkim Poście często słyszymy wezwanie: „nawracajcie się”. Powszechnie uważa się, że w tym celu wystarczy przeprowadzić szczery rachunek sumienia, żałować za popełnione grzechy i pójść do spowiedzi. Wydaje się to takie proste, a jednocześnie tyle z tym kłopotów. Co utrudnia nawracanie się?

Więcej ...

Rocznica masakry w Srebrenicy: pojednanie pamięci trudne, ale konieczne

2025-07-11 16:06
Memoriał ofiar masakry w Srebrenicy

@Vatican Media

Memoriał ofiar masakry w Srebrenicy

Trzydzieści lat po masakrze, która kosztowała życie ponad 8 tysięcy bośniackich muzułmanów, arcybiskup Sarajewa ponownie podkreśla konieczność dialogu i wzajemnego zrozumienia, aby przezwyciężyć ból i przerażenie. „Dialog jest fundamentalny, zwłaszcza dialog międzyreligijny. Kościół bardzo się w to angażuje” – mówi abp Tomo Vukšić.

Więcej ...

Rozmowa z Ojcem: XV Niedziela Zwykła

2025-07-12 10:00

Karol Porwich/Niedziela

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Świadectwo: 52 lata spełnionego małżeństwa. Jak to...

Wiara

Świadectwo: 52 lata spełnionego małżeństwa. Jak to...

Francja: profanacja w bazylice Sacré-Coeur; mężczyzna...

Kościół

Francja: profanacja w bazylice Sacré-Coeur; mężczyzna...

Trwa walka ze zdejmowaniem krzyży w... Niemczech. Jest...

Europa

Trwa walka ze zdejmowaniem krzyży w... Niemczech. Jest...

Nie dam się zwyciężyć złu, lecz zło dobrem...

Wiara

Nie dam się zwyciężyć złu, lecz zło dobrem...

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2025 r.

Najmodniejsze firany gotowe 2025 – te wzory i tkaniny...

Wiadomości

Najmodniejsze firany gotowe 2025 – te wzory i tkaniny...

Watykan: zmiany w nuncjaturach, w tym w Warszawie

Kościół

Watykan: zmiany w nuncjaturach, w tym w Warszawie

Zmarł bp Władysław Bobowski

Kościół

Zmarł bp Władysław Bobowski

Kościół odmawia katolickiego pochówku tylko tym,...

Kościół

Kościół odmawia katolickiego pochówku tylko tym,...