Reklama

Kultura

Prawda między nutami

Materiał prasowy

Muzyka Wolfganga Amadeusza Mozarta to dowód na to, że nie potrzeba tysiąca dźwięków, aby oddać to, co w duszy gra.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tegoroczny 31. Festiwal Mozartowski, który ma miejsce w Warszawie, to znakomity powód, aby pochylić się nie tylko nad geniuszem Mozarta, ale i wyjątkowością jego spuścizny. Z jednej strony mamy niepodważalny geniusz twórcy zaklęty w partyturach, z drugiej – mity, które często stoją w sprzeczności z pomnikowym wizerunkiem mistrza. Mamy doskonale udokumentowane dane zebrane w trzech dużych tomach przez Otto Johna, ale też nielubiane przez mozartowskich ortodoksów, młodsze o niemal cztery dekady (1809), Anegdoty o Mozarcie J. P. A. Suarda. Wielu twierdzi, że Suard w pewien sposób odegrał się za fakt, że Mozart nie wyszedł z kręgów muzyki francuskiej. Po tryumfie barokowych fraz z dworu Ludwików nagłe pojawienie się kompozytora, który zdominował europejski rynek muzyki – w dodatku pozostał kompletnie nieczuły na francuskie wpływy, a jednocześnie realizował przez lwią część życia włoskie kanony – mogło być nie do zniesienia dla wyznawców sztuki Wersalu i Luwru. Stąd być może opisy łakomstwa salzburskiego mistrza, problemy z nadwagą u schyłku życia czy sugestie, że jego śmierć była wynikiem chorób, na które sam sobie zapracował (w tym dosyć wstydliwych). Dzisiaj takie wpisy trafiłyby zapewne na podatny grunt bulwarowej prasy, choć przez lata były w wielu kręgach wyznacznikiem kształtowania opinii o Mozarcie. Ale cóż, prawda wygrywa. Wystarczy pochylić się nad słowami mistrzów.

– Kiedy postanowiłem pójść na studia – na Uniwersytet Nevada w Las Vegas, podjąłem decyzję, że będę brać udział w pracach tamtejszego chóru. Na pierwszych zajęciach pracowaliśmy nad Requiem Wolfganga Amadeusza Mozarta. To zmieniło moje życie – zdradził w jednym z wywiadów Eric Whitacre, kompozytor i teoretyk muzyki, zdobywca Nagrody Grammy za muzykę chóralną (2012). Na tym dziele skupiła się też noblistka Elfriede Jelinek, która zauważyła, że głębia Requiem jest tak niewytłumaczalnym fenomenem, jak powstanie najdoskonalszych strof poezji. Cóż, dzisiaj o stworzonej na łożu śmierci kompozycji możemy mówić zarówno w kategoriach fenomenu sztuki, owocu geniuszu jej twórcy, jak i w kategoriach zjawiska niemal popkulturowego, podatnego na obrastające go mity. Ale gdy sięga się po Mozartowskie Requiem, gdzie niepewność miesza się z pewnością, nasze pojmowanie sztuki tego kompozytora zostaje poruszone u podwalin. Co więc sprawia, że oratoryjne arcydzieło, o którym wiemy, że artysta nie stworzył go w całości, jest obecnie w czołówce kanonu muzyki klasycznej? Sądzę, że właśnie to, czego nie wiemy, bądź to, co jest bezdyskusyjnie niemozartowskie w Requiem – owa wielka tajemnica, która działa na nas jak magnes.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

„Pogląd podtrzymywany w operze, że poważne idee muszą być wyrażone w odpowiedniej surowości formy, jest jeszcze bardziej jaskrawo uwidoczniony w Requiem. Mozart scalił tu naturalne i nieuniknione utożsamianie formy z muzyczną ekspresją religijną wraz z emocjami w akcie uwielbienia Boga. Ot, to godne pochwały uczucie, które prowadzi artystę, który uważa, że oferuje swoje prace na służbę Najwyższemu” – napisał pierwszy biograf Mozarta, wspomniany już Otto Jahn.

A ja mam wielką satysfakcję, gdy słucham albumu Mozart Requiem Realisations, gdzie muzycy The Choir of King’s College z ikoniczną orkiestrą Academy of Ancient Music pokazują nam wszystkie dźwięki spisane i opatrzone szyldem tego arcydzieła. Jest pełna wersja uzupełniona przez Franza Xaviera Süssmayr-a – prawą rękę Mozarta, ale też to, co dali nam Richard Maunder, Franz Beyer, Robert Levin czy Duncan Druce i Michael Finnissy. I co ja poradzę, że kocham pierwowzór uzupełniony o fugę następującą po Lacrimosie (Amen), tę od Maundera? A reszta? Mozarta nikt nie przebije.

Podziel się:

Oceń:

+2 0
2022-06-14 11:17

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Mozart jak zwykle zachwycił

Niedziela Ogólnopolska 29/2019, str. 53

Więcej ...

Kościół czci patronkę Europy - św. Katarzynę ze Sieny

pl.wikipedia.org

Kościół katolicki wspomina dziś św. Katarzynę ze Sieny (1347-80), mistyczkę i stygmatyczkę, doktora Kościoła i patronkę Europy. Choć była niepiśmienna, utrzymywała kontakty z najwybitniejszymi ludźmi swojej epoki. Przyczyniła się znacząco do odnowy moralnej XIV-wiecznej Europy i odbudowania autorytetu Kościoła.

Więcej ...

Bp Piotrowski: duchowni byli ostoją polskości

2024-04-29 11:42
Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

archiwum Ryszard Wyszyński

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Duchowni byli ostoją polskości, co uniemożliwiało skuteczne wyniszczenie narodu, zgodnie z niemieckim planem - mówił dzisiaj w kieleckiej bazylice bp Jan Piotrowski, sprawując Mszę św. przy ołtarzu Matki Bożej Łaskawej, z okazji Narodowego Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Każde cierpienie połączone z Chrystusowym krzyżem...

Wiara

Każde cierpienie połączone z Chrystusowym krzyżem...

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty...

Kościół

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty...

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Legenda św. Jerzego

Święci i błogosławieni

Legenda św. Jerzego