Reklama

Aspekty

Najważniejsze wydarzenie w historii diecezji

W każdym ze spotkań komitetu uczestniczył któryś z biskupów, najczęściej był to bp Paweł Socha. Na zdjęciu wita Jana Pawła II w Gorzowie

Archiwum Aspektów

W każdym ze spotkań komitetu uczestniczył któryś z biskupów, najczęściej był to bp Paweł Socha. Na zdjęciu wita Jana Pawła II w Gorzowie

W życiu diecezji są takie historyczne wydarzenia, które bez wątpienia już się nie powtórzą. Niewątpliwie należy do nich wizyta, dzisiaj już świętego Jana Pawła II, w Gorzowie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przeszło 300 tys. pielgrzymów spotkało się z Ojcem Świętym Janem Pawłem II na błoniach przy powstającym wówczas kościele pw. Pierwszych Męczenników Polski w Gorzowie. W tym roku przypada 25. rocznica tego wydarzenia. Jak jego organizacja wyglądała „od kuchni”?

Pierwotny pomysł

Reklama

Jednym z odpowiedzialnych za organizację wizyty papieża w Gorzowie był Marek Lewandowski, dziś dyrektor tamtejszego Hospicjum św. Kamila. Wówczas był on szefem gorzowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Wspomina, że w 1996 r., w miejscu, gdzie obecnie stoi gorzowska filharmonia, odbyło się spotkanie z o. Emilienem Tardifem, które pomagał organizować. – Już wtedy pojawiały się głosy, że w 1997 r. odbędzie się pielgrzymka Jana Pawła II do Polski i że trwają rozmowy, by Ojciec Święty przyjechał do naszej diecezji i będzie to prawdopodobnie spotkanie w Gorzowie – wspomina Lewandowski. Dodaje, że początkowe spekulacje przerodziły się w rozmowy merytoryczne przede wszystkim na szczeblu kurii, dotyczące miejsca spotkania z papieżem, gdy jesienią wiadomość o jego przyjeździe była już pewna. – Pierwotny pomysł był taki, żeby spotkanie z Ojcem Świętym miało miejsce na ul. Piłsudskiego, przed kościołem św. Maksymiliana Kolbego – wówczas wierni gromadziliby się wzdłuż ulicy. Z tego pomysłu jednak dosyć szybko zrezygnowano, a zainteresowano się pustym, płaskim, dużym placem, noszącym dziś imię św. Jana Pawła II, przy powstającym kościele Pierwszych Męczenników. W pobliżu placu znajdował się niedokończony budynek Watrala i kilka budynków spółdzielni mieszkaniowej. Ta lokalizacja została wybrana na kilka miesięcy przed wizytą, pod koniec 1996 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Szybkie decyzje

Marek Lewandowski z czasem przejął prace Gorzowskiego Komitetu Wykonawczego do spraw Wizyty Ojca Świętego w Gorzowie. – Wszystkie spotkania komitetu odbywały się co tydzień na dzisiejszej plebanii, były protokołowane. Na spotkania w zależności od potrzeb były zapraszane różne osoby. W każdym uczestniczył któryś z biskupów, najczęściej był to bp Paweł Socha, bywał także śp. bp Adam Dyczkowski. Wszystko musiało dziać się dosyć szybko i szybko zapadały decyzje dotyczące nie tylko lokalizacji, ale też planu zagospodarowania przestrzennego miasta. Pierwotnie nie miało być przejazdu wokół placu – on został później wymyślony, a cała pętla została zrobiona pod wizytę papieża, bo wiadomo było, że papież nie wejdzie po schodach, tylko musi tam wjechać – opowiada Marek Lewandowski. Dodaje, że cały czas zapadały decyzje w Urzędzie Miasta, trwały konsultacje z Urzędem Wojewódzkim, ze służbami, które organizowały zabezpieczenie antyterrorystyczne, z BOR-em. Wszystko było także konsultowane z policją, która przyjeżdżała również z innych województw. Wydarzenie z 2 czerwca zabezpieczała np. policja z Koszalina. Odrębną sprawą było zabezpieczenie przejazdu papieża, za co odpowiadał śp. ks. Witold Andrzejewski.

Wiele elementów

Reklama

Komitet składał się z kilkunastu osób, które były zaangażowane w swojej branży. Byli to ludzie, którzy odpowiadali za różne odcinki organizacji spotkania z papieżem. – Na przykład Jerzy Hrywacz odpowiadał za całą infrastrukturę, czyli za zaplanowanie, wykonanie i oznakowanie wszystkich sektorów na placu. Józef Kodź wraz z Michałem Pukliczem byli autorami namiotu, łącznie z tym potężnym, ruchomym wizerunkiem Matki Boskiej Rokitniańskiej. W skład komitetu wchodzili także m.in. Jerzy Korolewicz, Augustyn Wiernicki, Anna Semeniuk czy Jan Pasierbowicz. Było bardzo wielu podwykonawców, bo przecież trzeba było uszyć namiot, wykonać jego rusztowanie. Wszystko to powstawało praktycznie na przestrzeni półrocza – wspomina Lewandowski. – Na wizytę papieża został przywieziony z Rokitna obraz Matki Bożej, został on ustawiony przy ołtarzu. Były też dzwony do poświęcenia z różnych parafii, które wtedy budowały kościoły. To również stanowiło element całego scenariusza. Były szczegóły, które wymagały wielu zabiegów – było ustalane kto, co i w jakim czasie przywiezie; komu wolno, a komu nie wolno wjechać. Po lubuskich i ościennych parafiach były rozprowadzane przepustki, bo na spotkanie przyjechali pielgrzymi nie tylko z diecezji, ale również z województw zachodniopomorskiego, dolnośląskiego i wielkopolskiego. Krótko mówiąc, elementów tej układanki było bardzo wiele. Wszystko trzeba było zgrać tak, żeby w dniu wizyty papieża zagrało.

70 kół różańcowych

Przewodniczącym honorowym Komitetu Wykonawczego do spraw Wizyty Ojca Świętego Jana Pawła II w Gorzowie był ks. prał. Władysław Pawlik. Budowniczy i pierwszy proboszcz parafii pw. Pierwszych Męczenników Polski. To prawdziwy człowiek-instytucja w Gorzowie. – Prace komitetu wyglądały bardzo operatywnie, wszystkie sprawy omawialiśmy, wspólnie podejmowaliśmy decyzje, ludzie się bardzo angażowali. Wszystkie instytucje państwowe, kościelne również były bardzo zaangażowane – mówi ks. prał. Pawlik. Wspomina, że wizytę Ojca Świętego poprzedziły duchowo-modlitewne przygotowania do tego wydarzenia. – Od samego początku zaczęliśmy tworzyć kółka różańcowe. Powstało ich ok. 70. Ludzie modlili się o szczęśliwe nawiedzenie diecezji przez papieża. Tworzyliśmy komitety blokowe odpowiedzialne za wystrój bloków. Jednak przede wszystkim była codzienna modlitwa w intencji papieża i o szczęśliwą wizytę – wspomina ks. prał. Pawlik. Jeszcze na kilka dni przed wizytą Ojca Świętego padał deszcz, ale kiedy nadszedł 2 czerwca wzeszło słońce i był przepiękny dzień. – To był wynik modlitwy wiernych, bo modliliśmy się również o pogodę na ten dzień. To było najważniejsze wydarzenie w moim kapłańskim życiu. Drugiego takiego zgromadzenia wiernych nie będzie na pewno. To było najważniejsze wydarzenie w historii Gorzowa i całej diecezji – podkreśla ks. prał. Pawlik. – Przesłanie Ojca Świętego przyjąłem całym sercem. Papież mówił o zaangażowanie się w ewangelizację, dawaniu świadectwa wiary, o tym co najważniejsze w życiu chrześcijanina. Był taki czas, że codziennie odmawiałem Litanię do św. Jana Pawła II, codziennie kieruje się myślami do Ojca Świętego, jego przykład jest dla mnie wezwaniem do wierności Bogu – dodaje kapłan, który jest doświadczony chorobą, na którą cierpiał papież. – Odczytuję to jako łaskę. Podobnie jak papież mam dolegliwości fizyczne, ruchowe, wiem co przeżywał Ojciec Święty, kiedy chorował.

Euforia i ulga

Marek Lewandowski dodaje, że wiele razy wracał do przesłania Jana Pawła II, które ten pozostawił w Gorzowie. – Trzeba wymagać od siebie więcej, nawet gdyby inni od nas nie wymagali. To było takie podstawowe przesłanie dla każdego chrześcijanina. Jan Paweł II mówił, że o Chrystusie trzeba świadczyć wszędzie – w pracy, w miejscach publicznych, w domu – gdziekolwiek jesteśmy. To jego przesłanie jeszcze z wcześniejszej pielgrzymki „Nie lękajcie się!”, wybrzmiało także w Gorzowie, chociaż nie bezpośrednio w słowach, ale właśnie w tej zachęcie do bycia odważnym w wierze i świadczenia o Chrystusie – wspomina Marek Lewandowski. – Do spotkania z Ojcem Świętym w Gorzowie przeszliśmy przez wielomiesięczne przygotowanie. I tak naprawdę tego 2 czerwca poza doświadczeniem euforii, jakiej poddała się przeszło 300-tysięczna rzesza pielgrzymów na placu przed ołtarzem – to był niesamowicie wzruszający widok i poruszający serce – to też była swego rodzaju ulga, że wszystko się udało; że wielomiesięczny wysiłek i wkład pracy wielu ludzi zaowocował. Byliśmy wdzięczni, że papież był, że to miejsce na zawsze, poza katedrą, którą papież również odwiedził, pozostanie naznaczone obecnością, dzisiaj już świętego Jana Pawła II. Mieliśmy świadomość, że takie wydarzenie już się nie powtórzy i że bierzemy udział w wydarzeniu absolutnie historycznym. Świadomość tego oraz doświadczenie przeżycia religijnego były nieporównywalne do niczego – kończy Lewandowski.

Podziel się:

Oceń:

2022-05-31 14:44

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Gorzów Wlkp.: Msze św. odprawiane w wieżowcu po dawnej „Przemysłówce”

Katedra w Gorzowie

Piotr Miler

Katedra w Gorzowie

Msze św. odprawiane będą w pobliskim wieżowcu „Przemysłówka”, należącym do dawnego Gorzowskiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Przemysłowego, w którym na parterze do niedawna mieściła się siedziba banku.

Więcej ...

W środę rozpocznie się konklawe, trzecie w ciągu ponad 20 lat

2025-05-06 07:46
Kardynał William Goh Seng Chye

PAP/EPA/MASSIMO PERCOSSI

Kardynał William Goh Seng Chye

W środę rozpocznie się oczekiwane z wielkim zainteresowaniem konklawe, które wybierze następcę papieża Franciszka. To trzecie konklawe w ciągu ponad 20 lat. Poprzednie odbyły się w 2005 roku po śmierci Jana Pawła II i w 2013 roku po rezygnacji Benedykta XVI. W obecnym udział weźmie rekordowa liczba 133 elektorów.

Więcej ...

Bundestag wybrał w drugim podejściu Friedricha Merza na kanclerza

2025-05-06 16:49

PAP/EPA/HANNIBAL HANSCHKE

Niemiecki parlament wybrał we wtorek w drugim podejściu chadeka Friedricha Merza na kanclerza. Kandydata trójpartyjnej koalicji CDU, CSU i SPD w tajnym głosowaniu poparło 325 posłów – poinformowała przewodnicząca Bundestagu Julia Kloeckner. Wymagana większość absolutna wynosi 316 głosów.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Kościół

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Jezus mówi o sobie jako Drodze

Wiara

Jezus mówi o sobie jako Drodze

Kardynałowie anulowali papieski pierścień

Kościół

Kardynałowie anulowali papieski pierścień

Watykan: kardynałowie o sylwetce przyszłego papieża

Kościół

Watykan: kardynałowie o sylwetce przyszłego papieża

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...

Wiadomości

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...

Kard. Gugerotti: papież Franciszek uczył nas kochać...

Kościół

Kard. Gugerotti: papież Franciszek uczył nas kochać...

Co ze wstrzemięźliwością od pokarmów mięsnych w...

Kościół

Co ze wstrzemięźliwością od pokarmów mięsnych w...