Reklama

Głos z Torunia

Tata mocny czy tata ciapa?

Mężczyźni z Klubów Ojcowskich chcą być lepszymi ojcami

Archiwum Henryka Obońskiego

Mężczyźni z Klubów Ojcowskich chcą być lepszymi ojcami

O wbijaniu gwoździ, randkach z córką i byciu lepszym ojcem z Henrykiem Obońskim rozmawia Renata Czerwińska.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Renata Czerwińska: Czym jest Klub Ojcowski i dlaczego „dobrzy ojcowie muszą trzymać się razem”?

Henryk Oboński: Kluby Ojcowskie to grupy ojców, które spotykają się w różnych miastach w Polsce, ale też w innych krajach. Zostały zainicjowane przez Fundację Cyryla i Metodego. Inicjatywa Tato.Net, która promuje zaangażowane ojcostwo, ma już kilkanaście lat. Klub tworzy grupa kilkunastu ojców, która spotyka się raz w miesiącu. Najważniejszą częścią spotkania jest wymiana doświadczeń między ojcami. Żeby być uczestnikiem klubu, trzeba spełnić jeden warunek, a mianowicie być ojcem – albo przynajmniej wiedzieć, że będzie się nim za kilka miesięcy. Można także być ojcem chrzestnym, ale ważne jest to, że ma się realny wpływ na dziecko. Ważne też, żeby uczestnictwo w klubie to była decyzja ojców, a nie żon. Spotykamy się od września do czerwca. W ramach spotkania dzielimy się zarówno sukcesami, jak i porażkami w relacji z naszymi dziećmi. Mówimy też o relacjach z żonami, bo klub ojcowski mocno spaja całą rodzinę. Inicjatywa jest otwarta zarówno dla osób wierzących, jak i niewierzących. Akurat tak się składa, że w dwóch toruńskich klubach mamy głównie osoby wierzące, ale to nie jest wyznacznik. Mogę być osobą poszukującą i też chcieć być lepszym ojcem. Klub na pewno niesie ze sobą integrację. Po 5 latach w pierwszym klubie zrodziły się ojcowskie przyjaźnie, bo ojcowie muszą trzymać się razem. Oczywiście, można funkcjonować samodzielnie, ale wtedy jest trudniej. Świat zaprasza do wielu różnych aktywności, a niekoniecznie jest to bycie zaangażowanym ojcem. To, że jesteśmy w jakiejś grupie, że możemy się dzielić doświadczeniem, umacnia. Integracje, które robimy dodatkowo poza spotkaniami – teraz jest ich trochę mniej przez COVID-19 – czasem trwają trzy godziny, a czasem trzy dni, jak spływ kajakowy. Są też spotkania z żonami i integracje rodzinne.

Reklama

Wśród aktywności jest nauka wbijania gwoździ, wędkowanie i randki z córką. Czemu to jest tak bardzo potrzebne?

Można zostawić dzieci w ich własnym, czasem nieefektywnym spędzaniu czasu przed telewizorem, komputerem, smartfonem, ale najbardziej efektywnie buduje się zaangażowanie i relacje między ojcem a dzieckiem, jeśli ten czas jest spędzony razem. Najlepiej, żeby był to czas aktywny, a nie siedzenie i oglądanie telewizji. To tylko przebywanie w tym samym pomieszczeniu. Co innego, jeśli potem rozmawiamy o tym, co oglądaliśmy, wyciągamy wnioski. Pierwszy ważny element to momenty, kiedy jesteśmy 1 na 1, bo wtedy dziecko czuje, że jest tylko ze mną, nie musi się dzielić. A drugi to robienie czegoś wspólnie. Mieliśmy na przykład warsztaty z majsterkowania. Urodziłem się na wsi, wbijanie gwoździa w deski było naturalne. A na warsztatach były dzieci, które miały 10 lat i pierwszy raz młotek w ręku. Randki z córkami mają na celu docenienie relacji ojciec-córka, która nie jest łatwa. W Tato.Net mamy bardzo dobry warsztat tato-córka, kiedy cały dzień tata i jedna córka powyżej 12. rż. spędzają razem. Do tego są ćwiczenia, które powodują, że buduje się – albo wręcz odbudowuje – komunikację. Aktywności mają na celu zbudowanie relacji między ojcem a dzieckiem, ale czasem po prostu nabycie jakiejś umiejętności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na marzec zaplanowaliśmy w klubach spotkania na temat „Mocny tata czy tata ciapa”. Przygotowuję materiał na podstawie książki wydanej przez Fundację Wardaków „Ojciec strażnik rodziny”. Jej założeniem jest to, że ojciec powinien być mocny, a nie słaby i bierny. Powinien reagować, gdy widzi coś niewłaściwego, co się dzieje z dzieckiem. Z punktu widzenia dziecka czasami lepiej jest mieć tatę ciapę, który pozwala na to, żeby siedzieć w internecie, ile się chce i oglądać byle co. Ale jeśli wybieram drużynę piłkarską dla swojego dziecka, to chciałbym, aby trener był wymagający czy ciapowaty? Kształtowanie talentu nie odbędzie się bez ciężkiej pracy i trenera, który wywrze wpływ. Co to za trener, który daje piłkę i mówi „pobawcie się” i tyle. Podobnie jest z wychowaniem dziecka – to kształtowanie długoterminowe oraz krótkoterminowe. Skoro mamy wpływ na dziecko, dając też odpowiednią wolność, to jednak mocny tata jest mi bliższy i będę do tego zachęcał ojców, byśmy stanęli po właściwej stronie mocy.

Reklama

Na fanpage’u jest wypowiedź Agaty lat 11 „Przytulaj swoje dzieci każdego dnia”, a z drugiej strony na spotkaniach ojcowie są uczeni tego, w jaki sposób wdrażać dzieci w obowiązki domowe. Czyli obraz ojca kochającego i jednocześnie wymagającego da się połączyć...

Chodzi o to, aby tata ciapa nie akceptował biernie wszystkiego, co się dzieje. Jest bałagan w pokoju? Można powiedzieć, że bałagan jest kreatywny, ale na tym nie zakończyć. „Fajnie, że jesteś kreatywny, ale warto też mieć jakieś zasady, czyli wykonywać obowiązki domowe”. Jest taki audiobook: „Nie wychowuj w domu lenia”. Statystyki mówią, że raptem 12% dzieci pomaga rodzicom czy stale wykonuje jakieś obowiązki domowe. Do tematu w klubie podeszliśmy systemowo, wniosek był taki, że potrzeba nam dużo wytrwałości i nieustępliwości. Robienie czegoś przez tydzień a robienie czegoś na stałe, żeby wnosić wkład w życie rodziny, to inna historia. Trzeba przytulać dzieci, mówić, że je kochamy, to są podstawy. Pamiętam, jak 4-5 lat temu mówiłem o błogosławieniu dzieci. Chociaż większość ojców była ze wspólnot, byli zaskoczeni, że błogosławić można codziennie. Tworzenie dobrych nawyków jest niesamowite dla nas dorosłych, ale też dla dzieci. Nasze spotkania formacyjne kończą się jakimś postanowieniem, „Tato planem”, co chciałbym spróbować wdrożyć w domu. Nie robimy rewolucji, tylko staramy się wdrożyć małą zmianę. Jako ojcowie musimy się uczyć nowych nawyków, ale uczenie dzieci dobrych nawyków jest dobrą szkołą charakteru.

Spotykacie się w Toruniu przy parafii św. Andrzeja. A gdzie jeszcze jesteście w naszej w diecezji?

Podejmowałem próby założenia klubów w Chełmnie i Brodnicy. W tym drugim mieście przed COVID-19 udało mi się zapoczątkować spotkania grupy, ale nie zdążył wykształcić się żaden lider, a przez wirus ten klub nie dał rady przetrwać. W Chełmnie również nie znalazłem lidera, który podjąłby się prowadzenia. Tymczasem klubów powinno być bardzo dużo, w każdym mieście, powiecie. Chętnie bym przygotował liderów, nie chodzi mi przy tym o wyciąganie mężczyzn, którzy już są we wspólnotach. Spotykamy się przy domu parafialnym z proboszczem ks. Łukaszem Skarżyńskim, świetnie się pracuje, jest nowa przestrzeń, parking, a są też plany, aby powstało tutaj Diecezjalne Centrum Rodziny. Oczywiście, chciałbym, żeby kolejne kluby też się pojawiły w Toruniu. Pięknie by było, gdyby Brodnica i Chełmno się odbudowały, może w Chełmży uda się coś zrobić. Wystarczy pragnienie serca i trochę kompetencji, bo lider musi pociągnąć grupę.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2022-03-08 13:41

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Czym jest i jak pracuje KEP - rozmowa z ks. dr. hab. Piotrem Majerem

Kim jest biskup w swojej diecezji i czy jest on tylko wykonawcą decyzji konferencji episkopatu - wyjaśnia w rozmowie z KAI ks. dr. hab Piotr Majer. Profesor prawa kanonicznego odpowiada na pytanie czy i jak zmienia się rola episkopatów we współczesnym Kościele. Podczas najbliższego zebrania plenarnego KEP w Warszawie, w dniach 12-14 marca, odbędzie się specjalna sesja jubileuszowa w związku ze 100-leciem Konferencji Episkopatu Polski.

Więcej ...

S. Faustyna Kowalska - największa mistyczka XX wieku i orędowniczka Bożego Miłosierdzia

2024-04-18 06:42
Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia –
sanktuarium w
Krakowie-Łagiewnikach

Graziako

Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia – sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach

Jan Paweł II kanonizował siostrę Faustynę Kowalską 30 kwietnia 2000 roku.

Więcej ...

Truskawki to ulubione owoce Polaków

2024-04-30 11:45

Adobe Stock

Rusza sezon na truskawki, najbardziej wyczekiwany gatunek w Polsce. Truskawki to ulubiony owoc Polaków. Ostatnie lata to wielki wzrost ich popularności. Dowiedz się dlaczego pierwsze owoce nie są droższe niż w ubiegłym roku? Dlaczego truskawki to polskie superowoce? I dlaczego owoce krajowe są zawsze smaczniejsze i zdrowsze od swoich importowanych odpowiedników?

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Francja: siedmiu biskupów pielgrzymuje w intencji powołań

Kościół

Francja: siedmiu biskupów pielgrzymuje w intencji powołań

W czasie Roku Świętego 2025 nie będzie specjalnego...

Kościół

W czasie Roku Świętego 2025 nie będzie specjalnego...

Francja: Kapitan siatkarzy kończy karierę i wstępuje do...

Wiara

Francja: Kapitan siatkarzy kończy karierę i wstępuje do...

Św. Katarzyna ze Sieny

Święci i błogosławieni

Św. Katarzyna ze Sieny

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Niedziela Sosnowiecka

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Legenda św. Jerzego

Święci i błogosławieni

Legenda św. Jerzego