Reklama

Niedziela Wrocławska

Studenci bliżej Boga w Białym Dunajcu

Na górskich szlakach studenci także odkrywają Boga

Archiwum Obozu Adaptacyjnego w Białym Dunajcu

Na górskich szlakach studenci także odkrywają Boga

Zakończyła się 38. edycja legendarnego Obozu Adaptacyjnego Duszpasterstw Akademickich Wrocławia i Opola w Białym Dunajcu.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ponad 450 osób, 11 chat, 10 duszpasterstw akademickich z Wrocławia i 1 z Opola – wszystko z ogromną dawką radości, integracji, górskich wycieczek i modlitwy. Ponoć z wierchów bliżej jest do Pana Boga i właśnie takie pozytywne spotkanie ze Stwórcą przeżyli studenci.

Uczestnikami obozu byli głównie tegoroczni maturzyści, którzy w październiku rozpoczynają akademicką przygodę, ale nie zabrakło też już doświadczonych studentów, zwłaszcza wśród obozowej kadry. Przez dwa tygodnie mieszkali w kilkunastu góralskich chatach w Białym Dunajcu niedaleko Zakopanego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Chaty z pełną obsługą

Każde duszpasterstwo akademickie zamieszkiwało osobną chatę, o którą dbał duszpasterz i kadra. – Odpowiedzialnym za całą chatę jest kwatermistrz, zajmujący się tak naprawdę wszystkim, ale są też kuchenni, muzyczni, kulturalni i turystyczni, którzy dbali o uczestników podczas górskich wycieczek – mówi Karolina Zając z D.A. Dominik, rzecznik prasowy obozu adaptacyjnego. Karolina cieszy się, że tegoroczny wyjazd, mimo pandemii, przebiegał bardzo bezpiecznie: – Na szczęście obóz nie różnił się tak bardzo od poprzednich, choć przez pandemię kilka rzeczy musieliśmy zmienić. Nie było tradycyjnej pielgrzymki na Wiktorówki, do Matki Bożej Królowej Tatr. Studenci w mniejszych grupach spotykali się na Mszach św., musieliśmy dokonać podziału uczestników Obozu, tak by codziennie w Eucharystii w kościele mogła wziąć udział inna grupa. Pozostali uczestniczyli w tym czasie w tzw. Mszach chatkowych, czyli w gronie tylko jednego duszpasterstwa i pod przewodnictwem swojego duszpasterza. Ale większość wydarzeń odbywała się bez zmian.

Duża dawka ruchu i atrakcji

Stałym punktem obozowego planu były górskie wyprawy. – Codziennie od poniedziałku do piątku spędzaliśmy kilka godzin w górach – opowiada Karolina. – Uczestnicy obozu wybierali, na jakie trasy górskie chcieli iść – bardziej wymagające czy prostsze i krótsze – i zapisywali się u swoich turystycznych w chacie. Takie grupki wahały się od 5 do 10 osób. Po powrocie w godzinach popołudniowych wspólny obiad w chacie, później Eucharystia, a wieczorem integracja.

Reklama

Okazji do spotkań, rozmów i zabawy nie brakowało, szczególnie weekendy pełne były niespodzianek. – W pierwszą obozową sobotę odbył się tradycyjny Bieg Otrzęsinowy, czyli pięciogodzinny bieg po Białym Dunajcu i rozwiązywanie zadań w śmiesznych przebraniach wybranych tematycznie przez swoją chatę. W tym roku gościł m.in. Dziki Zachód, Hollywood, dom artystów czy Shrek. Niedziela była Dniem Otwartych Chałup i każde duszpasterstwo mogło się zaprezentować, np. D.A. Dominik zorganizował warsztaty dla scholi, a D.A. Wawrzyny zaprosiły na wspólny mecz piłki nożnej – relacjonuje rzecznik prasowy Obozu.

Kolejny weekend to to turniej siatkówki, który w tym roku wygrała drużyna z D.A. Wawrzyny i warsztaty taneczne prowadzone przez chrześcijańskich tancerzy z Zapart Dance Studio.

Przekazali dobro

Na zakończenie obozu studenci oddali krew. Na czas akcji plebanię do dyspozycji oddał proboszcz Białego Dunajca ks. Jan Dolasiński. – Studenci na Obozie Adaptacyjnym krew oddają już od 10 lat, kiedy to w Białym Dunajcu zdarzył się wypadek i jedna z uczestniczek potrzebowała krwi. Od tego czasu co roku organizujemy akcję krwiodawstwa – tłumaczy Mateusz Grześkowiak z D.A. Wawrzyny, koordynator akcji, który również oddał krew. – Muszę przyznać, że w tym roku studenci nie zawiedli, zgłosiło się 66 osób, udało się zebrać 22,5 litra bezcennej krwi. Szczególnie chciałbym pochwalić Salezjańskie D.A. Most, z którego przyszło kilkanaście osób razem z duszpasterzami, którzy też oddali krew – relacjonuje. I dodaje: – Chciałbym wszystkich bardzo zachęcić do oddawania krwi. Ja sam robię to od skończenia 18-tego roku życia i do tej pory oddałem już ponad 10 litrów. To taki bezinteresowny dar, który możemy dać od siebie, a który pomoże innym uratować zdrowie i życie.

Reklama

Bliżej Boga

Tegoroczny obóz uczestnicy zapamiętają, jako bardzo udany. – Atmosfera była po prostu wspaniała! Pomoc w górach, gdy ktoś był słabszy kondycyjnie, wspólne mieszkanie przez dwa tygodnie, udział w przeróżnych wydarzeniach – ten obóz stworzył możliwość prawdziwej integracji i odnalezienia się w duszpasterskim i studenckim środowisku – podkreśla Karolina. I dodaje, że chociaż to nie były rekolekcje, Bóg był wśród nich na pierwszym miejscu: – Mimo, że Biały Dunajec nie jest wyjazdem rekolekcyjnym, to jednak w dużej mierze skupialiśmy się na głębszej relacji z Bogiem. Oprócz Eucharystii czy wspólnej Liturgii Godzin same Tatry, ich majestat, przyroda sprawiają, że nasze myśli uciekały ku Bogu. Góry skłaniają do kontemplacji. Ja osobiście nie zapomnę też niedzielnych plenerowych Eucharystii na cmentarzu parafii w Białym Dunajcu. Taka Msza św., kiedy człowiek otoczony jest grobami, skłania do refleksji, do poważniejszego zastanowienia się nad sensem życia.

Ela z D.A. Dominik: Przyjechałam na obóz w Białym Dunajcu nie znając nikogo i przyznaję, że już pierwszego dnia chciałam stąd uciekać. Miejsce to jednak stworzyło dla mnie przestrzeń do poznania nowych ludzi i nawiązania bliskich relacji z osobami, które kierują się podobnymi wartościami. Dwa tygodnie wspólnego mieszkania, chodzenia po górach, integracji i oczywiście Eucharystii otworzyły mnie – największego introwertyka na ziemi – na relacje z drugim człowiekiem i za to jestem bardzo wdzięczna. Cieszę się, że mogłam tu przyjechać.

Asia z D.A. Wawrzyny: Na Obozie Adaptacyjnym w Białym Dunajcu można doświadczyć wielu niesamowitych rzeczy: od wypraw w góry po pogłębienie swojej relacji z Panem Bogiem. Codziennie przekonujemy się o tym, czym jest wspólnota, pomagając sobie nawzajem, spędzając razem czas i uczestnicząc w Mszach św. Podczas obozu mieliśmy kontakt również z innymi duszpasterstwami na konferencjach, meczach, czy imprezach. Ten wyjątkowy czas umożliwił mi nawiązanie nowych, wartościowych znajomości, dzięki którym łatwiej mi będzie wejść w studenckie życie. Bez wątpienia będę go polecać wszystkim maturzystom.

Antek z D.A. Antoni: Muszę powiedzieć, że społeczność w Białym Dunajcu jest niesamowita. Nie tylko dlatego, że jest tu dużo ludzi, których znam, ale ludzie, których wcześniej nie znałem też są fantastyczni. Na tym obozie zintegrowałem się lepiej niż na wielu innych wyjazdach, od razu wytworzyła się między nami pewna wspólnota. No a poza tym: góry! Nigdy wcześniej nie miałem okazji pójść w wyższe partie Tatr i dopiero teraz sobie uświadamiam, jak wiele mnie ominęło. To kwestia nie tylko widoków, ale także tego, jak trzeba powalczyć z samym sobą, żeby dojść na szczyt i satysfakcji, która z tego wynika.

Podziel się:

Oceń:

2021-09-22 07:48

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Jak się dogadać?

Kamila Tereszkiewicz

W parafii św. Józefa w Zielonej Górze odbyły się warsztaty o komunikacji.

Więcej ...

Pro-life. Pro-love. Rodzina na medal

p. Maciej Maziarka

Może nawet nie nazwalibyśmy się wyłącznie pro-life, a bardziej pro-love. To, co św. Jan Paweł II nazywał cywilizacją życia i miłości. Rodzina, która ma korzenie w Bogu, który jest Miłością, jest Siłą dla dzisiejszego świata, dla naszych małych wspólnot, ale i dla całego narodu – mówią państwo Angelika i Michał Steciakowie – Międzynarodowa Rodzina Roku Rycerzy Kolumba, rodzice dwojga adoptowanych dzieci.

Więcej ...

Bp Oder: Jan Paweł II powiedziałby dziś Polakom - "Trzymajcie się mocno Chrystusa!"

2024-04-27 20:22

Adam Bujak, Arturo Mari/Rok 2.Biały Kruk

- Jan Paweł II, gdyby żył i widział, co się dzieje dziś w Polsce, powiedziałby nam: "Trzymajcie się mocno Chrystusa!" - mówi w rozmowie z KAI bp Sławomir Oder, wcześniej postulator procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Karola Wojtyły. Kapłan wyjaśnia, że współczesny Kościół i świat zawdzięcza papieżowi z Polski bardzo bogate dziedzictwo, którego centralnym elementem jest personalistyczne rozumienie tajemnicy człowieka, jego praw i niezbywalnej godności.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Kard. Stanisław Dziwisz kończy 85 lat

Kościół

Kard. Stanisław Dziwisz kończy 85 lat

Giuseppe Moscati – lekarz, który leczył miłością

Święci i błogosławieni

Giuseppe Moscati – lekarz, który leczył miłością

Prośmy Pana Boga, aby pomnażał naszą wiarę

Wiara

Prośmy Pana Boga, aby pomnażał naszą wiarę

10. rocznica kanonizacji Jana Pawła II

Jan Paweł II

10. rocznica kanonizacji Jana Pawła II

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Legenda św. Jerzego

Święci i błogosławieni

Legenda św. Jerzego

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Kościół

Była aktorką porno - teraz robi różańce!