Reklama

Półwiecze cudu w Bot Tola

Maryja uchroniła mieszkańców wioski przed żołnierzami pakistańskimi w 1971 r., tak samo może nas uratować przed COVID-19.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pandemia COVID-19 sprawiła, że ruch pielgrzymkowy na całym świecie niemal zupełnie zamarł.

Ponad miesiąc temu jednak do jednego z sanktuariów maryjnych przybyło ok. 10 tys. pątników. Zjawili się tam, by uczcić 50. rocznicę cudu przypisywanego wstawiennictwu Matki Bożej. Miała Ona uratować od śmierci katolicką ludność wioski podczas wojny, w której jedne oddziały muzułmańskie walczyły z drugimi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Do wydarzenia doszło w 1971 r., gdy wybuchła wojna między Pakistanem Zachodnim a Pakistanem Wschodnim – dwoma oddzielonymi od siebie częściami tego samego państwa, które powstało w 1947 r. po wycofaniu się Brytyjczyków z Półwyspu Indyjskiego. Wojska Pakistanu Zachodniego dokonały wówczas czystek etnicznych, mordując w delcie Gangesu od miliona do półtora miliona cywilów oraz dokonując od 200 do 400 tys. gwałtów na kobietach. Pomocy zaatakowanym udzieliła armia indyjska. Dzięki temu Pakistan Wschodni wygrał wojnę i ogłosił niepodległość, proklamując powstanie nowego państwa o nazwie Bangladesz.

Jest to kraj zamieszkany głównie przez muzułmanów (89%) i hinduistów (9%). Katolicy stanowią w nim garstkę mieszkańców (0,25%). Większość z nich mieszka przy granicy z Indiami. Tam właśnie położona jest wioska Bot Tola, w której żyją Santalowie. Jest to grupa etniczna licząca ponad 7 mln członków, z których zdecydowana większość znajduje się na terenie Indii. W Bangladeszu jest ich ok. 300 tys. Ponad połowa z nich to wyznawcy hinduizmu, natomiast co czwarty Santal praktykuje religię animistyczną Sarna Dharam. Jedynie 8% tego ludu stanowią chrześcijanie.

Jedną z pierwszych schrystianizowanych wiosek po II wojnie światowej była właśnie santalska osada Bot Tola. W czasie konfliktu z Pakistanem przywódcami religijnymi byli tam dwaj katoliccy katechiści – Louis Soren i Lakhon Victor Hasdak. Polecili oni bić w kościelne dzwony, gdy do wioski będzie się zbliżać rządowa armia. Kiedy do tego doszło, mieszkańcy Bot Tola schronili się w glinianym kościółku, w którym prosili w modlitwach o ratunek Najświętszą Maryję Pannę. Byli wśród nich nie tylko chrześcijanie, lecz także muzułmanie i animiści.

Reklama

Żołnierze znaleźli w domach jedynie kilku starszych mężczyzn, którzy o własnych siłach nie byli w stanie dotrzeć do świątyni. Wyciągnęli ich na ulicę, ustawili w szeregu i chcieli rozstrzelać. W ostatniej chwili zmienili jednak zdanie i wypuścili zatrzymanych. Później weszli do kościoła, gdzie przesłuchali młodych mieszkańców wioski, by się przekonać, czy nie ma wśród nich partyzantów. Nikomu jednak nic złego nie zrobili.

Próbowali podpalić domy, które były zbudowane z błota i słomy. Rzucali na dachy zapalone pochodnie, a mimo to żadna chata nie spłonęła. W końcu wycofali się, nie zabili nikogo, nie zgwałcili żadnej z kobiet i pozostawili nietknięte zabudowania.

Kontrastowało to z zachowaniem żołnierzy pakistańskich w innych miejscach, gdzie po ich przejściu często pozostawały tylko trupy i pogorzeliska. Z tego powodu miejscowi mieszkańcy, nie tylko katolicy, lecz także muzułmanie i animiści od samego początku uważali, że oszczędzenie wioski było cudem dokonanym za wstawiennictwem Matki Bożej.

Od tamtego czasu co roku w Bot Tola odbywa się uroczysta procesja upamiętniająca to wydarzenie. Biorą w niej udział nie tylko ci, którzy wówczas ocaleli, lecz także ich dzieci i wnuki. Nawet muzułmanie i animiści dziękują Maryi za uratowanie życia. W 2004 r. władze diecezji Rajshahi ogłosiły powstanie w wiosce sanktuarium maryjnego. Pielgrzymi modlą się tam przed grotą wybudowaną na podobieństwo groty w Lourdes.

W tym roku, mimo pandemii COVID-19, w Bot Tola zgromadziło się więcej ludzi niż w poprzednich latach. Mszę św. odprawił bp Gervas Rozario, który powiedział: „Tak jak wiemy, że nasza Matka Maryja uchroniła mieszkańców wioski przed żołnierzami pakistańskimi w 1971 r., tak samo może nas uratować przed COVID-19”.

Oby modlitwy Bengalczyków zostały wysłuchane.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2021-02-17 09:35

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Archipelag polskości

Grzegorz Górny - prezes Fundacji Polska Wielki Projekt, publicysta

Mateusz Wyrwich

Grzegorz Górny - prezes Fundacji Polska Wielki Projekt, publicysta

O tym, jak ważnym forum dyskusji ideowych dotyczących wartości i bezpieczeństwa jest Polska, rozmawiamy z Grzegorzem Górnym, dyrektorem Kongresu Polska Wielki Projekt.

Więcej ...

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

Więcej ...

Łódź: Polsko – libańska przyjaźń

2024-05-14 15:20

Piotr Drzewiecki

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Hiobowe wieści dla katechetów

Wiadomości

Hiobowe wieści dla katechetów

Apostoł, który zastąpił zdrajcę

Święci i błogosławieni

Apostoł, który zastąpił zdrajcę

Zachodniopomorskie/ 40-latek z nożem w ręku wszedł do...

Kościół

Zachodniopomorskie/ 40-latek z nożem w ręku wszedł do...

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

8 maja - wielkie pompejańskie święto

Kościół

8 maja - wielkie pompejańskie święto

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania