Reklama

Kultura

Wsłuchać się w św. Franciszka

Krzysztof Misiak tym razem pokazuje romantyczną
duszę

Mariusz Młynarkiewicz

Krzysztof Misiak tym razem pokazuje romantyczną duszę

Kiedy świat zdaje się stawać na głowie, a my zamiast prostować swoje ścieżki, w sposób mistrzowski czynimy je maksymalnie krętymi, bywa, że nachodzi nas czas refleksji. W taki sposób odczytuję najnowszy krążek Krzysztofa Misiaka. Album absolutnie światowego formatu.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jego sprawca to wybitny wirtuoz gitary, ze szczególnym wskazaniem na tę „z prądem”, którego solówki publikują, w formie zapisu nutowego, wiodące gitarowe branżowe pisma światowe, a on sam, będąc w stałym kontakcie z gigantami tego instrumentu, wymienia się spostrzeżeniami i przyjacielskimi radami.

Co tu ukrywać, jeszcze jakiś czas temu płyty tak solidne i ujmujące, jak ta, ukazywały się gdzieś daleko na Zachodzie, najczęściej za wielką wodą. Zawsze na nie czekaliśmy. Granicząca z cyrkową ekwilibrystyką wirtuozeria była wpisana w dokonania takich gigantów, jak Steve Vai, Joe Satriani czy zastępy epigonów Franka Zappy. A tu proszę, fonogram Siłami natury nie dość że polski, to jeszcze z tak pięknym źródłem inspiracji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Przyroda nie jest mi obca, uspokaja mnie, wycisza, inspiruje i bardzo pozytywnie wpływa na moje samopoczucie – mówi Niedzieli Krzysztof Misiak. – Urlop zawsze staram się spędzać na łonie natury, najczęściej w lesie lub nad wodą. Szukam nowych miejsc do odwiedzenia, teraz pojawiło się Podlasie. Polecam ten region z uwagi na estetykę, historię, obyczajowość oraz wiele magicznych miejsc i ludzi. Tam zakiełkowała idea swoistego opisu przyrody na bazie dźwięków. Udało mi się to zrobić, wykorzystując dźwięki żywiołów i odgłosy świata, to wszystko, co jest wokół nas i czego jesteśmy częścią. Śledząc działania ekologów oraz miłośników przyrody, natknąłem się na usystematyzowany przekaz zawarty w dekalogu św. Franciszka z Asyżu. Przełożony na język polski przez o. Stanisława Jaromiego (REFA) stał się dla mnie inspiracją i odbiciem mojego pojmowania przyrody. Ponieważ identyfikuję się z tymi „przykazaniami”, pozwoliłem sobie te zasady przetłumaczyć na angielski i łacinę, a przede wszystkim na język muzyki, na dźwięki – zaznacza lider tego przedsięwzięcia.

Krzysztof Misiak to niezwykle wszechstronny gitarzysta – z jednakową swobodą porusza się po klimatach rockowych, nawet tych w najostrzejszym wydaniu, by za chwilę wskoczyć w konwencję fusion i jazz rocka. Tutaj pokazuje nam również swoją romantyczną duszę.

Reklama

– Tym razem mój osobisty styl „hate-jazz” ewoluuje w kierunku muzycznej melancholii rodem z planu dramatu filmowego – opowiada Misiak. Staram się rozwijać własny język muzyczny i uplastyczniać go pod kątem obrazu i dźwięku. Pomagają mi w tym znakomici goście: Wojciech Pilichowski na basie bezprogowym, grający na instrumentach klawiszowych Dave Latchaw, wirtuoz skrzypiec Mateusz Smoczyński, Piotr Krzemiński (trąbka), Mieczysław Grubiak (saksofon tenorowy), Michał Borowski (saksofon sopranowy), Mieszko Służewski (harmonijka ustna) i Piotr Kelm (skrzypce) – zdradza muzyk alchemię sukcesu. Dodaje, że jest to album, na którym po raz pierwszy gitara akustyczna wykorzystana jest w każdym utworze i odgrywa ważną rolę, choć nie jest to wiodący instrument.

Misiak postawił też na inne barwy, w których instrumenty dęte i smyczkowe dodają muzyce klasycznego, wręcz symfonicznego brzmienia. W warstwie instrumentalnej nie brak też modnych sampli, brzmień instrumentów etnicznych i wspomnianych odgłosów natury. Dziesięć kompozycji to niemal muzyka do nieistniejącego filmu, atrakcyjna, chwytliwa i – co najważniejsze – melodyjna. Można powiedzieć, że to pochwała piękna, natury, emanacja tego wszystkiego, o czym mówił, i poszanowanie tego, co było ważne dla św. Franciszka. Reasumując: brawo Panie Krzysztofie!

Siłami natury
Krzysztof Misiak

Podziel się:

Oceń:

2020-09-02 10:38

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Promocja zgromadzenia przez piosenkę

arch. zakonne

Więcej ...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Karol Porwich/Niedziela

Publikujemy kalendarz uroczystości i świąt kościelnych w 2024 roku.

Więcej ...

By uczcić Maryję jako naszą Królową

2024-05-02 21:01

BPJG

Kiedy myślimy o Królowej, to raczej przychodzi nam na myśl zmarła niedawno królowa Elżbieta, ewentualnie królowa Belgii, Hiszpanii, Szwecji, może jeszcze Norwegii. Tylko wprawnie śledzący politykę światową potrafią wymienić więcej państw, które są monarchiami. Aż trudno uwierzyć, że Kościół zaprasza nas, byśmy 3 maja świętowali Uroczystość Królowej Polski.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

#PodcastUmajony (odcinek 2.): No to trudno

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 2.): No to trudno

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone...

Kościół

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Kościół

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady