Reklama

Kultura

Cud utrwalony pędzlem

Niedziela Ogólnopolska 33/2020, str. 40-41

Cud nad Wisłą – malowidło zdobiące kaplicę polską w Loreto

Alessandro Nanni

Cud nad Wisłą – malowidło zdobiące kaplicę polską w Loreto

Wiadomości o Bitwie Warszawskiej odbiły się szerokim echem w świecie. Nie należy się temu dziwić – zwycięstwo Polaków uchroniło Europę przed bolszewickim potopem. Również papież Benedykt XV przyjął z wielką radością wiadomości z Polski, bo zdawał sobie sprawę, jaka była stawka tego historycznego starcia. 8 września wystosował do arcybiskupa Warszawy kard. Aleksandra Kakowskiego, prymasa Polski kard. Edmunda Dalbora i biskupów polskich list zatytułowany Cum de Polonia.
Cud nad Wisłą upamiętniono również w dziełach sztuki, które można znaleźć m.in. we Włoszech.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Włodzimierz Rędzioch: We Włoszech znajduje się wiele dzieł upamiętniających Bitwę Warszawską. Dlaczego te w kaplicy papieskiej w Castel Gandolfo i w kaplicy polskiej w Loreto zalicza Pan Profesor do najważniejszych?

Prof. Jerzy Miziołek: W swej homilii, wygłoszonej 13 czerwca 1999 r. w Radzyminie, Jan Paweł II powiedział: „Było to wielkie zwycięstwo wojsk polskich, tak wielkie, że nie dało się go wytłumaczyć w sposób czysto naturalny – i dlatego zostało nazwane Cudem nad Wisłą”. A jak można przedstawić cud? Wydaje mi się, że zarówno polskiemu malarzowi Janowi Rosenowi, jak i jego włoskiemu koledze Arturowi Gattiemu udało się to doskonale. Każdy zrobił to na swój sposób. Pierwszy ukazał w centrum kompozycji smukłą postać ks. Ignacego Skorupki, którego bohaterska śmierć pod Ossowem, gdzie przewodząc Legii Akademickiej, rzucił się na wroga „zbrojny” jedynie w krzyż, stała się zaczynem wielkiego zwycięstwa. Z tego obrazu emanuje wielka, niemal mistyczna siła. Drugi malarz przedstawił na pierwszym planie żołnierza, który poległ, ale ukazał też śmierć bohaterskiego księdza, a w centrum – na drugim planie – głównych strategów: Marszałka Piłsudskiego i generałów Tadeusza Rozwadowskiego oraz Józefa Hallera. Pośrodku sfery nieba widzimy w glorii promienistej Matkę Bożą z Dzieciątkiem, do której modlą się, klęcząc, prymas Polski kard. Edmund Dalbor, abp Aleksander Kakowski i nuncjusz papieski Achille Ratti, przyszły papież Pius XI.

Jak to się stało, że Pius XI wezwał polskiego malarza, by tak polskim tematem ozdobił prywatną kaplicę papieży?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Związki Achille Rattiego z Polską są dość dobrze znane, ale warte są krótkiego przypomnienia. Przybył on do Warszawy w 1918 r. jako wysłannik Benedykta XV, by następnie, od czerwca 1919 r., pełnić funkcję nuncjusza papieskiego. Był niezwykle aktywnym świadkiem odradzania się Polski i jej heroicznej walki z sowieckim najeźdźcą. Ponadto w Warszawie otrzymał sakrę biskupią i pozostał w tym mieście nawet w okresie największego zagrożenia, w sierpniu 1920 r. Jako papież mówił o Polsce jak o swej drugiej ojczyźnie. Był doktorem honoris causa Uniwersytetu Warszawskiego i kawalerem Orderu Orła Białego. O jego serdecznym stosunku do naszego kraju i Bitwy Warszawskiej najlepiej świadczą malowidła zamówione do podrzymskiej rezydencji papieży. Decyzja zapadła w 1932 r.; Pius XI dowiedział się wówczas o Rosenie, twórcy m.in. pięknych polichromii, które wykonał w katedrze ormiańskiej we Lwowie. W Castel Gandolfo na dwóch naprzeciwległych ścianach nasz artysta miał namalować dużego formatu freski: pierwszy ukazujący obronę Częstochowy w czasie potopu szwedzkiego i drugi – słynną batalię z 1920 r. Całe dzieło, wraz z mapą Polski, odsłonięto w 1934 r.

Czy jest prawdą, że papież bardzo interesował się realizacją swego zamówienia?

Tak rzeczywiście było. Pius XI aż osiem razy spotkał się z Rosenem i okazał się bardzo wymagający. Dokonał kilku zasadniczych korekt; m.in. do zbyt statycznej, w jego odczuciu, sceny bitewnej kazał wprowadzić dynamikę i usunąć z jej tła panoramę Warszawy, gdyż był osobiście pod Ossowem i wiedział, że stamtąd tego miasta nie można zobaczyć. Interesował go każdy detal i dlatego w pejzażu bitwy musiały się znaleźć topole, nie wierzby; miał powiedzieć malarzowi, że „nie wierzba jest charakterystyczna dla pejzażu warszawskiego, ale właśnie topola”.

Reklama

O ile mi wiadomo, Jan Paweł II nie raz przywoływał malowidła zamówione przez swego wielkiego poprzednika.

To prawda, nasz papież mówił o nich pięknie m.in. w homilii wygłoszonej na jednym z pól bitewnych 1920 r., w której sięgał także do własnego życiorysu.

Jakie są dzieje zamówienia dekoracji malarskiej kaplicy polskiej w Loreto?

To długa historia; myśl o powstaniu przy słynnej bazylice maryjnej kaplicy polskiej narodziła się już w 1907 r., ale była realizowana przez kilka dekad. Arturo Gatti, mało znany w Polsce malarz, dwukrotnie był w naszym kraju, by poznać jego historię. W 1932 r. ukończył malowanie sceny triumfu wojsk polskich pod Wiedniem we wrześniu 1683 r.; w centrum kompozycji widzimy tu króla Jana III Sobieskiego. Myślano o kontynuacji wątku wiedeńskiego, ale szybko zapadła decyzja, że będzie nim przedstawienie Cudu nad Wisłą. Czy zdecydowali o tym prymas August Hlond, biskup Loreto Aluigi Cossio czy ponownie Pius XI? W tym wielkim fresku jest przedstawiony sam papież, więc była to raczej decyzja bp. Cossia, a zarazem dowód na jego znakomite wyczucie momentu dziejowego. W latach 1933-39 powstało imponujące malowidło, które wraz ze sceną bitwy pod Wiedniem czyni z kaplicy polskiej prawdziwe sanktuarium chwały polskiego oręża i swoiste wyznanie wiary narodu polskiego.

Co jest szczególnie warte zapamiętania z tego sanktuarium chwały polskiego oręża?

Zapewne to, że centralną postacią pierwszego planu malowidła jest bohaterski żołnierz wznoszący sztandar 30. Pułku Piechoty. Jak już wiemy, poległ on w bitwie, tak jak ks. Skorupka, ale na podstawie opisu kolegów artysta odtworzył jego rysy i upamiętnił je dla potomnych. Dodajmy, że Gatti bardzo dobrze poznał też ikonografię Piłsudskiego i jego generałów, podobnie jak mundury polskie i sowieckie, dlatego tak świetnie ukazał realia wiekopomnej batalii.

Wydaje mi się, że te jakże oryginalne przedstawienia Bitwy Warszawskiej w Loreto i Castel Gandolfo są ciągle zbyt mało znane w Polsce.

Tak rzeczywiście jest; malowidła Rosena i Gattiego powinny być obecne w tym roku w Polsce na każdym kroku oraz na zawsze wejść do narodowej pamięci Polaków, bo nie tylko pięknie i wzniośle opowiadają o bitwie, która z pomocą Matki Bożej zaowocowała uratowaniem naszej ojczyzny i całego świata od sowietyzacji, ale też ukazują jakże silne jej związki ze Stolicą Apostolską.

Prof. Jerzy Miziołek
historyk sztuki, wybitny znawca sztuki włoskiej

Podziel się:

Oceń:

2020-08-12 08:35

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Watykański Oscar

Niedziela Ogólnopolska 51/2020, str. 40-41

Papież ma wpływ na nasze życie, czyli ciągle żyje – tłumaczy tytuł swego
dokumentu Antonio Olivié

Archiwum Antonia Olivié

Papież ma wpływ na nasze życie, czyli ciągle żyje – tłumaczy tytuł swego dokumentu Antonio Olivié

O filmie Jan Paweł II ciagle żywy z jego twórcą Antoniem Olivié rozmawia Włodzimierz Rędzioch.

Więcej ...

Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę wpisana na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego

2024-04-25 11:34

Karol Porwich/Niedziela

Zabawkarstwo drewniane ośrodka Łączna-Ostojów, oklejanka kurpiowska z Puszczy Białej, tradycja wykonywania palm wielkanocnych Kurpiów Puszczy Zielonej, Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę oraz pokłony feretronów podczas pielgrzymek na Kalwarię Wejherowską to nowe wpisy na Krajowej liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Tworzona od 2013 roku lista liczy już 93 pozycje. Kolejnym wpisem do Krajowego rejestru dobrych praktyk w ochronie niematerialnego dziedzictwa kulturowego został natomiast konkurs „Palma Kurpiowska” w Łysych.

Więcej ...

Warszawska Pielgrzymka Piesza Dziedzictwem Kulturowym

2024-04-25 20:08

BPJG

Warszawska Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę trafiła na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego. Pielgrzymka warszawska nazywana także paulińską, początkami sięga XVIII w. Jej fenomen polega na ciągłości, wierni wypełniali śluby pielgrzymowania do Częstochowy nawet w czasie rozbiorów, wojen i komunizmu. Jest nazywana „matką” pielgrzymek w Polsce.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Dni Krzyżowe 2024 - kiedy wypadają?

Kościół

Dni Krzyżowe 2024 - kiedy wypadają?

Św. Marek, Ewangelista

Święci i błogosławieni

Św. Marek, Ewangelista

Ks. Ptasznik: nie patrzmy na Jana Pawła II sentymentalnie,...

Kościół

Ks. Ptasznik: nie patrzmy na Jana Pawła II sentymentalnie,...

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Wiara

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...