Reklama

Jan Paweł II

Inspirujące dziedzictwo

Niedziela Ogólnopolska 20/2020, str. 12-13

©Wydawnictwo Biały Kruk/Adam Bujak

Potrzebny jest wspólny namysł nad spuścizną papieża Polaka – mówi kard. Stanisław Dziwisz w rozmowie z ks. Jarosławem Grabowskim.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Jarosław Grabowski: Jak ocalić dziedzictwo św. Jana Pawła II? Co należałoby zrobić, jakie działania podjąć, by zachować nauczanie naszego świętego papieża?

Kard. Stanisław Dziwisz: To dziedzictwo jest naszym zadaniem i wyzwaniem. Chodzi nie tylko o zachowanie nauczania, bo to się dzieje dzięki wytężonej pracy wielu instytucji naukowych, ale przede wszystkim o jego twórcze rozwijanie. Tak się stanie, jeśli na wielkie pytania współczesności będziemy szukać odpowiedzi w niezwykle bogatej spuściźnie, którą nam pozostawił święty papież. Toczą się spory o ochronę życia człowieka, rolę kobiety w społeczeństwie i Kościele, godność ludzką, o kształt demokracji w naszej ojczyźnie. Jan Paweł II poświęcił tym tematom ogromną część swojego nauczania. Nie można powiedzieć, że ono się zdezaktualizowało, że przyszły nowe czasy, a świat się wciąż zmienia. Źródłem i fundamentem wszystkich papieskich słów jest Ewangelia, a ona nigdy się nie przedawnia, jest zawsze aktualna. Ojciec Święty przez całe swoje życie wsłuchiwał się w słowo Boga i był mu wierny. Głosił czystą Ewangelię, dlatego jego dziedzictwo wciąż jest inspirujące dla współczesności, rzuca światło na problemy, z którymi się zmagamy.

George Weigel w rozmowie z Niedzielą powiedział, że „w Polsce jest za dużo nostalgii za Janem Pawłem II, a za mało zaangażowania w jego nauczanie, przejęcia się jego myślą”. Czy Ksiądz Kardynał zgadza się z tym stwierdzeniem? Co zrobić, aby nie tylko z sentymentem wspominać Jana Pawła II, ale też patrzeć w przyszłość jego oczami?

Nie mogę się w pełni zgodzić z George’em Weiglem, którego skądinąd bardzo szanuję i cenię za popularyzację nauczania Jana Pawła II. Mówię w imieniu wielu osób, które opowiadają mi o tym, jak święty papież wpłynął na ich życie, realnie je zmienił. Dla tych wszystkich ludzi Jan Paweł II jest kimś bardzo bliskim, owszem, często również na poziomie emocjonalnym, ale przecież mamy prawo do emocji i sentymentu, bo on był i pozostaje dla nas ojcem i przewodnikiem, któremu ufamy. Przez wiele lat, zwłaszcza w Polsce i w Krakowie, prowadził nas do Boga, głosił z zaangażowaniem i miłością Jego Ewangelię. Wciąż mamy to w sercach. Z jednej strony o zaangażowaniu w papieskie nauczanie świadczą dzieła, które powstają z inspiracji jego życiem i posługą. Mamy fundacje, szkoły, szpitale, uczelnie, mamy parafie i sanktuaria, i wiele innych instytucji, które obrały sobie Jana Pawła II za patrona. To nie są tylko tablice pamiątkowe i uroczyste akademie ku jego czci. Ludzie podchodzą poważnie do tego zobowiązującego patronatu, starają się zgłębiać nauczanie Ojca Świętego, przekazują je swoim podopiecznym i wychowankom. Tego nie można przeoczyć czy zlekceważyć. Wiele inicjatyw dzieje się oddolnie; nie piszą o nich media, ale one realnie wpływają na naszą rzeczywistość. Z drugiej strony – trudno nie zauważyć, że w życiu społecznym wiele nam brakuje do wypełniania wskazań, które zostawił nam święty papież. Świadczą o tym, niestety, wciąż pogłębiające się podziały, agresja dochodząca do głosu w życiu publicznym; wciąż trzeba walczyć o prawa najbardziej bezbronnych, o poszanowanie godności człowieka pracy, pojawiają się nowe zagrożenia, z którymi nie potrafimy się zmierzyć. To są obszary – jest ich pewnie więcej – które wymagają naszego osobistego i społecznego nawrócenia. Dodatkowo słyszę głosy przeciwników Kościoła, którzy chcą podważyć dziedzictwo Jana Pawła II. W ich oskarżeniach brzmią nie tylko niechęć do niego, ale w wielu wypadkach również kompletna nieznajomość nauczania, które krytykują. Jest, oczywiście, potrzebny wspólny namysł nad spuścizną papieża Polaka, ale jego fundamentem musi być jej poznanie. W przeciwnym razie poruszamy się w obrębie stereotypów powielanych przez publicystów, które jednak mają niewielki związek z prawdą.

Które słowa, zdanie, wypowiedź św. Jana Pawła II – według Waszej Eminencji – są najbardziej aktualne w czasach pandemii?

Stanęliśmy przed rzeczywistością nieznaną, budzącą lęk i poczucie zagrożenia. Ludzie cierpią i umierają w samotności, tracą pracę, opłakują bliskich. Nierzadko trudno im znaleźć źródło pociechy i nadziei. Ojciec Święty przeżył wiele takich sytuacji. Z pewnością niełatwe były dla niego okres okupacji hitlerowskiej i późniejsze lata komunistycznego zniewolenia. Te doświadczenia sprawiły, że był wrażliwy na cierpienia całych społeczeństw. Wskazał też źródło nadziei dla ludzkości. Jest nim Boże Miłosierdzie i proste słowa: „Jezu, ufam Tobie!”. Kiedy Jan Paweł II konsekrował w 2002 r. bazylikę w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach i zawierzył miłosiernemu Bogu cały świat, powiedział: „Trzeba, aby wołanie o Boże Miłosierdzie płynęło z głębi ludzkich serc, pełnych cierpienia, niepokoju, zwątpienia, poszukujących niezawodnego źródła nadziei”. Te słowa nabierają dziś nowego znaczenia. W miłosierdziu Boga jest nasza nadzieja. Do Niego dziś wytrwale wołamy, błagając o miłosierdzie dla nas i całego świata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2020-05-12 12:32

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Prezydent dziękuje Łotwie za 100 lat przyjaźni i dobrej współpracy z Polską

Prezydent Andrzej Duda

źródło: prezydent.pl

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda podziękował w środę Łotwie za 100 lat przyjaźni, dobrej współpracy politycznej, ekonomicznej, kulturalnej, a także za opiekę nad ponad 40-tysięczną społecznością polską w tym kraju.

Więcej ...

„Każdy próg ghetta będzie twierdzą” – 81 lat temu wybuchło powstanie w getcie warszawskim

2024-04-19 07:33

domena publiczna Yad Vashem, IPN, ZIH

19 kwietnia 1943 r., w getcie warszawskim rozpoczęło się powstanie, które przeszło do historii jako największy akt zbrojnego sprzeciwu wobec Holokaustu. Kronikarz getta Emanuel Ringelblum pisał o walce motywowanej honorem, który nakazywał Żydom nie dać się „prowadzić bezwolnie na rzeź”.

Więcej ...

Fundacja Grupa Proelio: nowy przedmiot „edukacja zdrowotna” to permisywna edukacja seksualna

2024-04-19 14:27

Adobe Stock

Od września 2025 r. w szkołach realizowany ma być nowy przedmiot „Edukacja zdrowotna”, który zastąpi „Wychowanie do życia w rodzinie”. - Ministerstwo Edukacji wraz z resortami zdrowia i sportu, pod przykrywką troski o zdrowie dzieci i młodzieży, planuje wprowadzić do szkół permisywną, deprawacyjną, edukację seksualną. W odróżnieniu od Wychowania do Życia w rodzinie nowy przedmiot może być obowiązkowy - alarmuje Grupa Proelio i zachęca do sprzeciwu wobec tych planów.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Wiara

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Kościół

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Kościół

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Zakaz działalności dla wspólnoty

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Zakaz działalności dla wspólnoty "Domy Modlitwy św....

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Święci i błogosławieni

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

W „nowej”, antyklerykalnej Polsce aresztowano księdza

Kościół

W „nowej”, antyklerykalnej Polsce aresztowano księdza