Reklama

Niedziela Podlaska

Podzielić się domem

Rodzinny Dom Dziecka prowadzony przez państwa Hannę i Andrzeja Stokowskich

Monika Kanabrodzka

Rodzinny Dom Dziecka prowadzony przez państwa Hannę i Andrzeja Stokowskich

Aby dać szansę na normalne życie dzieciom z bagażem trudnych doświadczeń, państwo Hanna i Andrzej Stokowscy zdecydowali się założyć Rodzinny Dom Dziecka. Obecnie w ich domu znajduje się ośmioro dzieci, z czego dwoje to biologiczne.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Duchowa adopcja dziecka poczętego to jedna z form popularyzacji idei życia polegająca na modlitewnym wstawiennictwie w intencji nieznanego poczętego dziecka, zagrożonego aborcją. W Dniu Zwiastowania Pańskiego ustanowionego 25 marca Dniem Świętości Życia, rodzina z Sokołowa Podlaskiego dzieli się świadectwem innej drogi wsparcia.

Przetarli szlak

Państwo Stokowscy od 2015 r. pełnili funkcję niezawodowej rodziny zastępczej (bez wsparcia finansowego), a od 2018 r. zawodowej rodziny zastępczej. We wrześniu 2019 r. małżeństwo podpisało umowę ze starostą powiatu sokołowskiego na prowadzenie Rodzinnego Domu Dziecka. – Jako pierwsi w Sokołowie Podlaskim odważyliśmy się na taki krok – podkreśla pani Hanna i dodaje, że razem z mężem przecierają szlaki pieczy zastępczej. – Nie była to łatwa droga, ponieważ trzeba było przejść odpowiednie szkolenia, zgromadzić wymagane dokumenty, przekonać ludzi do tego, że maluchy nie powinny być w placówkach, a w rodzinach, oraz że damy radę – podkreśla. Udało się. Nadia 1 r., Miłosz 2 l. Iga 3 l., Kalina 3,5 l., Patrycja 6 l., Maciek 8 l., Małgosia 9 l., Dominika 11 l., na czele z państwem Hanną i Andrzej tworzą obecnie Rodzinny Dom Dziecka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pomysł podjęcia się pieczy zastępczej zrodził się po urodzeniu drugiego dziecka. Małżeństwo z czasem zauważyło, że Małgosia potrzebuje więcej uwagi i troski. – Już wtedy wiedziałam, że szybko nie wrócę do pracy na pełen etat – zauważa mama, która wcześniej pracowała w wioskach dziecięcych, zaś mąż Andrzej na poczcie. Dobre warunki mieszkaniowe, na które składa się duży dom z ogrodem, a przede wszystkim chęć pomocy dzieciom z bagażem doświadczeń, było powodem, dla którego oboje zdecydowali się spróbować.

Codzienne szaleństwo

W domu państwa Stokowskich dzień roboczy rozpoczyna się między godz. 5 a 6. od wyprowadzenia na dwór psów. Następnie przychodzi czas na pobudkę, śniadanie i dowiezienie starszych dzieci do Zespołu Szkół Salezjańskich, Zespołu Szkół Specjalnych, a młodszych do Zespołu Szkół i Przedszkola w Niecieczy.

Reklama

Zawieszony na ścianie kalendarz z rozpisanym planem na miesiąc wyznacza rytm poszczególnych dni oraz pozwala logistycznie dopiąć każdy szczegół. Uwzględniony jest w nim plan zajęć dzieci, dodatkowe zajęcia gry na pianinie, lekcje angielskiego czy zajęcia z logopedii. Życie z ósemką dzieci, oprócz dobrej organizacji i planowania, wiąże się z codziennymi obowiązkami, których nie brakuje. Pod nieobecność sześciorga dzieci, p. Hanna gotuje, robi pranie, prasuje i wykonuje inne przydomowe czynności. Odskocznią od codzienności na pełnych obrotach jest piątek bądź sobota, kiedy małżeństwo wychodzi, by pobyć razem i spojrzeć na pewne sprawy z dystansem. Wyjście i chwila spokoju jest wówczas możliwa dzięki pomocy opiekunki, która pod nieobecność rodziców zajmuje się dziećmi.

SOS – dziecko

Każde dziecko, które trafiło do państwa Stokowskich ma za sobą trudną historię. Zgodnie z realnym scenariuszem dzieci z Rodzinnego Domu Dziecka mogą trafić do adopcji bądź rodziny biologicznej, która ma ograniczone prawa i dopóki nie zostaną im odebrane, mogą starać się o pełnoprawną opiekę. Państwo Stokowscy za najtrudniejsze doświadczenie uważają kontakt z takimi rodzicami, którym zdarzało się nie szczędzić słów krytyki i oskarżeń pod ich adresem. Oprócz tych dwóch możliwości istnieje szansa, że dziecko zostanie w Rodzinnym Domu Dziecka, jak w przypadku Dominiki, której stan zdrowia i sytuacja jest dość skomplikowana.

Do tej pory sześcioro dzieci trafiło od państwa Stokowskich bezpośrednio do adopcji, która, zdaniem małżeństwa, stanowi wielką radość po długim wyczekiwaniu. – Lepiej żeby dziecko przebywało w rodzinnych warunkach niż w placówce – podkreślają. Takie małżeństwa starają się doprowadzić do zatrzymania równi pochyłej, wynikającej z tego, że od najmłodszych lat dziecko doświadczało różnych przeciwności.

Reklama

Właściwe ukierunkowanie i pomoc

– Staramy się nie zapominać, że nasza rodzina biologiczna jest podwaliną i trzonem do prawidłowego funkcjonowania RDM, dlatego wyjeżdżamy z dwójką naszych dzieci na weekend i wakacje, a dopiero później ze wszystkimi – mówi p. Andrzej. Dokładamy wszelkich starań, mówi p. Hania, aby wszystko tak zorganizować, żeby Maciej i Małgosia nie czuli się odsunięci na boczny tor, bo jeżeli my jako rodzina nie będziemy zdrowo funkcjonować, wówczas nie będziemy w stanie pozostałych maluchów otoczyć miłością.

Jak w każdej rodzinie, zawsze są potrzeby i wyzwania, którym trzeba sprostać. – Comiesięczne wsparcie finansowe na jedno dziecko w wysokości 1050 zł wystarcza na podstawowe potrzeby – wskazuje małżeństwo. Największą bolączką, ich zdaniem, są prywatne wizyty lekarskie, środki medyczne, rehabilitacja, które są na pewnym etapie rozwoju przy wrodzonych schorzeniach niektórych dzieci niezbędne, a przy tym bardzo kosztowne.

Oprócz tego pojawiają się inne rozterki dnia codziennego, którym niekiedy trudno po ludzku sprostać i je wytłumaczyć, dlatego państwo Stokowscy, jako osoby wierzące i praktykujące, mówią, że pokładają swoje siły w Bogu. Wyrazem pomocy duchowej i materialnej był niedawno zorganizowany przez Domowy Kościół bezalkoholowy bal, z którego pełny dochód został przeznaczony na częściowe pokrycie koszów zakupu samochodu. Pomoc w miarę możliwości świadczy także Zespół Szkół Specjalnych w Sokołowie, zaprzyjaźniona poradnia w Węgrowie, Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie razem z miastem, a także niezawodni sąsiedzi.

Nie bójmy się!

Obecnie jest niewystarczająca ilość rodzin zastępczych, rodzinnych domów dziecka, ponieważ ludzie się boją, choć niepotrzebnie.

Podziel się cytatem

Chrystusowe słowa: „A kto by jedno takie dziecko przyjął w imię moje, Mnie przyjmuje” (Mt 18, 5) nabierają szczególnego znaczenia w kontekście adopcji, rodzin zastępczych, czy rodzinnych domów dziecka, które stanowią szansę dla urodzonych dzieci, które z różnych powodów nie mogą wychowywać się w swoich rodzinach naturalnych. – Obecnie jest niewystarczająca ilość rodzin zastępczych, rodzinnych domów dziecka, ponieważ ludzie się boją, choć niepotrzebnie – podkreśla małżeństwo. Dodają, że te dzieci są normalne, tylko los ich nie oszczędzał, i dlatego trzeba im dać szansę.

Rodzina zastępcza może okazać się łatwiejszą formą, ponieważ najwięcej może być w niej troje dzieci. Natomiast w rodzinnym domu dziecka ta liczba wzrasta maksymalnie do ośmiorga dzieci. – Tyle samo wynosi świadczenie na dziecko w rodzinie zastępczej, jak i w rodzinnym domu dziecka, tłumaczy małżeństwo. – Nawet jedno dziecko wyciągnięte z trudnej sytuacji, to już dużo – podkreślają prowadzący Rodzinny Dom Dziecka w Sokołowie Podlaskim.

Podziel się:

Oceń:

2020-03-18 11:00

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Nadzieja dziecka

Bożena Sztajner/Niedziela

Więcej ...

Zastępca Przewodniczącego KEP: świat pracy zaniepokojony "zielonym ładem"

2024-04-30 18:39

Eliza Bartkiewicz/episkopat.pl

Celem nadrzędnym duszpasterzy ludzi pracy jest prowadzenie ludzi do zbawienia, oraz ciągłe przypominanie o godności pracy, o podmiotowości i o prawach pracowników - powiedział KAI abp Józef Kupny z okazji święta 1 maja. - Jeśli chodzi o dodawanie energii duchowej, to wsparcie duszpasterzy jest nieocenione - ocenił zastępca przewodniczącego KEP. Przyznał też, że w środowiskach pracowniczych widać niepokój związany ze spodziewanymi konsekwencjami "Europejskiego zielonego ładu".

Więcej ...

Łódź: Modlitwa mam adopcyjnych za dzieci

2024-05-01 10:00

Archiwum AOA

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Ks. Michał Olszewski pozostanie w areszcie

Kościół

Ks. Michał Olszewski pozostanie w areszcie

Św. Józef - Rzemieślnik

Kościół

Św. Józef - Rzemieślnik

Czy postępuję tak, jak postępowałby Chrystus?

Wiara

Czy postępuję tak, jak postępowałby Chrystus?

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Kościół

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Niedziela Sosnowiecka

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Wiara

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst