„Na me pytanie o wiarę i Boga nie znajduję odpowiedzi w ludzkich radach, gdzie więc mam szukać światła?” – to nurtujące ją od lat pytanie portugalska malarka zadała papieżowi Franciszkowi. W wysłanym do niego osobistym liście przyznała zarazem, że poszukiwania Boga i sensu życia napełniają jej serce ciągłym niepokojem i rodzą coraz to nowe wątpliwości. Helena Lokato, pochodząca z diecezji Setúbal, poprosiła też Ojca Świętego, by modlił się za nią, aby Bóg obdarzył ją potrzebnym światłem.
Franciszek na list odpowiedział. Stwierdził, że prawdziwe światło wiary otrzymujemy na chrzcie, i zaprosił malarkę na paschalne uroczystości do Watykanu, wyznając, że może jej udzielić tego sakramentu. „Zastanawiałam się kilka miesięcy nad tym, co zrobić. W końcu rozpoczęłam w parafii przygotowania do przyjęcia chrztu i odpowiedziałam papieżowi, że pragnę, by mi go udzielił” – wyznaje Helena Lokato.
W Wielką Sobotę przybędzie do Watykanu z ks. José Gilem Pinheierą. Jest on proboszczem w jej nowej wspólnocie parafialnej, a zarazem będzie jej ojcem chrzestnym. Malarka wyznaje, że list do Ojca Świętego napisała w odruchu serca po tym, jak obejrzała reportaż podsumowujący pierwszy roku pontyfikatu papieża Franciszka.
Zgodnie z wieloletnim zwyczajem w święto Chrztu Pańskiego, wypadające w tym roku 10 stycznia, papież ochrzcił w watykańskiej Kaplicy Sykstyńskiej 13 dziewczynek i 13 chłopców. Nastąpiło to podczas Mszy św. pod jego przewodnictwem.
Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!
2024-04-26 11:09
o. prof. Zdzisław Kijas
Adobe Stock
Człowiek nierzadko boi „odsłonić się” w pełni, pokazać, kim w rzeczywistości jest, co myśli i w co wierzy, co uważa za słuszne, czego chciałby bronić, a co odrzuca. Obawia się, że ewentualna szczerość może mu zaszkodzić, zablokować awans, przerwać lub utrudnić karierę, postawić go w złym świetle itd., dlatego woli „się ukryć”, nie ujawniać do końca swoich myśli, nie powiedzieć o swoich ukrytych pragnieniach, zataić autentyczne cele, prawdziwe intencje. Taka postawa nie płynie z wiary. Nie zachęca innych do jej przyjęcia. Chwała Boga nie jaśnieje.