Reklama

Niedziela Przemyska

34. Światowe Dni Młodzieży w Panamie

Panama przemieniła moje serce

Autor z uczestniczkami ŚDM w Panamie

Archiwum autora

Autor z uczestniczkami ŚDM w Panamie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mam na imię Piotrek, pochodzę z Markowej. Na początku chciałbym zdradzić, że choćbym nie wiem jak się starał, nie będę w stanie oddać w pełni tego, co przeżyłem podczas ŚDM w Panamie. Ludzie byli tam tacy otwarci, pełni miłości, dobroci, czułości i radości. W życiu nie doświadczyłem czegoś takiego. Trudno to opisać, to trzeba przeżyć. Mógłbym tam po prostu zamieszkać na stałe. Tak bardzo tęsknię za tymi ludźmi! Mam wielkie pragnienie, aby nauczyć się hiszpańskiego i kiedyś wyruszyć na misje jako wolontariusz do jakiegoś kraju hiszpańskojęzycznego. Gdzie mnie Bóg poprowadzi.  Podczas ŚDM Papież mówił prosto do mojego serca. To jest mój Papież, papież ludzi prostych, chorych i ubogich.

W pierwszym tygodniu mieliśmy dni diecezji w miejscowości – La Arena. Gdy dotarliśmy na miejsce, tłumy wolontariuszy powitały nas, śpiewając i grając. Wszyscy rzucali się nam na szyję, czule przytulając – w ten sposób lokalna ludność wyrażała wielką radość z naszego przybycia. Następnie orkiestra z wokalistką zorganizowała dla nas spontaniczną zabawę przy tradycyjnych dźwiękach i rytmach typowych dla kultury panamskiej. Takiego przywitania i tak wielkiej otwartości nikt z nas się nie spodziewał. Czekali na nas, a my na nich, dwa i pół roku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rodziny i modlitwa

Po zabawie poznaliśmy rodziny, u których nocowaliśmy. Moja rodzina za wiele nie posiadała, nie byli to bogaci ludzie, ale dzielili się wszystkim, co mieli. Tak mnie polubili, że proponowali mi, żebym u nich zamieszkał, jeśli tylko bym zechciał, i dodali, że ich dom jest moich domem. Dawali mi dużo ciepła, co było dla mnie poruszające. W Polsce ludzie czasami boją się okazywać uczucia, tam, w Panamie, przeciwnie – nie potrafią ich nie okazywać.

Jeśli chodzi o Msze św. i adoracje były one bardzo spontanicznie i szczere. Poruszały moje serce. W diecezji zorganizowano dla nas m. in. wieczór kultur, na który rodziny ubrały nas w tradycyjne panamskie stroje. Podczas tej imprezy każdy kraj prezentował coś swojego. Gdy wyjeżdżaliśmy z La Arena czułych uścisków nie było końca. Był to bardzo poruszający moment.

Reklama

Spotkania z Papieżem

Papież mówił dużo o miłości i wolności, krytykował myślenie, że chrześcijaństwo to zbiór praw i zasad. Ocenił takie pojmowanie wiary jako odpychające. Zwracał uwagę na tych, którzy chcą dzielić, i na nas, którzy chcą wprowadzać pokój. Pytał, czy chcemy być budowniczymi mostów? Odpowiadaliśmy: Chcemy! W piątek na Drodze Krzyżowej mówił dużo o Maryi, żeby tak jak Ona być blisko cierpiących i aby wstawać po upadkach. Papież mówił też o chorych, niepełnosprawnych i pytał, czy oni zasługują na miłość? Najbardziej jednak zapamiętałem cztery elementy, których funkcjonowanie jest potrzebne do zdrowego rozwoju, tj. rodzina, wspólnota, praca i edukacja. Jeśli czegoś nie ma, człowiek w coś ucieka. Następca św. Piotra pytał dorosłych, jakie warunki do życia zapewniają młodym i zachęcał, aby potrafili spojrzeć na młodych ich oczyma. Na koniec mówił, że my, młodzi, jesteśmy teraźniejszością, jesteśmy teraz.

Moja codzienność

Pan Bóg uczynił wielkie cuda. Po tym ŚDM-ie chcę przenosić atmosferę i ducha spotkania z papieżem na moją codzienność, na ludzi, których spotykam każdego dnia. Mam być przecież teraźniejszością. Jak więc mógłbym tak nie czynić? Wiara musi być żywa, nie można jej zamykać, bo inaczej staje się martwa. Jeśli Bóg będzie chciał, wrócę do Panamy i spotkam się z moimi rodzinami, braćmi i siostrami. Jeśli taka będzie Jego wola, to pojadę na misje do Ameryki Łacińskiej. Bardzo tego pragnę. Bóg będzie mi wszystko stopniowo wyjawiał w ciszy. Na razie jednak skupiam się na tu i teraz i na niczym innym. Mam też pragnienie częstego odmawiania Koronki do Miłosierdzia Bożego. To zapewne za sprawną moich przyjaciół z Polski oraz pewnej Panamki – Marii, którą spotkaliśmy w Panama City. Zamierza nauczyć się języka polskiego i wstąpić do zakonu w Polsce, a następnie zostać apostołką Bożego Miłosierdzia. Zachęcam Was wszystkich do pojechania na ŚDM do Lizbony. Życzę Wam dużo miłości.

Podziel się:

Oceń:

2019-03-06 10:19

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Kard. Farrell: młodzi mają energię by świat uczynić lepszym

Kard. Kevin Farrell

Eliza Bartkiewicz/BP KEP

Kard. Kevin Farrell

Młodzi mają energię, pragnienie i chęci, aby ten świat, który wydaje się być zmęczony i niezdolny do odnowy, uczynić lepszym. Mają odwagę i aspirację, aby wychodzić na zewnątrz i podejmować działania – tak kard. Kevin Joseph Farrell, prefekt Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia mówi o młodych w kontekście rozpoczętych Światowych Dni Młodzieży w Panamie.

Więcej ...

Litania nie tylko na maj

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Więcej ...

Noc Muzeów - Światło Miłosza

2024-05-13 18:43
Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

Fatima - główne treści orędzia Matki Bożej

Europa

Fatima - główne treści orędzia Matki Bożej

107. rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie

Wiara

107. rocznica objawień Matki Bożej w Fatimie

Czego tak naprawdę Maryja oczekuje od nas wołaniem z...

Wiara

Czego tak naprawdę Maryja oczekuje od nas wołaniem z...

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

8 maja - wielkie pompejańskie święto

Kościół

8 maja - wielkie pompejańskie święto

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania