Reklama

Niedziela Legnicka

Światło i mrok w muzeum w Jaworze

Biskup Jordan ubrany w kapę pochodzącą z Krzeszowa - obraz Andrzeja Boja Wojtowicza

Ks. Piotr Nowosielski

Biskup Jordan ubrany w kapę pochodzącą z Krzeszowa - obraz Andrzeja Boja Wojtowicza

Do końca grudnia można oglądać w Muzeum w Jaworze wystawę obrazów artysty malarza żyjącego i tworzącego na terenie naszej diecezji – Andrzeja Boja Wojtowicza. Jej tytuł – wzięty z łaciny – „Lux – Tenebrae” – oznacza „Światło – Mrok”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Otwarcie wystawy miało miejsce 11 listopada, gdy cała Polska obchodziła 100. rocznicę odzyskania niepodległości. Jednak dla Jawora był to także dzień patrona miasta – św. Marcina. Stąd też wszystkich wchodzących na salę wystaw witał współczesny obraz przedstawiający św. Marcina. Dzieło to pozostanie już na stałe w tym mieście.

Wszystkich przybyłych powitał dyrektor muzeum jaworskiego Arkadiusz Muła. Z kolei Anna Grynszpan, komisarz wystawy, przedstawiła osobę malarza i omówiła zgromadzone na wystawie dzieła. – Jest to malarstwo bardzo emocjonalne i bardzo monumentalne. Obok tego malarstwa nie można przejść ot tak sobie. Ono porusza do głębi – mówiła komisarz. – Spotkamy tu 26 dużych formatów i 15 mniejszych. Wydzieliliśmy dwie przestrzenie przeznaczone dla tego, co nazywamy sacrum i profanum.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dziękując za przygotowanie wystawy, zwróciła uwagę także na to, że wśród obrazów znalazły się pochodzące z muzeum eksponaty: ornat, miecz i charakterystyczny bębenek.

Obraz św. Marcina – patrona Jawora

O obrazie św. Marcina opowiedział sam autor. Jego przedstawienie to portret konny. W tle znajduje się wspomniany fragment barokowego ornatu i miecz ze zbiorów muzeum. To ukłon pod adresem muzeum w Jaworze. Jest to zarazem manifestacja kapłaństwa świętego, który został duchownym po rzuceniu służby wojskowej. Miecz – odwołuje się do krzyża. W centralnej części znajduje się postać św. Marcina, pochylająca się nad spotkanym człowiekiem. Od jego głowy, przez ręce w dół obrazu, aż do stóp biedaka, biegnie kobaltowa nitka. Pytany malarza dlaczego kobalt? Odpowiada: – Bo jest jak iskra, jak błysk, jak moment, w którym dzieje się rzecz najważniejsza. Na uwagę zasługują ręce – okazującego miłosierdzie św. Marcina i biedaka, odbierająca ten czyn. Spotkanie się tych dwóch rąk, dającej z tą, która bierze – to artystyczne przedstawienie jednego z uczynków miłosierdzia. One są głównymi „bohaterami”, reszta to „dekoracja” – dodaje autor.

Reklama

Prezentacja wystawy

Andrzej Boj Wojtowicz, składając podziękowania pod adresem organizatorów wystawy, dziękował też swojej żonie Ewie, która jest artystką specjalizującą się w formach z metalu.

Prezentując zebrane na wystawie prace autor zwrócił uwagę na jej niezwykłość z kilku powodów. – Macie państwo do czynienia z unikatową sytuacją. Takiej wystawy jak ta, nigdzie nie ma. Są tu zaaplikowane prace z kościołów dla kościołów. Po tej wystawie część obrazów wraca na swoje miejsce i już nigdy się nie spotkają. Na ten jeden moment nastąpiła zgoda i akceptacja pomysłu. Wejście w strefę sacrum jest na tej wystawie oczywiste. Jest to pewna manifestacja sztuki sakralnej, która mówi o sprawach duchowych. Dopowiedzią jest jedno skrzydło ze Starym Testamentem, a kolejne z Requiem. To ponownie unikalna sytuacja, aby zobaczyć powstający cykl, obrazujący nabożeństwo za zmarłych. Przy czym nie jest to taka zwykła apologia liturgiczna, ale jest tu mowa o historii, która zbudowana jest na wartościach bardzo konkretnych: duchowych i chrześcijańskich. Nie ma tu innej rzeczywistości. Trzecią część stanowią Nokturny, które dopiero powstają – powiedział autor obrazów.

Klucz do czytania obrazów

Są takie momenty w życiu artystów, które są podsumowaniem pewnego okresu ich działalności artystycznej. Tak można też patrzeć na obecną wystawę Andrzeja Boja Wojtowicza.

– To suma doświadczeń, i w sensie ikonografii, i warsztatu. Odtąd zaczynam nowy rozdział życia – mówi sam o sobie – To sztuka sakralna, która wynika z wiary. Ja wierzę w Boga i o Nim mówię. Dlatego te obrazy domagają się medytacji – dodaje.

Nie wszystko uda się odkryć od razu, bo jest tu wiele symboliki. Natomiast znawcy odkryją w prezentowanych obrazach cały przekrój historii sztuki: od temper jajowych, poprzez tempery jajeczno-żywiczne, media żywiczno-olejne, temperę grassa, do technik olejnych, olejno-woskowych, czy technik rembrandtowskich.

Reklama

– Wszystkie obrazy są malowane własnoręcznie wyrabianymi farbami. Część obrazów namalowana jest także innymi mediami, np. portret generała Witolda Urbanowicza, pilota z czasów II wojny światowej, namalowany jest sproszkowaną stalą, bo o nim mówiono „człowiek ze stali”. „Chrystus Izerski” namalowany jest ziemią z Gór Izerskich. Wołyń – popiołem. Katyń, oryginalną ziemią katyńską – odkrywa swoje techniki autor.

Ale też przestrzega: – Nie liczcie, że staniecie przed tymi obrazami i od razu wszystko będziecie wiedzieli. Nie, czasem trzeba stać przed nimi długo i odkrywać powoli. Niektóre z nich składają się z kilkudziesięciu warstw (60, 80). Każdy widzi inaczej, działa też fizyka, liczy się kąt patrzenia, padania światła. Każdy będzie miał inne doznania. To sztuka,która was nie zamyka w jakichś kleszczach ideologicznych czy doktrynalnych tematów, ale bierzecie udział w swoistym święcie malarstwa – podpowiada autor i dodaje: – Zapraszam do medytacyjnej ścieżki, poszukania w nich różnych doświadczeń. Aby wynieść z tej wystawy coś osobistego, najpierw trzeba tu otworzyć serce.

Zachęcamy wraz z jej autorem do obejrzena i przemyślenia wystawy. A samemu artyście i  jego małżonce życzymy dalszych sukcesów.

Podziel się:

Oceń:

0 0
2018-12-05 11:10

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Tam pieniądz i czas się nie liczą

PAWEŁ BUGIRA

Tam czasu się nie liczy, tak jakby doba trwała 50 godzin – opowiada swoje wrażenia z Kenii s. Agnieszka Mruga, pochodząca z Przemyśla felicjanka, na co dzień pracująca w Rzymie.

Więcej ...

Abp Galbas do kapłanów: biskup nie jest dozorcą księdza, ani jego strażnikiem

2024-03-28 13:23

Episkopat News/Facebook

Biskup nie jest dozorcą księdza, ani jego strażnikiem. Jeśli ksiądz prowadzi podwójne życie, jakąkolwiek postać miałoby ono mieć, powinien to jak najszybciej przerwać - powiedział abp Adrian Galbas do kapłanów. Metropolita katowicki przewodniczył Mszy św. Krzyżma w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Podczas liturgii błogosławił oleje chorych i katechumenów oraz poświęca krzyżmo.

Więcej ...

Fenomen kalwarii – przegląd polskich Golgot

2024-03-29 13:00
Kalwaria Pacławska. Tu ładuje się akumulatory

Wojciech Dudkiewicz

Kalwaria Pacławska. Tu ładuje się akumulatory

- Jeśli widzimy jakiś spadek wiernych w kościołach, to przy kalwariach go nie ma - o fenomenie polskich kalwarii, mówi KAI gwardian, o. Jonasz Pyka. Dzięki takim miejscom, ludzie, którzy nie mogą nawiedzić Ziemi Świętej, korzystają z łaski duchowego uczestnictwa w Męce Jezusa Chrystusa i przeżywania w ten sposób tajemnicy odkupienia rodzaju ludzkiego. - To złota nić, która łączy wszystkie kalwarie w Polsce - podkreśla profesor Wydziału Teologicznego UMK w Toruniu, o. Mieczysław Celestyn Paczkowski. Wielki Piątek, to drugi dzień Triduum Paschalnego, podczas którego w Kościele katolickim odprawiana jest liturgia Męki Pańskiej, upamiętniająca cierpienia i śmierć Chrystusa na krzyżu. Jest to jedyny dzień w roku, w którym nie jest sprawowana Eucharystia.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Miłosierdzia Bożego

Wiara

Nowenna do Miłosierdzia Bożego

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem...

Wiadomości

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem...

Dziś Wielki Piątek - patrzymy na krzyż

Kościół

Dziś Wielki Piątek - patrzymy na krzyż

Całun Turyński – badania naukowe potwierdzają, że nie...

Wiara

Całun Turyński – badania naukowe potwierdzają, że nie...

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Kościół

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Wiara

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Świadectwo Abby Johnson: to, że zobaczyłam aborcję na...

Wiara

Świadectwo Abby Johnson: to, że zobaczyłam aborcję na...

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...

Kościół

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...

Komisja Liturgiczna: apel do kapłanów o wygłaszanie...

Kościół

Komisja Liturgiczna: apel do kapłanów o wygłaszanie...