Reklama

Niedziela Małopolska

Chcę ją wychować!

Niedziela małopolska 9/2017, str. 6

S.Kobold/fotolia.com

Wiedziałam, że jest samotną matką nieznającą ojca swego dziecka. Wiedziałam, że kilkumiesięczna córeczka bardzo odmieniła życie kobiety

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na umówione spotkanie do Domu Samotnej Matki przy ul. Przybyszewskiego w Krakowie szłam z duszą na ramieniu. Jak będę rozmawiać, jak pytać, żeby nie urazić, nie skrzywdzić? – myślałam. Strach, obawy, niepewność minęły, kiedy do pokoju spotkań przyszła śliczna, młoda kobieta z dzieckiem. – To jest Marysia, a ja mogę mieć na imię Małgosia – powiedziała, gdy zapytałam, jak mam ją przedstawić w tekście. Uznała, że to dobry pomysł, aby nie podawać jej prawdziwych danych. Trochę ze względu na nią samą, ale przede wszystkim w trosce o dziecko.

Przeszłość

Tak poznałam Małgorzatę – dwudziestoparoletnią kobietę, która, choć nie miała łatwego życia, choć ma na swoim koncie różne, nawet traumatyczne przeżycia, o swoich bliskich potrafi powiedzieć wiele dobrego. Wspominając swe dzieciństwo w jednej z podkrakowskich wiosek, mówi, że było piękne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Uczciwie przyznaje, iż był czas, gdy lubiła się zabawić; piła alkohol, paliła papierosy, nawet sięgała po narkotyki… Trafiła na odwyk do szpitala. Jej życie to gotowy scenariusz z mocnymi, nieoczekiwanymi, nagłymi zwrotami akcji. Jednym z nich była wyprawa do klubu na imprezę…

Reklama

A co się działo dalej? Małgorzata wspomina: – Nie wiem, czy mi coś dosypali, bo ja tego nie pamiętam. Potem, jak już po wszystkim dotarłam do domu, to pomyślałam, że co się stało, to się nie odstanie. Normalnie poszłam do roboty. Wypierałam te myśli, że coś się wtedy zdarzyło. Zresztą, nigdy nie chciałam dziecka. Za wszelką cenę, sama przed sobą udawałam, iż nie jestem w ciąży. Pojechałam do Włoch, gdzie pracowałam przez kolejne 4 miesiące. Powiem szczerze; nie byłam święta. Nadal piłam, paliłam. Z nikim o ciąży nie rozmawiałam. A, modliłam się, żeby to była nieprawda…

Komplikacje

Najpierw powiedziałam mojej koleżance, że mam taki „problem”. Poszła ze mną do ginekologa. Okazało się, że to już siódmy miesiąc. Napisałam SMS-a do siostry, która była w tym czasie we Włoszech. Zadzwoniła, miała do mnie pretensje, że wcześniej nie powiedziałam. A brat się dowiedział, jak już Marysię urodziłam.

To wszystko było dla mnie bardzo trudne, dziwne, inne. Przecież miałam swój świat. A tu nagle wszystko się komplikuje. No bo jak pracować? Jak żyć? Były najgorsze myśli. Nawet się modliłam, żebym była chora, bardzo chora, tylko żeby tej ciąży nie było. Myślałam, że to dziecko to mi całe życie zrujnowało. Tak strasznie go nie chciałam.

Miałam wiele obaw na samą myśl, że mam iść do domu samotnej matki, prowadzonego przez siostry zakonne. Nie wyobrażałam sobie tego. Mówiłam głośno, że nie chcę dziecka. W końcu zdecydowałam, że je oddam do adopcji. Urodzę i zostawię. Tłumaczyłam, że nie mam instynktu macierzyńskiego.

Sen

A gdy już przyszłam tu do sióstr, to się dowiedziałam, że ten dom kupił Jan Paweł II, jeszcze przed wyborem na papieża. I wtedy opowiedziałam, jak mi się dwukrotnie przyśnił, gdy wcześniej byłam we Włoszech. Pamiętam, jak wtedy po przebudzeniu powiedziałam do koleżanki, że jeszcze nie jestem stracona, bo mi się nasz Ojciec Święty śnił (uśmiech). I tak sobie myślę, że to Jan Paweł II mnie tutaj przyprowadził.

Reklama

Pyta pani, kiedy zdecydowałam się zatrzymać Marysię? Trudno powiedzieć. Bo to się nie stało w jednym momencie. Nie, nikt mnie nie namawiał. I siostry, które tak chętnie i z zaangażowaniem nam pomagają, i dziewczyny, które tutaj mieszkają, wszyscy potrafili zaakceptować moją decyzję. Miałam przeprawę z rodzoną siostrą, która też mnie zachęcała, abym Marysię oddała do adopcji, ale to już postanowione. Chcę ją wychować! Gdy patrzę na Marysię, gdy widzę, jak rośnie, jak się do mnie uśmiecha, to myślę, że to cud, iż ona się taka śliczna i zdrowa urodziła. Teraz inaczej na nią patrzę. Teraz się modlę, żebyśmy były zdrowe, żebym miała siłę ją wychować. Wiem, że lekko nie będzie, że mogę liczyć przede wszystkim na siebie. Chociaż siostry robią tak wiele i już mi pomagają, żebyśmy z Marysią miały start w tym naszym nowym, wspólnym życiu.

Pytanie

Czego się boję? Samotności. Prawda jest taka, że jestem z Marysią i dla niej 24 godziny na dobę. Nie będę mówić, że jest cudownie i pięknie, bo to nieprawda. Ale też nie będę się nad sobą użalać. Gdy jest mi trudno, to się zamknę w pokoju i swe żale i słabości w samotności wypłaczę...

Wie pani, czasem patrzę na Marysię i zadaję Bogu pytanie, po co mi ją dał. A potem sama sobie odpowiadam, że ona się urodziła, żebym się nad tym swoim życiem zastanowiła, żebym się opamiętała.

Podziel się:

Oceń:

2017-02-22 14:15

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Łaska bycia matką rodziny wielodzietnej

Alexander Rochau/Fotolia.com

Więcej ...

Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości

2025-09-18 09:34

Karol Porwich/Niedziela

Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości. Jezus uczy, że kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie.

Więcej ...

Przekaż makulaturę na misje

2025-09-19 23:30

plakat organizatorów

Zachęcamy wszystkich ludzi dobrej woli i o wrażliwym sercu do przyniesienia zużytego papieru i kartonu!

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Matka Boża Płacząca

Wiara

Matka Boża Płacząca

Nowenna do św. Ojca Pio

Wiara

Nowenna do św. Ojca Pio

Straż Graniczna: Dwa rosyjskie myśliwce wykonały niski...

Wiadomości

Straż Graniczna: Dwa rosyjskie myśliwce wykonały niski...

Jaki jest cel mojego życia?

Wiara

Jaki jest cel mojego życia?

Niezwyciężony Triumf serca

Wiadomości

Niezwyciężony Triumf serca

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Samolot wypadł z pasa startowego na lotnisku w Krakowie

Wiadomości

Samolot wypadł z pasa startowego na lotnisku w Krakowie

Pijany mężczyzna podczas Mszy św. zatakował kapłana

Kościół

Pijany mężczyzna podczas Mszy św. zatakował kapłana

Uczestnicy popularnego tanecznego programu w żenujący...

Wiadomości

Uczestnicy popularnego tanecznego programu w żenujący...