Reklama

Święci i błogosławieni

W szkole u św. Józefa

Św. Józef

Bazylika Zwiastowania Pańskiego w Nazarecie, św. Józef,/fot. Graziako

Św. Józef

Powierzanie się opiece i wstawiennictwu świętych niczego nie ujmuje ufności, którą pokładamy w Bogu i jego Jednorodzonym Synu Jezusie Chrystusie, jedynym pośredniku. Święci są z nami jak starsi bracia, którym zlecona została troska o młodsze rodzeństwo

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mają dać przykład, wspomóc w potrzebie, obdarzyć uczuciem. W wielodzietnych rodzinach więzi między rodzeństwem mogą być mniej lub bardziej silne, zawsze jednak są konieczne dla budowania i umacniania wzajemnych relacji. Stąd też wynika troska Kościoła, by w Rodzinie Bożej łączności ze świętymi nie pomniejszać, ale ją właściwie zharmonizować w duchu jedności z Bogiem i braćmi żyjącymi w ciele i w chwale.

U boku zmęczonego ojca

W 1955 r. papież Pius XII zdecydował, że św. Józef stanie się patronem robotników. Chciał, aby robotnicze święto obchodzone na świecie od 1892 r. nabrało głębszego wymiaru w duchu tych wartości, które Chrystusowy Kościół od wieków głosi, a w nowych okolicznościach historycznych odkrywa i pogłębia. Wpatrując się w cichą i ukrytą działalność św. Józefa, można zauważyć, jak wartość i godność pracy nabierają historycznego znaczenia. Mają one przenikać do świadomości społecznej, wpływać na odpowiedzialność rządzących oraz na wrażliwość tych, których dotyczą problemy związane z godnością pracy, jej warunkami, owocami i celami. Ten proces na pewno ma przed sobą długą drogę i może trzeba by i dziś rzucić nań jeszcze więcej światła ukrytego w cichym życiu Cieśli z Nazaretu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Św. Józef. Rzemieślnik, człowiek pracy, stał się wzorem, orędownikiem i nauczycielem ludzi pracujących, wszedł w obszar stosunków społecznych na miarę postawionych mu zadań. Czy dziś jego rola jest taka sama jak przed 60 laty?

Jego wzór i opieka odnoszą się przede wszystkim do tych, którzy mają pracę. Jest to dziś grupa ludzi de facto szczęśliwych. Wielu ludziom trudno jest dziś znaleźć pracę, zwłaszcza taką, która byłaby adekwatna do oczekiwań, uzdolnień czy kompetencji. Św. Józef jest tym, który podejmuje się ciężkiej pracy, poprzez nią się uświęca i daje świadectwo. Uczy stosunku do pracy, a pierwszym uczniem w jego szkole w Nazarecie jest Jezus. Techniki pracy można nauczyć się niemal wszędzie, ale godność pracy najlepiej docenić od pierwszych chwil życia, u boku zmęczonego ojca, który troszczy się o powszedni chleb.

Reklama

Czy bycie cieślą było najlepszym, wymarzonym zajęciem dla Józefa, i czy Jezus nie powinien był narodzić się w rodzinie urzędnika, lekarza, króla? Mieć pracę to znaczy być za coś odpowiedzialnym, to mieć udział w stwórczym dziele Boga. Oznacza to zarówno czynienie sobie ziemi poddaną, jak i zapewnienie sobie i bliskim odpowiednich środków do życia. Godność pracy polega więc nie tylko na sumiennym wykonywaniu zadań czy skutecznym pomnażaniu dóbr, ale też na odkryciu sensu, jaki towarzyszy wypełnianiu każdego zajęcia. Praca cieśli jest czymś więcej niż praca króla, jeśli wykonywana jest sumiennie i uczciwie, z poczuciem odpowiedzialności i troski o powierzone dobro. Praca ta nabiera dodatkowo znaczenia, jeśli u jej podstaw stoi miłość do Stwórcy, szacunek do tego, co Bóg stworzył, i miłość bliźniego.

Ufny i konsekwentny

Dziś św. Józef szczególnie powinien stać się patronem szukających pracy. Możemy pytać, jak sobie poradził, zanim spokojnie osiadł w Nazarecie. Czy było mu łatwo zarobić na utrzymanie rodziny? Czy nie miał chwil zwątpienia, i czy nie trzeba znów było dobrego anioła we śnie lub na jawie, by dodał otuchy i wskazał drogę, jak rozwiązać problem? Gdy wraz z rodziną przemierzał dalekie strony, zdając się na łaskę i niełaskę dobrych ludzi i własnej zaradności, Cieśla z Nazaretu nabierał doświadczeń, które dziś mogą się przydać tym, których przygniata ciężar bezrobocia. Józef pracujący to człowiek cierpliwy, zaradny, ufny i konsekwentny. Nie załamuje się w chwilach trudnych, lecz uparcie zmierza do celu. Jest nim Nazaret – rodzina, troska o dom, Jezusa i Maryję. Jego siłą były miłość i zaufanie, a także wiara w Boży plan zbawienia, który dotyczył jego rodziny i jego samego.

Reklama

Możemy się domyślać, jak praca wpłynęła na charakter i osobowość Świętego. Poprzez pracę człowiek uczy się, poznaje, odnajduje miejsce w życiu, staje się potrzebny, a przez to dojrzewa i kształtuje siebie. Czy Józef bez pracy byłby tym samym człowiekiem, którego znamy i czcimy? Czy mógłby przyjąć odpowiedzialność za siebie i za Najświętszą Rodzinę?

Każda praca ma swój wymiar społeczny, łączy się ze współdziałaniem z innymi. Człowiek korzysta z dorobku innych. Skądś bierze materiał, narzędzia, myśl i siłę. Działa dla innych, by dostarczyć produkt lub usługę, oraz by otrzymać zapłatę konieczną do zaspokojenia potrzeb własnych i tych, za których odpowiada. Praca jest tym, co łączy z innymi, jest środkiem do budowania więzi. Działając w teraźniejszości, człowiek określa przyszłość i tworzy historię. W ten sposób praca wykracza poza to, co materialne i czasowe. Trwałym owocem pracy św. Józefa jest dziś nie to, co fizycznie „stworzył”, ale są nim więzi, jakie zbudował i które przetrwały.

Praca ma swój wymiar ekonomiczny. Jest współtworzeniem rzeczywistości. Dzięki niej zmienia się oblicze świata, powstają przedmioty, świadczone są usługi. Św. Józef, jak każdy pracujący człowiek, ma w tym swój udział. Owocem pracy są dobra materialne, ale także rozwój myśli czy też wzrost dóbr duchowych. W istocie rzeczy nie jest ważne, czy jest się cieślą czy budowniczym duchowej świątyni, rybakiem, pasterzem trzody lub robotnikiem na niwie sumień i serc.

Po pracy Józefa nie pozostał żaden materialny ślad, a jego dzieła idą za nim, bo wpisały się w wielką budowlę Bożą, której istnienie przekracza wymierność świata, w którym pielgrzymuje człowiek. Ponadczasową miarą wartości pracy jest jej udział w ekonomii zbawienia, czyli jej stosunek do tego, co Bóg przewidział, by zapewnić nam szczęśliwą wieczność.

Zajęcia mu nie zabraknie

Św. Józef poprzez swoją pracę pełnił wolę Bożą najlepiej, jak umiał. Można się uczyć od niego, jak pracy nadać zbawczy sens. Być lekarzem, przedsiębiorcą, adwokatem, cieślą z powołania to odczytać Boży plan i dostrzec w nim siebie. Każda praca jest okazją do uświęcenia, także ta, która pochodzi z dopustu Bożego.

Reklama

W Bożej ekonomii liczy się nie tylko praca, a na przychód składa się czasem jej brak. Ważne są też cierpienia, gdy krzyżem stanie się choroba, starość czy jakaś przeszkoda. Nie wiemy, czy św. Józef pracował do końca, może ktoś musiał wyręczyć go w pracy, nim zakończył życie. Wielu ludziom trudno pogodzić się z odejściem, gdy zabraknie sił. Jak z tym żyć, by się nie załamać? Trzeba pytać – być może św. Józef wie.

Mija zatem 60 lat, odkąd nasz Święty patronuje ludziom pracy. Dobrze, gdyby stał się też orędownikiem ludzi bez pracy. Zajęć mu nie zabraknie. Warto się wybrać do Nazaretu, do szkoły Józefa, by poznać sens pracy i nauczyć się jej od skromnego cieśli, którego Bóg wybrał na przedłużenie swych pracowitych rąk i którego serce wypełnił ojcowską miłością. Ten Święty Nauczyciel jest dla nas jak ojciec i jak starszy brat. Był nauczycielem Jezusa, dziś niech stanie się mistrzem dla każdego z nas.

Podziel się:

Oceń:

2015-04-21 14:39

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Malując obraz św. Józefa

Michael Willmann, „Święta Rodzina”– kościół pw. św. Józefa w Krzeszowie (XVII wiek)/Fot. Grażyna Kołek

Fot. Grażyna Kołek

Michael Willmann, „Święta Rodzina”– kościół pw. św. Józefa w Krzeszowie (XVII wiek)/Fot. Grażyna Kołek

Wydaje się, że napisano o nim wszystko, choć wiedzę pewną trzeba oddzielić od ludzkich domysłów. Skoro został wybrany na opiekuna Jezusa i męża Maryi, to musiał mieć w sobie coś, co spodobało się Panu Bogu.

Więcej ...

Wspomnienie św. ks. Zygmunta Gorazdowskiego

Obraz św. ks. Zygmunta Gorazdowskiego w kaplicy jego imienia w klasztorze Franciszkanów w Sanoku

Lowdown/pl.wikipedia.org

Obraz św. ks. Zygmunta Gorazdowskiego w kaplicy jego imienia w klasztorze Franciszkanów w Sanoku

26 czerwca w liturgii Kościół w Polsce wspomina św. ks. Zygmunta Gorazdowskiego zwanego "ojcem ubogich i księdzem dziadów". Przed laty kanonizował go papież Benedykt XVI.

Więcej ...

UE/ Unia Europejska rozpoczęła negocjacje akcesyjne z Ukrainą

2024-06-25 18:41

Adobe Stock

Unia Europejska we wtorek w Luksemburgu zainaugurowała negocjacje akcesyjne z Ukrainą. "To kamień milowy w naszych stosunkach" - zadeklarowała w imieniu UE szefowa MSZ Belgii Hadja Lahbib. "Potwierdzamy przystąpienie do rozmów akcesyjnych" - powiedziała wicepremierka Olha Stefaniszyna reprezentująca Ukrainę.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Kościół

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Niedziela Kielecka

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2024 r.

Co chciałbym zmienić w moim dawaniu świadectwa o Jezusie?

Wiara

Co chciałbym zmienić w moim dawaniu świadectwa o Jezusie?

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Niedziela Łódzka

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Niedziela na Podbeskidziu

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Kościół

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Kościół

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?

Kościół

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?