Jak podkreślił w opublikowanym wpisie, czas jego zaangażowania w dzieło NINIWY i Festiwalu Życia był „piękny i intensywny”, ale nadszedł moment, by „złapać dystans i bardziej zająć się sobą i swoim życiem duchowym”.
„Przede wszystkim jestem wdzięczny Bogu i ludziom za współtworzenie NINIWY, Festiwalu Życia i całego Oblackiego Centrum Młodzieży NINIWA w Kokotku” - napisał zakonnik, dziękując za dobro, a za ewentualne zło ze swojej strony przepraszając. Wyraził także nadzieję, że dzieło, które współtworzył, będzie kontynuowane przez kolejnych oblatów zgodnie z wolą Boga.
O. Tomasz Maniura zapewnił, że choć kończy się dla niego pewien etap życia, nie przestaje podążać za Bożym prowadzeniem. „Pewnie gdzieś nasze różne drogi będą się przecinały” - dodał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu