Reklama

Aspekty

Mama chwali pisankę

Aleksandra Bielecka

Ciekawe, czy ktoś kiedyś zbadał, ilu ludzi w ramach postanowień wielkopostnych decyduje się na spędzenie większej ilości czasu z najbliższymi? Bez względu jednak na to, czy kierowani wcześniejszym planem, czy spontanicznym porywem serca – są wśród nas rodzice (jest ich wielu), którzy przed Wielkanocą zasiedli z dziećmi do robienia palm, pisanek i świątecznych ozdób. W domu albo na specjalnie organizowanych spotkaniach i warsztatach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W sali na dużym stole leżą farby, pędzle, tkaniny, piórka, świecące ozdoby – generalnie jest kolorowo, choć trochę chaotycznie. Ale małe rączki bezbłędnie wyciągają z tego chaosu kolejne fragmenty powstającej właśnie pisanki. Siedzące przy tym samym stole mamy też nie próżnują, tyle że ich uwaga musi być podzielona – z jednej strony same właśnie ozdabiają kurczaczka lub baranka, a z drugiej z całą powagą doceniają twórczość dziecięcą. Tak wyglądały 10 kwietnia warsztaty w zielonogórskiej szkole katolickiej – „Wspólne rodzinne dekorowanie wielkanocnych jaj”.

To niby takie oczywiste, ale niektórym wciąż trzeba przypominać, jak ważny jest czas poświęcony rodzinie. Mimo że dziecko i bez pomocy może wykonać pisankę, zwłaszcza kiedy nauczy tego pani w szkole.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Samemu nie ma takiej frajdy. Jesteśmy ludźmi, lubimy przebywać ze sobą razem, w społeczeństwie, a rodzina jest taką podstawą wszystkiego. Tu rozwijają się nasze talenty, to rodzice wprowadzają w świat, uczą wielu podstawowych rzeczy – tłumaczy pedagog Anna Walczak. – Samemu jest smutno, poza tym kiedy jesteśmy sami, nie mamy punktu odniesienia, nie wiemy, co robimy dobrze, a co robimy źle. Potrzebujemy drugiej osoby, żeby nam to pokazała – bo rodzic pokazuje nasz rozwój, jest lustrem, w którym odbijają się nasze uczucia, nasze talenty i umiejętności.

Sens i cel

Anna Walczak podkreśla, że bycie ze sobą jest cenne dla obu stron. – Bardzo istotne jest też to, że te proste sytuacje pomagają w zacieśnianiu więzi, wzmacniają rodzinę. Dzieci tego pragną i potrzebują jak wody, jak powietrza – bez tego giną i usychają, i nie ma w tym przesady. Dzieci, przebywając i robiąc coś z rodzicami, mobilizują się do rozwoju. Coś, co wydaje się niemożliwe do osiągnięcia, przestaje być takie straszne, kiedy pojawia się rodzic. Dobrym przykładem jest mój syn. Nie bardzo lubi malować czy rysować, ale kiedy usiadł z tatą i wzięli sobie taką książkę, w której na jednej stronie rysuje rodzic, a na drugiej dziecko – to chętnie zabrał się do rysowania. Zrobił to, bo widział, że ktoś bliski jest koło niego i odkrył w tym sens i cel.

Reklama

„Mama, ładnie?”

To wszystko świetnie widać na zajęciach. Dzieci wydają się całkowicie poświęcone swojej pisance, a jednak co chwila podnoszą głowę i pytają: „Mama, ładnie?”. To wystarczy i nie ma w tym momencie niczego ważniejszego, pani z gazety, która chciałaby zadać jakieś pytanie, schodzi na dalszy plan i może liczyć najwyżej na kilka urwanych zdań i monosylab. Czemu więc tak miło spędza się czas z mamą? – Po prostu jest fajnie i mamy pomagają. We wszystkim. Mama nie lubi malować, ale lubi ozdabiać – opowiada Sara. W tym samym czasie stojąca obok Zosia tworzy pisankę-dziewczynkę. Jeszcze nie wie, czy postawi ją w domu, czy da komuś w prezencie, ale ma już gotową wizję, jak jajko będzie wyglądać: – Będą żółte włoski i oczka, i takie coś dookoła głowy – tłumaczy. Wisienką na torcie zostało niebieskie piórko, które wylądowało na czubku pisanki i chyba posłuży za kapelusz.

Kiedy, jak nie w święta?

– Święta są idealną okazją do wspólnego spędzenia czasu. Przede wszystkim jesteśmy wypoczęci, nikt od nas niczego nie żąda, nie musimy biec do pracy. W takich momentach możemy rozmawiać z dziećmi o tradycjach, o tym, jak różne rzeczy wyglądają w naszej rodzinie. Dzieci same pytają, czego symbolem jest jajko, o co chodzi ze śmigusem-dyngusem itd. Rodzina jak najbardziej jest miejscem, w którym poznajemy własną kulturę i zwyczaje – mówi Anna Walczak. – A ilu rzeczy możemy się wtedy dowiedzieć o własnym dziecku! Często rodzice żalą się, że dziecko nie chce odpowiadać na pytanie, co było w szkole, jak minął dzień. Tymczasem wystarczy pobyć trochę ze sobą, upiec razem ciasto, coś zrobić, pobawić się i dziecko samo z siebie zacznie się otwierać i opowiadać, dzielić się swoimi przeżyciami, zadawać pytania. Tak po prostu, przy okazji.

Podziel się:

Oceń:

2014-04-16 15:58

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Jezus zmartwychwstał! Alleluja!

Pleuntje / Foter.com / CC BY-SA

Więcej ...

#PodcastUmajony (odcinek 4.): Oddaj długopis

2024-05-03 20:00

Mat. prasowy

Czy w oczach Maryi istnieją lepsze i gorsze życiorysy? Dlaczego warto Ją zaprosić we własny rodowód? I do jakiej właściwie rodziny Maryja wprowadza Jezusa? Zapraszamy na czwarty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że przy Maryi każda historia może zakończyć się świętością.

Więcej ...

W Rokitnie uczczono NMP Królową Polski

2024-05-03 23:30
Rokitno

Angelika Zamrzycka

Rokitno

3 maja 2024 w Sanktuarium w Rokitnie bp Tadeusz Bronakowski przewodniczył Mszy św. i modlitwie w intencji Ojczyzny oraz o trzeźwość rodzin.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski...

Jasna Góra

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

#PodcastUmajony (odcinek 3.): Sama tego chciała

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 3.): Sama tego chciała

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Kościół

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania