Reklama

Głos z Torunia

Żegnamy śp. Helenę

Archiwum rodzinne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piękne świadectwo życia

Żegnamy śp. Helenę w Roku Wiary i myślę, że jest to istotny znak, bo przecież śp. Helena żyła na co dzień wiarą ufną i wytrwałą. Wiarą ukierunkowaną rozlicznymi krzyżami, które niosła, idąc za Jezusem wzywającym nas na drogę krzyża. Podobnie jak jej święta patronka, św. Helena, która odkryła krzyż w Jerozolimie, tak Pani Helena odkrywała go w różnych momentach swego życia.

Reklama

Urodziła się 11 lipca 1927 r. w wielodzietnej rodzinie. Po śmierci swojej mamy, która zmarła w 1947 r., 2 tygodnie po urodzeniu dziecka, młoda Helena przerywa naukę w szkole, by zająć się domem, gospodarstwem, a nade wszystko opieką nad trojgiem najmłodszego rodzeństwa. W 1953 r. wychodzi za mąż, wychowuje trójkę swoich dzieci: Józefa, Marię, Kazimierza. I oto w 1986 r. umiera jej mąż, a 9 lat później najmłodszy syn Kazimierz. Dwie bolesne rany, które zapewne nigdy się nie zabliźniły. A przecież nie opuściła Boga, nie zamknęła się w swoim smutku. Nowym wyzwaniem stała się dla niej pomoc w wychowaniu wnuków. Zamieszkała ze swoją synową, przy niej spędziła resztę swego życia. Ostatnim krzyżem była postępująca choroba. Przyjęła ją ze spokojem jako wolę Bożą. I można spytać skąd czerpała siły, ażeby iść naprzód, choć krzyży przybywało. Dla tych, którzy ją znali, odpowiedź jest oczywista i prosta: siłę czerpała ze swojej wiary, codziennej modlitwy, sakramentów świętych, z rozważania Słowa Bożego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dzisiaj możemy podziękować Bogu za jej piękne świadectwo życia chrześcijańskiego, za świadectwo wiary przeżywanej, wyznawanej i codziennie celebrowanej w najzwyklejszych okolicznościach życia. Klimat tej wiary promieniował także na otoczenie. W tym klimacie wychowywała najpierw swoje młodsze rodzeństwo, potem dzieci i wnuki. Był to klimat sprzyjający, by w jej rodzinie zakwitły dwa powołania kapłańskie – brata Bernarda i syna Józefa.

(Z homilii pogrzebowej bp. Andrzeja Suskiego)

Wspomnienie o śp. Helenie Szamockiej

Po prostu Kochana Mama

Dokładnie 10 lat znajomości. Niby długi czas, a jednak zbyt krótki, żeby czuć się uprawnionym do pisania, zwłaszcza o człowieku takim jak Pani Helena. Niby tak krótki czas, a jednak tyle chciałoby się napisać. W świecie, w którym liczy się zła wiadomość i zła opinia, najlepiej nieprawdziwa, pisanie wspomnienia o śp. Helenie Szamockiej jest prawdziwą przyjemnością, bo to radosna pochwała tego, co w człowieku dobre, miłe, a także mądre, po prostu pochwała tego, co w człowieku Boże.

Reklama

Pani Helena była kobietą o wielkim, kochającym sercu. Zawsze zatroskana o najbliższych, bez wyjątku, potrafiła się nimi szczerze cieszyć. Doświadczałem tego wielokrotnie podczas wizyt w rodzinnym domu bp. Józefa, ale także wtedy, kiedy Pani Helena zaglądała do Torunia. Jako skromna kobieta, wolała pytać, co słychać u rozmówców, niż sama być o to pytana. Nie obnosiła się też ze swoimi życiowymi krzyżykami i nie manifestowała ich, lecz dyskretnie, cicho i mężnie je znosiła, jak choćby cierpienie związane z chorobą. Nawet w takich momentach wielkie serce Pani Heleny pamiętało o dobroci. Oto jeden z obrazków z jej życia. Kiedy odwiedzałem ją w tym trudnym czasie, pomimo cierpienia, obok uśmiechu i dobrego słowa, ofiarowała mi drobny podarunek. Zawsze o tym pamiętała.

Pani Helena wnosiła sobą wiele ciepła, dobroci, miłości, ale także radości, była bowiem pogodna, nawet pomimo utrapień wieku. Nie można być dobrym człowiekiem i porządnym chrześcijaninem bez modlitwy, spowiedzi, Komunii św.. To właśnie była codzienność Pani Heleny. Sama się dużo modliła i prosiła o Msze św. i modlitwę za swoich najbliższych, wiele razy. Silna Bogiem, Bożą łaską.

Poeta w zwięzłych słowach wiersza stara się wyrazić rzecz ważną. Ja, niestety, nie umiem pisać wierszy, ale gdybym chciał tak najkrócej coś szczerze i prawdziwie powiedzieć o śp. Helenie Szamockiej, to powiedziałbym po prostu Kochana Mama, bo taką była także dla mnie. Za to jej dziś dziękuję i staram się odwzajemnić modlitwą.

Ks. Krzysztof Badowski

Człowiek wiary

Gdy myślę o śp. Helenie widzę człowieka głębokiej wiary i modlitwy. Zawsze była pełna pokory, ciepła, życzliwości i miłosierdzia, bo potrafiła współodczuwać ze wszystkimi. Cicha, roztropna, zrównoważona, emanowała spokojem, była autorytetem dla wnuków. Kiedy gratulowano jej syna, biskupa, mawiała, że to żadna jej zasługa, a jedynie łaska Boża. Jako matka kapłana uważała, że jest wezwana do szczególnej modlitwy za wszystkich kapłanów, stąd każdy czwartek, czyli dzień ustanowienia sakramentu kapłaństwa, był dla niej dniem modlitw w intencji kapłanów.

S. Loyola CSDP

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2013-11-13 13:49

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Uroczystości pogrzebowe dwóch biskupów

Bp Stankiewicz/Bp Dyczkowski

Episkopat/red

Bp Stankiewicz/Bp Dyczkowski

Komunikat o uroczystościach żałobnych i pogrzebowych bp. Adama Dyczkowskiego i bp. Antoniego Stankiewicza

Więcej ...

Papież prosi, by 22 sierpnia był dniem modlitwy i postu o pokój

2025-08-20 11:01

BP Archidiecezji Krakowskiej

Papież prosi, aby 22 sierpnia był dniem modlitwy o pokój na Ukrainie i Bliskim Wschodzie oraz na całym świecie.

Więcej ...

Kard. Rai: jeszcze w tym roku Leon XIV odwiedzi Liban

2025-08-20 13:21
Papież Leon XIV

PAP/EPA

Papież Leon XIV

Przed grudniem Papież Leon XIV odwiedzi Liban - powiedział w wywiadzie telewizyjnym patriarcha maronicki, kardynał Bechara Boutros Rai - podaje na komunikatorze X amerykańska agencja katolicka CNS.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna ku czci św. Moniki

Wiara

Nowenna ku czci św. Moniki

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej 2025 (dzień 3.)

Wiara

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej 2025 (dzień 3.)

Nowenna do św. Augustyna

Wiara

Nowenna do św. Augustyna

Przypowieść o robotnikach w winnicy ukazuje nam wielką...

Wiara

Przypowieść o robotnikach w winnicy ukazuje nam wielką...

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Niepokojące informacje o stanie zdrowia ks. Olszewskiego

Kościół

Niepokojące informacje o stanie zdrowia ks. Olszewskiego

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej 2024 (dzień 1.)

Wiara

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej 2024 (dzień 1.)

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2025 r.

„Bóg was nie uchronił” - pielgrzymi z Radomia walczą...

Kościół

„Bóg was nie uchronił” - pielgrzymi z Radomia walczą...