Reklama

Niedziela Legnicka

Ufni w pomoc Ojca Świętego

Józefa Górska z synem Albertem - nad nimi czuwa bł. Jan Paweł II

KP

Józefa Górska z synem Albertem - nad nimi czuwa bł. Jan Paweł II

- Był u mnie ten pan z Krakowa - to pierwsze słowa Alberta Górskiego po wybudzeniu z pięciomiesięcznej śpiączki. Długie tygodnie bez świadomości, na granicy życia i śmierci. A wszystko wskutek makabrycznego pobicia. Rodzice Alberta są przekonani, że mężczyzna żyje dzięki pomocy bł. Jana Pawła II

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dramat zaczął się zimą tego roku. Albert został ciężko pobity przez pijanego osiłka, zazdrosnego o swoją konkubinę, w której mieszkaniu - przez przypadek - znalazł się poszkodowany. Od poranka 20 lutego dla Alberta i jego rodziców zaczęło się inne życie. Koszmar, dramaty, łzy, emocje, ale też nadzieja i zaufanie Bogu. Rodzina Górskich - choć w przeszłości doświadczyła już tragedii (córki bliźniaczki zginęły pod kołami samochodu ciężarowego - nie kryje swej pobożności, a szczególnie nabożeństwa do błogosławionego Jana Pawła II.

Jego ręka wydaje się od początku tego dramatu czuwać nad Albertem. Życie skopanego w głowę, poturbowanego na całym ciele i nieprzytomnego mężczyzny wisiało na włosku. Traf chciał, że na pogotowie - jak to czasem bywa - nie trzeba było czekać godzinami: ambulans akurat przejeżdżał obok kamienicy, w której Albert został pobity. Szybka i udana operacja - trepanacja czaszki, usunięcie krwiaków. Albert przeżył. W śpiączce pozostał w szpitalu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Matka Alberta, pani Józefa, płacze, gdy opowiada o szpitalnych perypetiach syna. Z jednej strony fachowość lekarzy, którzy sprawnie przeprowadzili operację, z drugiej - znane nam wszystkim bolączki publicznej służby zdrowia. Albert po raz drugi znalazł się na granicy życia i śmierci, kiedy - po zachłyśnięciu się - doznał zapalenia płuc. Sinego pacjenta reanimowano. Skutki jednak pozostały: odma i niedoczynność płuca. Wypisanej maczkiem dokumentacji medycznej nazbierało się kilkadziesiąt stron.

- Nazajutrz po reanimacji syna, kiedy przyszłam go odwiedzić do szpitala, ujrzałam puste łóżko. Nogi się pode mną ugięły - wspomina ze łzami mama Alberta. Okazało się jednak, że nie spełnił się tragiczny scenariusz jej wyobraźni. Pacjenta - nie powiadamiając rodziny - przetransportowano do innej kliniki. I była to decyzja opatrznościowa. - Dopiero tam, w innym mieście - dzięki troskliwej opiece lekarskiej, syn, który był w bardzo ciężkim stanie, zaczął dochodzić do siebie. A na początku dawano mu niewielkie szanse na przeżycie - mówi Józefa Górska.

Kobieta jest przekonana, że nad wszystkim czuwał i czuwa błogosławiony Papież Polak. - Albert darzył ogromnym szacunkiem Ojca Świętego. Kiedyś znalazł wyrzucony obrazek z Janem Pawłem II, przyniósł go do domu. Wciąż wisi na ścianie - pokazuje.

- Był u mnie ten pan z Krakowa - to były pierwsze jego słowa w czerwcu, po wybudzeniu ze śpiączki w szpitalu. - Jaki pan!? - dopytywałam. - No, ten, Karol - powiedział syn - kobieta nie kryje wzruszenia wracając do tamtych chwil.

Reklama

- Do mnie przyszedł dwa razy, we śnie. Stanął w drzwiach pokoju. - Nie płacz, nie płacz! - mówił. - Ojcze Święty, tak bym chciała, aby wszystko dobrze się skończyło! - powiedziałam Mu. - Nie płacz! Nie płacz! - powtórzył - opowiada pani Górska ze łzami w oczach. Jest pewna, że za wstawiennictwem błogosławionego Jana Pawła II uda się wyprosić u Pana Boga łaskę uzdrowienia Alberta.

Trzydziestolatkowi, który w przyszłym roku miał założyć rodzinę, tragiczne wydarzenie z zimy wywróciło życie do góry nogami. Narzeczona po kilku wizytach u chorego przestała przychodzić. Pozostali przy nim rodzice, którzy nie szczędzą wysiłku, także finansowego ze swych skromnych emerytur i oszczędności, aby ich syn stanął na nogi. Albert niewiele pamięta z tego, co stało się po 20 lutego. Mimo przeciwności i poważnej niepełnosprawności - wciąż nie chodzi i wymaga stałej opieki - nie traci nadziei i modli się za wstawiennictwem bł. Jana Pawła II.

Wszyscy wierzą też w orędownictwo Matki Bożej Kapłańskiej, która - w kopii wizerunku pochodzącej z Cypru, pobłogosławionej i podpisanej przed laty przez sługę Bożego Stefana Kardynała Wyszyńskiego - czuwa nad chorym. Ikony - nawiedzającej domy jeleniogórskich katolików - użyczyła s. Ewa Cyganek, wspierająca modlitewnie rodzinę Górskich. - Niejedna osoba po takich doświadczeniach mogłaby popaść w rozpacz i beznadzieję. Wiara daje państwu Górskim siłę przetrwania i buduje ich ku przyszłości. Proszą też wszystkich o modlitwę o uzdrowienie syna za przyczyną bł. Jana Pawła II - mówi s. E. Cyganek.

Napastnik, który bez żadnego powodu zmasakrował Alberta, najbliższe osiem lat spędzi w więzieniu. Państwo Górscy modlą się także w intencji sprawcy nieszczęścia, o jego nawrócenie i przemianę.

Podziel się:

Oceń:

2013-10-09 14:44

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: Doświadczyłam śmierci klinicznej. Spotkałam Jezusa

Magdalena Pijewska/Niedziela

Dwa lata temu, na wiosnę, otrzymałem mail od pani Radki. Podczas krwotoku wywołanego ciążą pozamaciczną pani Radka trafiła do szpitala i natychmiast przeszła operację ratującą życie. Podczas jej krótkiego NDE (bliskie doświadczenie śmierci (ang. near death experience, NDE nazywane także „doświadczeniem śmierci klinicznej” lub „doświadczeniem stanu bliskiego śmierci”), spotkała się z Panem Jezusem. Jej doświadczenie było jednym z najkrótszych, ale i tak na tyle silne, że moja rozmówczyni poszła na studia teologiczne i została katechetką. Wstąpiła także do wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym.

Więcej ...

Dziesięciodniowy chłopczyk w sosnowieckim oknie życia

2025-08-27 12:43

Diecezja Sosnowiecka

Więcej ...

Mimo kryzysu, ponad 12 tys. uczniów może dalej chodzić do szkoły

2025-08-27 17:52

Adobe Stock

Tysiące uczniów z różnych zakątków świata może kontynuować naukę dzięki hojności organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Dzieje się to w krajach ogarniętych kryzysami, gdzie chrześcijańskie wspólnoty walczą o przetrwanie. Podczas gdy my szykujemy się do nowego roku szkolnego, w wielu częściach globu, takich jak Burkina Faso, Nigeria, Syria czy Liban, dzieci zmagają się z ogromnymi trudnościami! Mimo wszystko, dzięki wsparciu PKWP, mogą wrócić do szkolnych ławek!

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Tylko prawdziwa miłość może uzdrowić

Wiara

Tylko prawdziwa miłość może uzdrowić

Nowenna do św. Augustyna

Wiara

Nowenna do św. Augustyna

Żyła dla syna

Święci i błogosławieni

Żyła dla syna

Monika i Augustyn

Święci i błogosławieni

Monika i Augustyn

Odnaleziona Siostra Dorota apeluje: Uważajcie na oszustów

Kościół

Odnaleziona Siostra Dorota apeluje: Uważajcie na oszustów

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej

Wiara

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej

Siostra Dorota odnaleziona!

Kościół

Siostra Dorota odnaleziona!

Nowenna ku czci św. Moniki

Wiara

Nowenna ku czci św. Moniki

Zaginęła siostra zakonna. Zgromadzenie i policja prosi o...

Kościół

Zaginęła siostra zakonna. Zgromadzenie i policja prosi o...