Reklama

Aula

„Historia Kowalskich”

BOŻENA SZTAJNER

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Film „historia Kowalskich”, którego projekcja odbyła się 14 stycznia br. w auli redakcji „Niedzieli”, oparty jest na autentycznych wydarzeniach sprzed 70 lat. To opowieść o mieszkańcach Ciepielowa k. Radomia, zamieszkiwanego od wieków przez żyjącą w zgodzie polsko-żydowską społeczność. W czasie okupacji niemieccy żandarmi dokonali tam makabrycznej zbrodni: w jednym z domów 6 grudnia 1942 r. spalono żywcem 34 osoby - były to polskie rodziny wraz z dziećmi oraz Żydzi, których Polacy ukrywali.

Polacy i Żydzi w zgodzie

Projekcja filmu w „Niedzieli” odbyła się tuż przed Dniem Judaizmu, który w Kościele katolickim w Polsce w tym roku był obchodzony 17 stycznia, na co zwrócił uwagę prowadzący spotkanie Marian Florek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Takich historii jest bardzo wiele, my przedstawiliśmy tylko jedną z nich - mówił w auli „Niedzieli” Maciej Pawlicki, który wspólnie z Arkadiuszem Gołębiewskim napisał scenariusz i wyreżyserował film „Historia Kowalskich”. Podkreślił, że te wstrząsające historie znane są tylko w ograniczonym zakresie, dlatego trzeba je dokumentować, póki żyją jeszcze świadkowie tych zdarzeń, sąsiedzi zamordowanych Polaków i Żydów.

Autorzy wybrali dla filmu formę fabularyzowanego dokumentu - tzn. że wypowiedzi osób, które pamiętają zbrodnię w Ciepielowie, są połączone z obrazami z planu filmowego, stanowiącymi rekonstrukcję wydarzeń. Jak podkreślił Maciej Pawlicki, ta decyzja była podyktowana m.in. ograniczonymi środkami finansowymi, chociaż realizatorzy byli gotowi przygotować film pełnometrażowy dla kin.

W części fabularyzowanej pokazane jest życie małego miasteczka w przedwojennej Polsce, przeplatanie się kultur i religii, dobrosąsiedzkie kontakty, wzajemne poszanowanie zwyczajów i świąt religijnych. A dochodzi nawet do tego, że polskie dzieci uczą się hymnu hebrajskiego, a Żydzi śpiewają polski hymn.

Świadkowie niemieckich zbrodni

Wraz z wybuchem wojny i okupacją rozpoczynają się niemieckie represje. Po łapance Żydów latem 1942 r. i wywiezieniu ich do obozu koncentracyjnego na murach pojawiają się afisze ostrzegające, że za pomoc Żydom grozi śmierć całych rodzin. W Ciepielowie - tak jak w tysiącach innych miast i miasteczek - znaleźli się Polacy, którzy mimo gróźb ukrywali Żydów. Podczas grudniowej akcji Niemcy odnaleźli niemal wszystkich ukrywanych Żydów. Tego samego dnia polskie rodziny udzielające schronienia zostały brutalnie zapędzone do jednego domu i razem spalone.

Reklama

- To film oparty na prawdzie - podkreślił Maciej Pawlicki. - Polska racja stanu potrzebuje dokumentowania tych faktów, tylko w ten sposób możemy zapobiec zakłamywaniu historii. Reżyser zwrócił uwagę na odwagę Polaków ratujących Żydów, tym bardziej że w Polsce i na Ukrainie groziła za to śmierć całej rodziny, podczas gdy w Danii, Holandii, Belgii czy Francji konsekwencją ukrywania Żydów był mandat lub mogło co najwyżej dojść do utraty pracy.

Bronić polskiej racji stanu

Podczas spotkania w „Niedzieli” wskazywano sporo faktów świadczących o tym, że nie jest łatwo przebijać się dzisiaj do świadomości masowej z prawdziwą historią o Polsce i Polakach z czasów II wojny światowej. Niech wystarczą liczby: na film „Historia Kowalskich” twórcy otrzymali z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej 200 tys. zł, chociaż potrzebowali 1,5 mln zł, natomiast fabularny film „Pokłosie”, szkalujący Polaków, dostał dotację w wysokości 3,5 mln zł. Na końcu filmu „Historia Kowalskich” pojawia się informacja, że podczas II wojny światowej, ochraniając Żydów, narażało się 500 tys., a może nawet 1 mln Polaków. Okazuje się, że niektórzy politycy oczekiwali od realizatorów filmu usunięcia tej informacji, komentując, że nikt na świecie nie będzie chciał pokazać filmu z tą informacją. A tymczasem okazało się, że projekcja filmu odbyła się nawet w centrum życia politycznego Europy - w Parlamencie Europejskim w Brukseli, a dyplomaci i politycy z różnych krajów z wielkim zdziwieniem przyznali, że po raz pierwszy zetknęli się z prawdziwymi faktami dotyczącymi II wojny światowej. Dodatkowo dramaturgię wydarzeń podkreśla muzyka skomponowana do tego filmu przez Marcina Pospieszalskiego.

Reklama

Głos badacza dziejów

Drugim gościem spotkania był Wiesław Paszkowski z Muzeum Częstochowskiego, badacz dziejów społeczności żydowskiej w Częstochowie. Podkreślił on znaczenie filmu i jego wartość dokumentalną. Przypomniał, że ukrywanie Żydów przed okupantem i represje miały miejsce również w Częstochowie i w pobliskim Wierzchowisku. Istotne znaczenie miał fakt, że miejscowy biskup Teodor Kubina oraz jego biskupi pomocniczy w tajemnicy wydali parafiom zalecenia, aby w miarę możliwości udzielać pomocy prześladowanym Żydom. Księża włączyli się w ukrywanie Żydów. Osoby, które schwytano były torturowane i zabijane. Wiesław Paszkowski przypomniał, że w czasie okupacji społeczność żydowska w Częstochowie miała swoje przedstawicielstwo tzw. Judenrat. Z czasem decydujący głos w tej radzie mieli tzw. „Twardzi”, którzy godzili się na współpracę z Niemcami i wykonywanie ich poleceń. - Historię trzeba opowiadać w całej złożoności - podkreślił.

Potrzebne pomniki kultury

Ks. inf. Ireneusz Skubiś pogratulował twórcom filmu i podkreślił potrzebę budowania pomników kultury, takich jak „historia Kowalskich”. Przypomniał również, że kilka lat temu do redakcji „Niedzieli” przyjechał z Argentyny Artur Dreifinger, który w czasie okupacji został uratowany przez ks. Antoniego Marchewkę, redaktora naczelnego „Niedzieli” w latach 1945-53. Celem jego przyjazdu do Częstochowy było złożenie świadectwa o zaangażowaniu księży w ratowanie Żydów (o czym „Niedziela” pisała w numerze 46/2006).

Podziel się:

Oceń:

2013-01-21 13:24

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Kongres Katolików o katechezie w szkole i odpowiedzialności za media

Bożena Sztajner

Więcej ...

Abp Marek Jędraszewski: Trzeba wprowadzić „zarys” Bożej prawdy do naszego czasu

2024-05-12 09:45
Abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

- Jeśli do naszego czasu i do naszej drogi wprowadzimy „zarys” Bożej prawdy, to dojdziemy do życia wiecznego. Nawet jeśli ten „zarys” Bożej prawdy będzie wymagał od nas niełatwego, osobistego świadectwa - mówił abp Marek Jędraszewski 11 maja w czasie uroczystości odpustowych w sanktuarium św. Stanisława w Szczepanowie.

Więcej ...

Komunikat Zgromadzenia oblatów w sprawie zakonników zatrzymanych na Białorusi

2024-05-12 23:03

Red.

O dalszą modlitwę w intencji dwóch misjonarzy oblatów zatrzymanych przez władze białoruskie oraz wiernych, którzy zostali pozbawieni opieki duszpasterskiej proszą ich współbracia zakonni. "Obaj oblaci są obywatelami Białorusi. W związku z powyższym prosimy dziennikarzy i agencje prasowe o roztropność w przekazywaniu informacji na ich temat" - pisze w wydanym wieczorem komunikacie o. Paweł Gomulak OMI, rzecznik Polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

Wniebowstąpienie Pańskie

Wiara

Wniebowstąpienie Pańskie

Rozważania na niedzielę: Po co się tak przejmujesz?

Wiara

Rozważania na niedzielę: Po co się tak przejmujesz?

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Zmarł Jacek Zieliński, współtwórca zespołu Skaldowie

Wiadomości

Zmarł Jacek Zieliński, współtwórca zespołu Skaldowie

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Litania nie tylko na maj

Wiara

Litania nie tylko na maj

8 maja - wielkie pompejańskie święto

Kościół

8 maja - wielkie pompejańskie święto

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania