W tym roku spotkanie świętych w największej z milickich parafii było skromniejsze niż w latach ubiegłych. Wszystko za sprawą sytuacji pandemicznej. Nie przestraszyło to jednak grupy dzieci i młodzieży, którzy przebrani za świętych uczestniczyli we Mszy św. Przewodniczył jej ks. Marcin Józefczyk, homilię wygłosił ks. Michał Miśkiewicz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Zanim jednak rozpoczęła się Eucharystia relikwie świętych zostały wprowadzone przez dzieci i młodzież w strojach świętych.
“Dziś w sposób szczególny zapraszamy świętych pańskich, by razem z nami uczestniczyli w Ofierze Jezusa Chrystusa. To jest nasza noc świętych. Oni wciąż pokazują nam, gdzie jest świat.” - zabrzmiały słowa czytane przez lektora.
Wprowadzone zostały m.in. relikwie: św. Hiacynty i św. Franciszka - dzieci z Fatimy. Następnie św. Faustyna - Apostołka Bożego Miłosierdzia. Święty Jan Paweł II, św. Stanisław Kazimierczyk, św. Feliks z Cantalicio, św. Andrzej Bobola – patron parafii i inni.
W wygłoszonej homilii ks. Michał Miśkiewicz przypomniał swoje słowa sprzed roku, gdy porównywał człowieka świętego do witraża.
Mówiąc o zaletach świętego, wikariusz parafii zaznaczył, że jest on tym, który przyjmuje naukę Pana Jezusa bez taryfy ulgowej.
- Nie wybiera przykazań, które są mu wygodne. Wszystkie są dla niego ważne - mówił.
Pozostała część homilii była zachętą, aby dążyć do świętości.