Reklama

Rodzina

Obrońmy „okna życia”!

Dziecko oczekuje na przyjazd karetki w bezpiecznym otoczeniu

Archiwum „Aspektów”

Dziecko oczekuje na przyjazd karetki w bezpiecznym otoczeniu

Komitet Praw Dziecka ONZ chce namówić Parlament Europejski, by ten wydał zakaz funkcjonowania tzw. okien życia. Z jakiego powodu? Ponieważ pozostawiane tam niemowlaki pozbawione są prawa poznania swoich rodziców...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tylko jednej zimowej nocy, w sylwestra 2012 r., „okna życia” ocaliły dwójkę maluchów. Gdy na placach i ulicach Krakowa i Wrocławia trwała szampańska zabawa, w dwóch „oknach” odezwały się dzwonki alarmujące, że w środku jest dziecko. Jednego malucha zostawiono w krakowskim „oknie” przy ul. Przybyszewskiego, drugiego - we Wrocławiu - w budynku Kongregacji Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza przy ul. Rydygiera. W Krakowie matka przypięła do ubranka synka kartkę: „Serce mi pęka, ale muszę to zrobić. Proszę Was, znajdźcie mu dobrych rodziców”.

„Sylwestrowy” chłopczyk jest 15. dzieckiem, które ocalało dzięki krakowskiemu „oknu”, we Wrocławiu to 5. maluch.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ratują i ratunku wymagają

W tej chwili „okien życia” jest w Polsce ponad 50. Przez kilka lat funkcjonowania pozostawiono w nich 50 noworodków. Niemal wszystkie mają już nowe rodziny. Ten - naszym zdaniem - sukces jest w oczach przeciwników „okien” dowodem na małą skuteczność społeczną. 50 istnień przez 6 lat to, zdaniem ONZ, zbyt mało. Urzędnicy uważają, że skoro w Polsce można bezkarnie zostawić dziecko w szpitalu, to po co je podrzucać w jakichś „oknach”. A co, jeśli osoba trzecia, obecna przy porodzie, zabierze półprzytomnej matce dziecko i bez jej zgody zaniesie do „okna”? - pytają. Wydaje się, że te wydumane argumenty zupełnie nie przystają do realiów życia w Polsce.

Pierwsze „okno życia” w Polsce powstało w XVIII wieku w Warszawie, w domu podrzutków ks. Piotra Baudouina. Od niepamiętnych czasów niechciane dzieci trafiały w Polsce do takich miejsc, najczęściej prowadzonych przez Kościół. Tylko tam miały szanse na przeżycie, bowiem los dzieci z nieprawego łoża, podrzutków i bękartów, był okrutny, obarczony grzechem rodziców, jak się wówczas mówiło. Społeczeństwo, nie tylko w Polsce, ale w całej Europie, na tyle nie tolerowało podrzutków, że w pewnym momencie nakazano zamknięcie owych domów jako miejsc wstydliwych i niemoralnych. Mimo że corocznie trafiały tam setki dzieci, np. we Francji, liczby te szły w tysiące.

Reklama

Do idei miejsc, w których można dyskretnie i bezpiecznie zostawić dziecko, powrócił w XXI wieku kard. Stanisław Dziwisz. Bo choć nikt już dzieci nie nazywa podrzutkami, a tym bardziej bękartami, problem pozostał. Odpowiedzią na apel krakowskiego Metropolity było pierwsze - krakowskie „okno życia”. Następne otwarto w Warszawie, a potem uruchamiano je niemal w każdym większym polskim mieście. W tej chwili, choć działa ich 50, naszym zdaniem, ciągle jest to za mało. Nie zaszkodzi, jak takie „okna” znajdą się w każdym polskim miasteczku.

Dyskretnie i bezpiecznie

Dyskretnie dla kobiety, bezpiecznie dla dziecka. „Okno życia” to bowiem najczęściej ostatnia deska ratunku dla zrozpaczonej kobiety, która nie może dziecka pozostawić przy sobie. Jedna z nich włożyła do becika odręcznie napisaną karteczkę: „Przepraszam. Kocham Cię. Mama”. To nie są zwyrodniałe istoty, którym chodzi tylko o pozbycie się kłopotu. Matka pozostawiająca swoje dziecko to ofiara naszej społecznej obojętności, żeby nie rzec - wrogości, i fatalnego systemu, który zamiast opiekować się ciężarną kobietą, zostawia ją samą sobie. Nie zawsze, choć pewnie w większości, powodem jest bieda, brak nadziei i ludzi, którzy wyciągną pomocną dłoń. Dzieci pozostawiane w „oknach” nie są zaniedbane i głodne, przeciwnie - czasem mają na sobie czyste nowe ubranka. Należy przypuszczać, że inne niż materialne powody zmusiły matkę do oddania dziecka. Wiele spośród tych kobiet zadaje sobie pytanie, co dalej dzieje się z ich potomstwem.

Dzieci z „okna”

Dziecko pozostawione w „oknie życia” zostaje natychmiast przewiezione do szpitala, by stwierdzić, w jakim jest stanie. Policja rozpoczyna procedurę mającą na celu sprawdzenie, czy nikt nie zgłosił porwania lub zaginięcia niemowlaka. Malec otrzymuje status NN - nieznany z imienia i nazwiska. Jego losem zajmuje się sąd, który ustala tożsamość dziecka i wskazuje jego tymczasowych opiekunów. Ten proces trwa ok. 14 dni. Potem dziecko trafia do rodziny zastępczej. Jest to tzw. preadopcja - jak sama nazwa wskazuje, trwa do czasu znalezienia przez tymczasowego opiekuna rodziny adopcyjnej.

Reklama

Przeciwnicy „okien życia” w Polsce argumentują, że więcej edukacji seksualnej i znajomości środków antykoncepcyjnych spowoduje, iż „okna” nie będą potrzebne. Nieprawda. „Okna życia” to instytucja znana w całej współczesnej Europie. Działają one m.in. we Francji, Niemczech, we Włoszech. W Czechach jest ich ok. 30.

Nie tylko niemowlaki

Rok temu w Stargardzie Szczecińskim pracownicy tamtejszej Caritas znaleźli zadbanego chłopca, jak się okazało ze znalezionego przy nim listu - 2,5-letniego Przemka. Zdesperowana matka tłumaczyła, że chce w ten sposób zapewnić dziecku lepszy byt. Po tym, jak jej mąż stracił pracę, rodzinę wyeksmitowano z mieszkania, a w domu miała jeszcze do wykarmienia starsze dzieci, nie znalazła innego wyjścia z sytuacji.

Na początku tego roku w Piotrkowie Trybunalskim młody człowiek wyniósł z meliny 1,5-rocznego chłopczyka i zaniósł go do „okna życia” u sióstr salezjanek. Tłumaczył potem policji, że nie może patrzeć na los zaniedbanych i skazanych na gorsze życie dzieci. Nie był ojcem dziecka, więc odpowie za swój czyn przed sądem. Przepisy w Polsce określają, że jeśli rodzice - i tylko oni - pozostawiają swoje dziecko do 15. roku życia w miejscu bezpiecznym, gdzie otrzyma pomoc instytucji lub osób trzecich, nie dokonują przestępstwa.

Obie opisane wyżej sytuacje ukazują skalę problemu i dowodzą, że „okna życia” są potrzebne, i to nie tylko noworodkom. Kobiecie w ciąży ustępuje się w Polsce miejsca w komunikacji miejskiej i przepuszcza w kolejce, ale niewiele więcej. Nie ma systemu, który zapewni całościową opiekę - a nawet nadopiekę - zwłaszcza kobietom w trudnej sytuacji rodzinnej czy finansowej. W zasadzie samotnej matce pomoże tylko Kościół. To zakony prowadzą domy samotnej matki, schroniska dla kobiet doznających przemocy czy wyrzucanych z domu. Miejsca, gdzie znajdą nie tylko pożywienie, ale i opiekę medyczną, socjalną, i wsparcie w szukaniu nowego miejsca w życiu.

„Okna życia” pełnią istotną rolę, nikomu nie czynią krzywdy, wręcz przeciwnie - dają szansę na życie. Nigdy bowiem nie będziemy mieć pewności, jak postąpi zdesperowana kobieta. Zapewne tych 50 dzieci pozostawionych w „oknach” to 50 tragedii mniej…

Podziel się:

Oceń:

+2 0
2013-04-03 07:24

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Rodzina fundamentem przeciwdziała przyczynom przestępczości

Materiały prasowe

Konferencja Strefa Chwały Festiwal – Bezpieczeństwo w działaniu odbyła się 17 listopada w Centrum Wystawienniczo – Kongresowym przy ul. Wrocławskiej 158 w Opolu. Jednodniowe spotkanie było centralnym wydarzeniem projektu Bezpieczeństwo w działaniu. Rozpoczęło się o godz. 12:00 i zakończyło wieczorem uwielbienia po godz. 21:00. Wstęp na wydarzenie był bezpłatny. Wzięło w nim udział kilkaset osób.

Więcej ...

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją nieśmiertelnością

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 6, 52-59.

Więcej ...

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie najemnikiem!

2024-04-19 22:12

Archiwum bp Andrzeja Przybylskiego

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Święty ostatniej godziny

Niedziela Przemyska

Święty ostatniej godziny

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście...

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście...

Zakończyła się ekshumacja szczątków ks. Michała...

Kościół

Zakończyła się ekshumacja szczątków ks. Michała...

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Wiara

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Kościół

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Święci i błogosławieni

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Kościół

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Zakaz działalności dla wspólnoty

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Zakaz działalności dla wspólnoty "Domy Modlitwy św....

Św. Bernadetta Soubirous

Wiara

Św. Bernadetta Soubirous