Reklama

Historia

Wyklęci bohaterowie...

Splecione ręce – pomnik pomordowanych „Żołnierzy wyklętych” w lasach Turzy pod Sokołowem Młp.

Arkadiusz Bednarczyk

Splecione ręce – pomnik pomordowanych „Żołnierzy wyklętych” w lasach Turzy pod Sokołowem Młp.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Żołnierze Wyklęci, zapomniani, ośmieszani... 1 marca 1951 r. w warszawskim więzieniu na Mokotowie zastrzelono, uprzednio brutalnie przesłuchiwanych podczas śledztwa nadzorowanego przez radziecki NKWD (Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych) przywódców tzw. podziemia niepodległościowego, na czele z działającym na Rzeszowszczyźnie ppłk. Łukaszem Cieplińskim, komendantem rzeszowskiego Inspektoratu Rejonowego Związku Walki Zbrojnej - Armii Krajowej. 1 marca jest Dniem Żołnierzy Wyklętych...

Po ostatniej wojnie, tzw. podziemie niepodległościowe próbowało walczyć przeciwko uzależnieniu polskiego państwa od Związku Radzieckiego i nowemu, socjalistycznemu porządkowi. Armia Czerwona wyzwalając polskie wsie i miasteczka, na bagnetach swoich karabinów przyniosła także nową rzeczywistość i „swoich” ludzi. W sierpniu 1944 r. na lotnisku w podrzeszowskiej Jasionce wylądował specjalny samolot z Lublina z „wyszkoloną” przez towarzyszy z NKWD grupą operacyjną, której członkowie mieli wkrótce pokazać, czego nauczyli się od sowieckich specjalistów; kilkunastu z nich obsadziło Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Rzeszowie, reszta została wysłana do poszczególnych powiatów, budować socjalistyczną ojczyznę. A ta nie wszystkim się podobała. W konspiracyjne akcje angażowali się nie tylko poakowscy żołnierze i partyzanci innych paramilitarnych ugrupowań, ale także ludność cywilna i duchowni. Piękną kartę w historii podziemia niepodległościowego zapisał ks. Michał Pilipiec, kapelan rzeszowskiego obwodu AK, pracujący m.in. na parafiach w Futomie czy Błażowej, gdzie wspomagał tutejszy Związek Walki Zbrojnej. Katowany w rzeszowskiej siedzibie PUBP po przesłuchaniach nie mógł stać o własnych siłach, ciało zostało okrutnie poranione, z głowy spływała krew, a jego sutanna była w wielu miejscach popękana. Został zamordowany w grudniu 1944 r. w lasach pod Głogowem Małopolskim. W katowniach NKWD zmarł również dręczony greckokatolicki biskup przemyski Jozafat Kocyłowski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Niepokornych żołnierzy wyklętych wyłapywano i przewożono do obozu przejściowego w Bakończycach; stąd trafiali do sowieckich łagrów. Transporty wyruszały już w październiku 1944 r. W podkarpackiej Trzebusce w sierpniu 1944 r. żołnierze Armii Czerwonej I Frontu Ukraińskiego i funkcjonariusze NKWD założyli nawet specjalny obóz koncentracyjny dla „wrogów socjalizmu”. Komendantem obozu był enkawudzista „z krwi i kości”. Akcje wyłapywania członków podziemia niepodległościowego przeprowadzano w wielu miejscowościach. Znamy przebieg takich akcji np. w Kraczkowej koło Łańcuta w styczniu 1945 r., kiedy to Sowieci aresztowali około trzydziestu „wrogów nowego systemu”. Z kolei w kwietniu 1946 r. oddziały Milicji Obywatelskiej, Urzędu Bezpieczeństwa oraz wojska pacyfikowały Leżajsk - nie zawahano się wejść także do bazyliki i klasztoru Bernardynów, gdzie przeprowadzono rewizję. Na terenie Podkarpacia dochodziło także do regularnych bitew z „utrwalaczami władzy ludowej” - dobrym przykładem jest Kuryłówka gdzie w maju 1945 r. konspiracyjne oddziały dowodzone przez Franciszka Przysiężniaka pokonały około siedemdziesięciu enkawudzistów.

Szczególnie odstraszającym sposobem walki z antykomunistycznym podziemiem były tzw. publiczne egzekucje. Np. trzech partyzantów poakowskiego podziemia stracono w publicznych egzekucjach w Sanoku. Pierwszych dwóch w maju 1946 r., na stadionie sportowym, na którym... ustawiono szubienice. Wśród świadków egzekucji był ojciec jednego z partyzantów, zmarł po kilku miesiącach ze zgryzoty... Kolejnego partyzanta powieszono z początkiem czerwca tym razem na sanockim Rynku. Aby „podkręcić” krwawy spektakl - na miejski rynek przymusowo ściągnięto młodzież z pobliskiego gimnazjum; w razie oporu ociągającym się uczniom zagrożono wyrzuceniem ze szkoły i przestrzeżono, aby nigdy nie ważyli się podnosić ręki na ludową władzę... Ale były też spektakularne akcje uwalniania z ubeckich katowni niewinnych więźniów. Na pewno wielu z nas pamięta film Kazimierza Kutza „Pułkownik Kwiatkowski”, opowiadający losy wojskowego lekarza, który postanowił podszyć się pod wiceministra Bezpieczeństwa Publicznego i uratować niewinnych ludzi. Takich analogii możemy doszukiwać się choćby w działalności niejakiego Antoniego Żubryda, który od czerwca 1945 do końca 1946 r. zwalczał „utrwalaczy władzy ludowej” na ziemi sanockiej. Żubryd, początkowo ubek, sam pracował w sanockim Powiatowym Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego. Przejrzał jednak prawdziwe oblicze tej instytucji. Rozpoczął wraz ze swoimi kolegami „niebezpieczną zabawę” uwalniając z aresztów bezpieki wielu niewinnych ludzi. Z gronem zaufanych kompanów podjeżdżał zwykle pod posterunki milicji i od strażników żądał wydania więźniów podejrzewanych o przynależność do Armii Krajowej. Ponieważ znany był jako wiceszef PUBP w Sanoku otrzymywał zgodę i wyjeżdżał z uwolnionymi ludźmi. Podobną akcję zorganizował Feliks Maziarski, który 13 grudnia 1944 r. pozorując więzienny konwój wtargnął do brzozowskiego PUBP. Tam uwolnił 11 więźniów, na ich miejsce zamykając funkcjonariuszy tutejszego urzędu. Jednym z bohaterskich żołnierzy „wyklętych” był również Serb Dragan Sotirović, oficer armii jugosławiańskiej, który ukrywał się m.in. w klasztorze Dominikanów w Borku Starym koło Dynowa. „Draża” został zatrzymany przez Rosjan, jednak uciekł z więzienia i ukrywał się w leśniczówce w Czarnej, a potem w Przeworsku. Stąd kolejką wąskotorową dostał się do Dynowa. Tu ukrywał się w rejonie Dąbrówki Starzeńskiej, Siedlisk i Nozdrzca. 25 czerwca 1945 r. na drodze między Jasienicą Rosielną a Domaradzem kpt. Draża zasadził się na oddział radzieckich żołnierzy, zdobywając konie i odbierając zrabowane uprzednio przez NKWD krowy okolicznych mieszkańców, które na powrót oddał właścicielom. Uciekł na Dolny Śląsk, w późniejszych latach żył na emigracji w Monako.

Podziel się:

Oceń:

+2 0
2013-02-20 12:33

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Tylko buty włożę na długą drogę

Mija kolejna rocznica zabójstwa Grzegorza Przemyka - postaci ważnej dla pokolenia wchodzącego w dojrzałość w latach stanu wojennego, dziś niemal zapomnianej bądź nieznanej, zwłaszcza obecnym jego rówieśnikom.

Więcej ...

Kard. Ryś przy grobie Jana Pawła II: Dobrą Nowiną jest Osoba!

2024-04-18 08:15

@VaticanNewsPL / ks. Paweł Rytel-Andrianik

- Dobrą Nowiną nie jest jakaś historia, nie jest jakaś teoria. Dobrą Nowiną jest Osoba! Chrześcijaństwo rozpoczyna się wtedy, kiedy człowiek spotyka się z Osobą Jezusa Chrystusa. My ludziom opowiadamy bardzo wiele rzeczy, tylko wcale nie prowadzimy ich do spotkania z żywą Osobą – z Jezusem Chrystusem, a to Jezus jest Dobrą Nowiną - mówił kard. Grzegorz Ryś.

Więcej ...

Kraków: 14. rocznica pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich

2024-04-18 21:40

Archidiecezja Krakowska

– Oni wszyscy uważali, że trzeba tam być, że trzeba pamiętać, że tę pamięć trzeba przekazywać, bo tylko wtedy będzie można budować przyszłość Polski – mówił abp Marek Jędraszewski w katedrze na Wawelu w 14. rocznicę pogrzebu pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich, którzy razem z delegacją na uroczystości 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej zginęli pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

S. Faustyna Kowalska - największa mistyczka XX wieku i...

Kościół

S. Faustyna Kowalska - największa mistyczka XX wieku i...

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Wiara

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Newsweek prawomocnie przegrał proces z biskupem...

Kościół

Newsweek prawomocnie przegrał proces z biskupem...

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Kościół

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Zakaz działalności dla wspólnoty

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Zakaz działalności dla wspólnoty "Domy Modlitwy św....

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Kościół

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Święci i błogosławieni

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Św. Bernadetta Soubirous

Wiara

Św. Bernadetta Soubirous